Nie wiem czemu, ale ten rozdział bardzo mi się podoba.
Uwaga, trzeba się skupić, by to ogarnąć. Sama ledwo dałam radę, ale wydaje mi się, że wszystko złączyłam ;)
Tak wiem, że rozdziały są teraz nieco krótsze (koło 1200/1800 słów.). Nie bójcie się, niedługo się to zmieni. Może nie gwarantuję nagle pięciu tysięcy... Ale kto wie?
--------
- Druga? - Spytał cicho, lekko przerażony. Z tego co słyszał, Shi był niepokonany. Mógł zniszczyć wszystko paroma ruchami, a on miał rozumieć, że istniała druga tak samo mocna osoba? Poczuł się tak, jakby w sali zrobiło się parę stopni zimniej. Na skinięcie głową szarowłosego przęłknął ślinę. Pod jego nos została podsunięta długa i szeroko rolka pergaminu.
- To drzewo genealogiczne klanu Uchiha. Było tworzone aż do ojca Fugaku Uchiha, czyli dziadka Sasuke. Później te papiery zaginęły, choć tak naprawdę cały czas miał je ze sobą właśnie on. Zostały w bazie Orochimaru, a paroma technikami udało mi się je przenieść tutaj.
- Skąd o nich wiedziałeś? - Na to pytanie okularnik lekko się zaśmiał.
- Sasuke podczas pewnego... można powiedzieć przeszczepu, był w narkozie. Mamrotał przeróżne rzeczy, uwierz mi. - Ponownie skinął głową, a biały, kościsty palec rozsunął stronę, rozkładając ją na całą szerokość pokoju. Z zainteresowaniem zaczął patrzeć na dziadków i pradziadków Uchihy, jednak Yakushi prychnął. - Jeśli chcesz coś zobaczyć, musisz spojrzeć dalej. - Wykonał parę szybkich kroków w jego stronę. Palec wskazujący wskazał na Madarę.
- Co on ma do rzeczy?
- W tej sprawie nic. Ale... Chociaż, w sumie nie musisz tego wiedzieć. Nieistotne. - Zmarszczył brwi, ale nie skomentował tej wypowiedzi. Zamiast tego, spojrzał na palec przesuwający się inną osobę.
- Hm, kto to? Nie widzę. - Rzeczywiście, był dosyć zmęczony. Przetarł swoje oczy i pochylił się mocniej. Cholera, mógł częściej chodzić spać, lub chociaż się tak nie przemęczać.
- To jest Shigeru Uchiha. Jak widzisz... - Przesunął lekko swój palec, po bocznej linii. - ...miał on kobietę, a dokładnie Kazuko Namikaze. Nie byli oni w związku, ale spłodzili potomka. - Uśmiechnął się sarkastycznie, a po plecach Kazekage przeszedł następny dreszcz. - Shigeru później odszedł w swoją stronę, tak jak brzemienna Kazuko. Urodziwszy potomka, zostawiła mu nazwisko Uchiha, na cześć swojej szczenięcej miłości. Jednak, gdy wyszła za mąż za Keisukiego Namikaze, spłodziła następnego syna i córkę, lecz pod właściwym nazwiskiem. Jak już, mam nadzieję, się domyślasz, potomek Shigeru zapoczątkował następne rozgałęzienie klanu, tak jak potomek męża Kazuko.
- Czyli...
- Jeśli spojrzymy w trochę późniejsze czasy, zauważysz, że klany są od siebie całkowicie oddzielone. Szczerze mówiąc, naprawdę jedynie garstka wie o występku Shigeru, a i tak nikt nie ma pojęcia, która to odnoga klanu. - Kazekage przeniósł szybko wzrok na sam koniec drzewa genealogicznego.
- To jest ojciec Fugaku. - Mruknął. - A tu ojciec Minato. Czyli...
- Uzumaki, Sasuke i Itachi są w pewien sposób połączeni. Możliwe jest, że cała trójka posiada, jak wy to nazywacie, niesamowite oczy. - Przez moment trwała cisza. - Krew Uchiha zmieszała się z Namikaze i to mogło spowodować mutację tomoe Sasuke, w inny wzór. Jednak jeśli idziemy tym tokiem myślenia, to Uzumaki nie mógłby go mieć, ponieważ nie posiadał Sharingana. Jednak... Mógł go przebudzić na dwa sposoby.
- Czyli? - Zadał sucho pytanie, które ogromnie go nurtowało. Kabuto ponownie uśmiechnął się lubieżnie i poprawił okulary. - Poza tym, skąd pomysł, że on też mógłby mieć...
VOCÊ ESTÁ LENDO
Ten Ostatni//Naruto ff
FanficPierwsza część: Naruto zostaje zabrany na trzyletni trening, mający nauczyć go wiele nowych technik i zachowań, a w szczególności mający za zadanie dać mu siłę, by w przyszłości chronić swoich przyjaciół. Jiraiya ma jednak nieco ciekawszy pomysł...