Dzień przed Egzaminem

2.4K 235 86
                                    

Why clouds don't pay attention to us?

Consider us for your worms.

But if you suffer from,

Usually cry with you.

Następnego dnia rano, usłyszał pukanie do drzwi sypialni. Wstał powoli, poczochrał włosy i otworzył szeroko drzwi. Do jego nozdrzy doleciał zapach kurczaka z warzywami.

- Która godzina? - Spytał wzdychając. Nie rozumiał, czemu przychodzili tu codziennie. Nie mieli własnego domu?

- Siódma. - Odezwał się Gaara i zaczął przeglądać jakąś gazetę. Przez chwilę ten widok skojarzył mu się z tymi, które czasem widział w oknach innych domostw. Dziecko zostaje budzone, mama w tym czasie robi jedzenie, a ojciec szykuje się do pracy. Skinął głową i usiadł na krześle obok chłopaka.

- Gaara. - Powiedział, żeby zwrócić jego uwagę. Chłopak zerknął na niego, mrucząc coś pod nosem. - Ufasz Shukaku? - Spytał rzeczowo. Czerwonowłosy patrzył na niego przez dłuższy czas, a uśmiech Temari nieco osłabł. Podała kurczaka i usiadła przy nich.

- Tak. Myślę, że tak. - Powiedział.

- To otwórz jego klatkę. - Gaara opuścił gazetę i wyprostował się.

- Naruto...

- To nie tak. - Przerwał. - Bijū mogą ze sobą telepatycznie rozmawiać, wiedziałeś? Potrzebują do tego otwartej klatki. Kurama chciałby wreszcie porozmawiać z rodzeństwem, Shukaku też na pewno się ucieszy. - Dokończył i wziął do buzi kęsa potrawy. - Pyszne. - Mruknął pod nosem, patrząc na rozpromienioną dziewczynę. Gaara przez chwilę patrzył pusto w ścianę, zapewne rozmawiając z Jednoogoniastym, więc zajeli się jedzeniem. - Tak właściwie, to dlaczego wy tu codziennie przychodzicie? - Temari zagryzła nerwowo wargę.

- Kankurō ostatnio nie rozmawia z nami, wiesz, zaczął tworzyć zupełnie nową marionetkę.

- Nie miał udoskonalać tamtej?

- Sęk w tym, że po jednej poprawce Kruk cały się rozleciał. - Mruknęła cicho. - A... czytając twój pamiętnik, który pisałeś do trzynastego roku życia uznaliśmy, że dobrze by było, gdybyś wreszcie z kimś mógł normalnie pogadać. A i tak będziemy razem przez długi czas, więc możnaby było się nieco poznać. - Skinął głową i zjadł do końca. Przebrał się w swoje treningowe ubrania i miał iść na trening, gdy usłyszał ryk w głowie.

- Otworzył klatkę Naruto! - Krzyknął uradowany Lis. - Mogę rozmawiać z bratem! Wiesz co młody? Dziękuję.

- Nie zapędzaj się Kurama. Jeszcze siedem. - Uśmiechnął się pod nosem do Gaary, który odwzajemnił gest i zaczął jeść danie. Sam teleportował się na swoją polankę i zaczął w spokoju ćwiczyć.

Po niecałej godzinie, wyczuł na sobie wzrok. Zmarszczył brwi i wykonał technikę niszczącą kilka sporych drzew. Odwrócił się, a w gęstwinie dostrzegł zamaskowaną twarz. Spokojnie do niej podszedł i lekko się ukłonił.

- Dzień dobry Sensei. - Powiedział. Usłyszał westchnienie, po czym Hatake wstał.

- Co robisz tu o tak wczesnej porze?

- Widziałeś Sensei. - Mruknął zirytowany. - Jak Sasuke? - Mężczyzna spiął się lekko.

- Będzie brał udział w Egzaminie, jeśli nic się nie zmieni. - Odpowiedział tylko.

- Więc czemu Sensei mnie cały czas obserwuje? - Zadał pytanie i spojrzał mu głęboko w oko.

- Chcę poznać zakres twoich umiejętności Naruto. Pomóc ci z Raitonem?

Ten Ostatni//Naruto ffWhere stories live. Discover now