Specjal

37 6 2
                                    

Czy to był sen? - tak był.

- Czy coś się stało? - zawsze coś się dzieje.

Znów widzę tą osobę. Jesteśmy w sklepie. Wszystko jest niewyraźne, ale wiem, że to ona. Wyciąga do mnie rękę, ale ja tylko się patrzę i odchodzę. Spadam w przepaść. Zasypiam, ale już się nie budzę.

Zazwyczaj nie zaplanowane, a udane.

- Wybacz, ale powiedziałem im o wszystkim. - i jak tu zaufać?

Jak to powiedział? Czy to normalne?

Obojętność.
Nieśmiałość.
Zastanowienie.

Różne, a jednak mylone.

Udawałam, że mnie to nie rusza, ale w środku jednak czułam się winna.

Proszę niech to się już skończy.

Wpadłam na kogoś. Oczywiście zapłakana.

- Mogę pomóc? - nie sądzę. Nikt nie pomoże. Upadłam.

To co spadło zostaje podniesione. A jeśli nie? Co wtedy? Wtedy zostaje zapomniane.

Mam dość. Zaczęłam cała drżeć. Jaki jest sens tego wszystkiego?

- A co on ma do tego? - dlaczego ktoś ma mną rządzić?

- No bo on cię... - te słowa przewijały się w mojej głowie. On mnie co? Nienawidzi? Lubi? Niemożliwe.

W tym wszystkim nadal coś mi nie pasuje. Jedna rzecz i tyle myśli.

Teraz najważniejsze, aby się uśmiechać i być szczęśliwym nieważne co by się stało.

”W świecie szumu i hałasu, na refleksje nie ma czasu” - czy na pewno?

Mieć wybór między powrotem do domu a nowym życiem.

No właśnie - życiem.


======
1.04

Follow your heart || BTSWhere stories live. Discover now