Po porodzie, odwieziono mnie na salę, a małego wzięli na badania. Nie mogłam uwierzyć, że w końcu urodziłam i nasz syn jest już z nami. Czekałam tylko jeszcze na Yoongiego który zemdlał.
- już jestem Kochanie - powiedział mój narzeczony wchodząc na salę
- wszystko dobrze? - spytałam zmartwiona
- tak - zaśmiał się - przepraszam
- nie szkodzi, ja też przepraszam..
- Ari, nie masz za co - uśmiechnął się szeroko
- właśnie, że mam, Ji-Han nagadała mi jakieś bzdury - mruknęłam
- jakie? - spytał ciekawy
- że mówiłeś jej, że nie chcesz tego dziecka bo chciałeś mieć karierę i sławę, a ja ci to wszystko odebrałam - powiedziałam
- jak ja jej nienawidzę - powiedział i wziął mnie za rękę - Ari, uczyniłaś mnie najszczęśliwszym facetem na świecie. Zgodziłaś się być moją żoną - wskazał na palec - wydałaś na świat naszego syna
Uśmiechnęłam się na jego słowa i przymknęłam oczy. Zaczęłam płakać, czując jak te wszystkie negatywne emocje opuszczają moje ciało
- nie płacz - szepnął i pocałował mnie w głowę
- dzień dobry - powiedziała pielęgniarka wjeżdżając z łóżeczkiem - synek ma się dobrze, zdrowy i śliczny, a jaki grzeczny - uśmiechnęła się szeroko wyciągając małego bobasa z łóżeczka i podając mi
Objęłam delikatnie jego maleńkie ciałko aby nie spadł i spojrzałam na tą śliczna twarz
- zaraz przyjdzie lekarz - uśmiechnęła się i wyszła z pokoju
- jaki śliczny - powiedział Yoongi i delikatnie pogłaskał palcem jego policzek
Chłopiec otworzył oczy i ziewnął. Oczy zdecydowanie ma po Yoongim i nos i cerę. Czysty Min Yoongi
- ma twoje oczy - powiedziałam - i nos
- i cerę - dodał
- boże dwóch Minów w domu - westchnęłam
- ej - zaśmiał się cicho
- dzień dobry - usłyszeliśmy głos doktora - nie zajmę wam długo bo za mną kolejka się ustawia - zaśmiał się - jak się czujesz?
- obolała, ale szczęśliwa - uśmiechnęłam się
- świetnie, mam do was pytanie. Jak się nazywa wasz syn? - spytał
Spojrzałam na Yoongiego, a on na mnie. Miał kurwa dziewięć miesięcy aby wymyśleć imię, a teraz on na mnie patrzy
- Min Min-Jun - powiedział Yoongi
- szybki, delikatny i przystojny piękne znaczenie imienia - uśmiechnął się doktor - dobrze nie będę wam przeszkadzać, wpuszczę waszych przyjaciół
Doktor ukłonił się i opuścił salę wpuszczając naszych przyjaciół
- Jezus jaki piękny - powiedziała Lu - ma twoje oczy Yoongi
- i nos - dodała Sara
- i cerę - zaśmiał się V
- błagam tylko żeby nie miał charakteru jego - powiedziałam
Każdy na sali się zaśmiał. Yoongi spojrzał na mnie i pstryknął mnie w nos
- chcesz potrzymać? - spytałam
Yoongi pokiwał głową i wziął delikatnie na ręce swojego syna. Uśmiechnął się szeroko po czym usiadł
- Hej Jun tutaj twój tatuś - powiedział do dziecka który otworzył oczy
YOU ARE READING
Spring Day
FanfictionW mrocznym świecie skandali i świateł fleszy, losy młodej dziewczyny gwałtownie się splatają, gdy zostaje zaatakowana na lotnisku przez chciwych fotoreporterów i hordę oddanych fanów ARMY. W najciemniejszej chwili pojawia się niespodziewany wybawca...