56.

120 13 1
                                    

Minęły cztery miesiące odkąd w naszym życiu pojawiła się mała Mi, w tym czasie wróciłam również do pracy jako psycholog muzyczny, lecz pod swoim skrzydłem miałam i BTS jaki i TXT. Siedząc przy biurku obserwowałam krajobraz za oknem budynku.

- Witaj Aria - uśmiechnął się Bang

Bang Si-hyuk uroczy mężczyzna w średnim wieku, szczerze mógłby być moim ojcem, którego nie miałam. Uśmiechnęłam się do niego kłaniając się i wskazałam na krzesło aby usiadł

- dzień dobry - powiedziałam - kawy? Herbaty? - spytałam

- nie zawracaj sobie tym głowy dziecko - zaśmiał się - przychodzę z grafikiem i pewną propozycją

Spojrzałam na niego zaciekawionym wzrokiem i czekałam na dalszą część wypowiedzi

- przed wypadkiem już chciałem cię o to prosić ale wiesz jak było - uśmiechnął się blado

- tak.. nie powiem najgorszy okres w moim życiu - mruknęłam patrząc na długopis

Bang Si-hyuk spojrzał na mnie z poważną miną i zaczął mówić

-Ari, mam dla ciebie niezwykle ważną propozycję. Chciałbym, żebyś objęła stanowisko głównego dyrektora naszej firmy.

- Głównego dyrektora? To ogromna odpowiedzialność. Dlaczego akurat ja? - spojrzałam na niego zdziwiona

Si-hyuk uśmiechnął się.

- Widzę w tobie potencjał, Ari. Twoje zdolności artystyczne, zrozumienie rynku muzycznego i pasja do tworzenia unikalnych konceptów są niesamowite. - spojrzałam na niego zdziwiona - tak wiem, że pomagałaś Sarze wybrać koncept na płytę BTS, która jak sama widziałaś sprzedała się jak świeże bułeczki. Chcę, abyś zarządzała kreatywnymi decyzjami i wprowadzała nowe pomysły.

Zaczęłam przetwarzać propozycję To naprawdę duże wyzwanie. Czy będę w stanie sprostać oczekiwaniom?

- Wierzę w ciebie. Masz doświadczenie, talent i determinację. To może być szansa na stworzenie czegoś wyjątkowego dla naszej firmy. - Bang spojrzał na mnie miłym wzrokiem

Zaczęłam myśleć o możliwościach, jakie otwierają się przede mną z tą propozycją.

- To brzmi fascynująco, ale czy będę miała wsparcie zespołu? Nie chcę być sama w tym procesie. - wzięłam łyka wody

- Oczywiście, będziesz miała pełne wsparcie. Tworzymy zespół ludzi, którzy cię wspomogą i podzielą się swoimi pomysłami. Razem możemy osiągnąć wielkie rzeczy - wyciągnął rękę i zapewnił mnie uściskiem ramienia.

Pomyślałam chwilę i zdecydowanie podniosłam wzrok.

- Dobra, przyjmuję to wyzwanie. - uśmiechnęłam się

- Doskonale. Razem stworzymy historię i zapewnimy artystom najlepsze warunki do wyrażenia swojego talentu. Witaj na stanowisku głównego dyrektora. - uśmiechnął się szeroko i wstał

- a co z psychologiem muzycznym? - spytałam

- hmm... Nadal nim jesteś - zaśmiał się

- czyli dwa etaty - również się zaśmiałam

- można tak powiedzieć. Zwołam zebranie i przedstawię cię jako głównego dyrektora

Pokiwałam głową z uśmiechem i pożegnałam się z starszym. Z uśmiechem usiadłam na fotelu przy biurku i wyjęłam telefon zrobić im niespodziankę czy napisać?... A dobra

ARI
Siema😉


TAE
Siemanko

Spring DayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz