4 (64)

673 95 26
                                    

Dobra, małe info dotyczące rozdziału. Wstawiony jest dziś , a nie jutro, ponieważ zostałam ładnie poproszona. 

A teraz ważniejsze. 

Pierwsza część rozdziału jest trudna w zrozumieniu, dlatego radzę uważnie przeczytać i jednocześnie wczytać się w szczegóły. 

Mam wrażenie, że nie każdy będzie zdolny zrozumienia przesłania. Słowo 'On' jest celowo używane często, nie jest też przyporządkowane do jednej osoby. Ma wiele znaczeń, w skrócie. 

Czekam aż wasze głowy zaczną przetwarzać tę pierwszą część, ponieważ znalazłoby się parę osób, które mogłyby mówić tę cząstkę z tej oto osoby. Nie stawiajcie jedynie na jednego bohatera, bo jak się wczytacie to zrozumiecie, że mógł to być... tak naprawdę każdy z płci męskiej. 

Zapraszam do czytania, ziomeczki. 

I przypominam, że nie tworzę żadnych OC, bo ich w większości przypadków nie toleruję (Niektórzy tworzą fajne postacie, ale większość jednak do mnie nie przemawia). Także nie spodziewajcie się nagle wielkiego, niesamowitego, nieznanego wcześniej wroga. 

Nie. 

Tylko normalne postacie z Naruto i Naruto Shippuden. 

O! Każde słowo użyte w pierwszej części tego rozdziału, powinno dać wam do myślenia.

KOMENTARZE I GWIAZDKI WAŻNE SĄ

----------

05.04.____

  Nie sądził, że on był do tego zdolny. Nie sądził, że ten człowiek, który dał mu ostatnią nadzieję, który zapewnił mu bezpieczeństwo i śmiał mu obiecać, że będzie o niego dbał, zrobił to.

  Ogromny wybuch chakry nastąpił dopiero po tygodniu, podczas gdy on walczył z kimś innym. Potężniejszym od wszystkich razem wziętych osób na świecie.

  Nie wierzył, że on tak postąpi.  Mimo tego, widział w tym swoją szansę. Mógł wreszcie wykonać swój ruch, sprawić, by jego plan stał się czymś realnym, a nie tylko nędznym wymysłem.

  Musiał jedynie przekabacić parę istot. 

  Jedna mu się oddała.

  Druga uznała, że był potworem.

  A jednak, nie słuchał jej. Był potężny, miał wpływy, oraz potężnego sprzymierzeńca. Teraz wystarczyło napełnić kogoś żądzą.

  Żądzą tak potężną, że później sam tego żałował.

  Gdy był młody, słyszał legendę. Legendę o Wielkiej Trójce i Złu. Nikt nie miał pojęcia co to było za zło, każdy w końcu opisywał je inaczej.

  Trójka za to była ze sobą w pewien sposób połączona. Nie wiedziano, czy była to więź przyjaźni, klątwa, czy też pieczęci. 

  Nie było żadnej przepowiedni. Nic nie wskazywało na to, kim stanie się on, jego sprzymierzeniec, człowiek wypchany po brzegi zemstą, oraz dawni przyjaciele i znajomi, a nawet zwykli ludzie.

  Zło powstało.

  Nie spodziewał się, że to on nim będzie. Zemsta, wściekłość i chęć do zdobycia większej mocy, popchnęło go do tego, kim stał się później.

  Nie dał rady tego powstrzymać. Nie dał rady się temu oprzeć, nawet, gdy jego dawny, wypchany żądzą człowiek patrzył na niego z bólem i przerażeniem.

  Oczy pełne cierpienia, smutku i determinacji.

  A on?

  Nie dał rady powstrzymać... Siebie.

Ten Ostatni//Naruto ffWhere stories live. Discover now