83.

79 11 6
                                    

Po ceremonii ślubnej, kiedy Sara i Namjoon wymienili przysięgi i zatopili się w mokrym pocałunku, wszyscy udaliśmy się do budynku gdzie czekało na nas ogromne przyjęcie. Stoły uginały się pod ciężarem pyszności - od delikatnych przystawek, przez wykwintne dania główne, aż po wspaniałe desery. Kelnerzy krążyli wśród gości, napełniając kieliszki szampanem i serwując pyszne przekąski.

- uwaga uwaga - powiedział Hobi do mikrofonu - przez ostatnie pół roku miałem zaszczyt uczyć Sarę i Namjoona ich pierwszego tańca. Było ciężko z strony Namjoona, ale dał radę. Przed państwem pierwszy taniec państwa Kim

Na sali zapanowała cisza, jedynie co było słychać to oklaski. Na scenę wyszedł Jungkook i zaczął śpiewać. Po chwili na parkiet wyszło małżeństwo. Zaczęli tańczyć swój pierwszy taniec. Położyłam głowę na ramieniu mojego partnera i obserwowałam jak pięknie tańczą. Muszę naprawdę przyznać, że każdy z nich się starał. Kiedy ostatnie dźwięki muzyki zagrały, Namjoon złapał Sarę i pocałował mocno.

- jak się bawicie? - podeszła do nas Sara po swoim tańcu

- cudownie - powiedziałam - ale dziwi mnie czemu, żaden z bangtanów nie jest pijany

- aaa to nie wiem - uciekła wzrokiem na innych gości - o muszę iść bo czeka na mnie mój teść

Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i poszła do swojego teścia. Nie powiem dziwne zachowanie.

- kochanie ja zaraz przyjdę - powiedział Yoongi całując mnie w policzek

- dobrze - uśmiechnęłam - ja pójdę na dwór

- wszystko dobrze? - spytał zmartwiony

- tak, tylko pójdę się przewietrzyć - powiedziałam

Chłopak uśmiechnął i dał mi buziaka po czym poszedł za Hobim.

Wyszłam na dwór aby przewietrzyć swoją głowę. Oparłam się o ścianę i spojrzałam w niebo

- jak tam? - spytała Lu podchodząc

- dobrze, a u ciebie? - spytałam - jak Jin

- pogadaliśmy - powiedziała i usiadła na ławce

- gadaj - usiadłam obok niej i spojrzałam na nią zaciekawiona

- stwierdziliśmy, że spróbujemy być razem - uśmiechnęła się szeroko

Otworzyłam szeroko oczy i usta po czym ją mocno przytuliłam. Tak bardzo się cieszyłam. W końcu nasza rodzina się powiększa

- chodźcie, nasza para młoda będzie kroić tort - zawołał nas Jungkook

Razem z dziewczyną poszłyśmy do środka i ustawiliśmy się w kole. Szukałam wzrokiem mojego chłopaka, ale nigdzie go nie było jednak po chwili poczułam dłoń na swoim brzuchu

- ten idiota - wskazał na Namjoona - zepsuł tort

- ale jak ?! - spytałam próbując się nie zaśmiać

- podszedł, dotknął i siadł. Musieliśmy załatwiać na szybko nowy - położył czoło na moje ramię - on mnie wykończy

- dobrze, że w dormie mamy złotą rączkę, która wszystko naprawi - uśmiechnęłam się i spojrzałam na środek sali

Sara i Namjoon stali przy stole otoczeni zapachem świeżych kwiatów i dźwiękiem delikatnej muzyki w tle. Na środku stołu stał ogromny, trzywarstwowy tort weselny, który miała być ozdobą całej uroczystości.

- kurwa jak on go rozjebie to stracę wiarę w ludzkość - szepnął Jin stojąc obok mnie

- wiesz on trzyma nóż..

Patrzyłam jak Namjoon sięga po pierwszy kawałek tortu i ostrożnie wyciąga go, dbając o precyzję. Sara również obserwowała go uważnie. W końcu, gdy Namjoon podał jej pierwszy kawałek, bez żadnego upadku

- heheheh udało się bez komplikacji - zaśmiał się cicho RM

Kiedy małżeństwo rozdało już tort, każdy wrócił na swoje miejsce i zaczął jeść. Mój lokator który był w brzuchu również domagał się pysznego ciasta.

- idę siku - powiedział Yoongi i spojrzał na chłopaków

- on mnie zdradza prawda? - spytałam patrząc na innych

- co? Skąd takie przypuszczenie? - spytała Lu

- unika mnie przez całą imprezę, nawet nie zatańczyliśmy jeszcze - powiedziałam ze łzami w oczach - która to pizda?

- Ari, nikt nikogo nie zdradza - powiedział Namjoon

- nie podobam mu się prawda? - zaczęłam płakać

Zostałam przyciągnięta do mocnego uścisku w ramionach Jungkooka.

- weź już urodz bo zwariuje - powiedział cicho za co dostał w czoło pstryczka

Minęło pół godziny, a Yoongiego dalej nie było. Namjoon z Jiniem zaoferowali się, że pójdą go poszukać.

- słuchajcie moi drodzy - powiedział Jimin podchodząc do mikrofonu. Pewien nasz gość ma coś do powiedzenia

Spojrzałam zdziwiona na środek sali i otworzyłam szeroko oczy. Na środku stała całą siódemka, a światła na sali przybrały kolor fioletowo-różowy

- tak to ja.. - zaśmiał się nerwowo Yoongi - Ari - zaczął patrząc na mnie - mogłabyś tu podejść?

Zdziwiona wstałam z krzesła i podeszłam do niego. Widziałam w jego oczach iskierki radości jak i niepewność

- Kocham Cię, Ari. Od tego dnia, kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś tą jedyną dla mnie. Twoja uśmiechnięta twarz oświetla moje dni, a Twoja miłość dodaje sensu mojemu życiu. Chcę spędzić resztę swoich dni, patrząc w Twoje oczy i budując wspólne marzenia. Niech nasze życie będzie jak ta chwila - pełne miłości, radości i wspólnych przeżyć. Ari, czy pozwolisz mi być Twoim mężem, ślubując miłość, szacunek i wierność, aż do końca naszych dni?

Yoongi uklęknął, otwierając pudełko z obrączką i wyciągając delikatnie pierścionek. Spojrzałam na niego ze łzami w oczach, poruszona jego słowami i gestem.

- Yoongi... - szepnęłam z trudem powstrzymując łzy, - Tak, tak, tak! Kocham Cię z całego serca i chcę spędzić resztę życia razem z Tobą! - podeszłam szybko do niego

Yoongi uśmiechnął się szeroko, i ujął moją dłoń. Spojrzał mi głęboko w oczy i założył na palec pierścionek.

W tle, słyszałam jak goście  oklaskiwali i płakali z radości.

- dobra czas rozpocząć FIESTĘ - krzyknął Jimin wyciągając alkohol za pleców

Chłopaki zaśmiali się i poszli do stolika, natomiast ja i Yoongi zostaliśmy na parkiecie objęci i lekko się kołysząc

- wiesz że teraz jestem najszczęśliwszym facetem? - spytał

- a ja kobietą - odpowiedziałam i pocałowałam go czule w usta

Impreza jeszcze długo trwała, niestety po jakiś dwóch godzinach, każdy z bangtanów był już pijany, a ja dalej nie mogłam uwierzyć, że Min Yoongi oświadczył mi się.

×××××××

Mały przed smak tego co będzie w DANGER LOVE. Mam już napisane 4 rozdziały 🤣.

Hana, przemyśl moją propozycję — odezwał się nauczyciel podchodząc do mnie

— przemyśle — powiedziałam i poczułam na sobie jego dotyk

Otworzyłam usta aby coś powiedzieć ale szybko zamknęłam kiedy pan Jeon przejechał kciukiem po mojej wardze.

— obiecaj — szepnął

A po drugie, jak wiadomo od 6 maja nie będzie można wysyłać wiadomości prywatnych na wattpadzie, także jeśli chcecie mieć ze mną kontakt to zapraszam na mojego Instagrama: agaton.98

Spring DayWo Geschichten leben. Entdecke jetzt