*miesiąc później*
Dziś jest ten dzień.. mianowicie ślub Namjoona i Sary. W domu panował chaos w końcu wszyscy się szykowaliśmy do tego ważnego wydarzenia. Pomagałam właśnie Luizie upiąć włosy w koka.
- a właśnie - powiedziałam kiedy wspinałam spinkę - wygrałam zakład
- huh? - spojrzała na mnie w lustrze
- no ty i Jin jesteście razem - uśmiechnęłam się
- co? Nie - zaprzeczyła szybko
- ale Tae..
- to było jednorazowe.. - mruknęła przyjaciółka
- ale czemu? - spytałam
- no bo od tego czasu nie odzywamy się do siebie
- dlaczego? - spojrzałam na nią
- nie wiem.. czy ja coś źle zrobiłam czy to wszystko za szybko poszło - westchnęła ciężko
- na pewno nic złego nie zrobiłaś - dałam jej buziaka w włosy - fuj pełno lakieru
Blondynka zaśmiała się i spojrzała na mnie.
- pomoże mi ktoś zapiąć tą cholerną sukienkę?! - do pokoju wpadła Sara
- już uspokój się - powiedziałam i podeszłam do dziewczyny aby zapiąć jej suknię
- nie wiecie może co jest Jinowi? - spytała odwrócona do nas tyłem
- a co ma być? - spytała blondynka
- wiesz.. Namjoon mówi że nigdy go nie widział w takim stanie. Podobno na panieńskim zaliczył trzy dziwki
Spojrzałam na Luizę, która ewidentnie posmutniała. Nasz Jin coś takiego odpierdolił? Przecież to była jedyna oaza spokoju w tym dormie i jedyny który brzydził się dziwkami
- to moja wina - powiedziała Lu mając łzy
- dlaczego? - spojrzała na nią Sara - hej nie płacz
- bo my miesiąc temu.. wylądowaliśmy w łóżku - powiedziała cicho - od tego czasu nie odzywamy się, znaczy ja chcę, ale on mnie unika
- o kurde jest gorzej niż myślałam - szepnęła rudowłosa
- co mam zrobić? - spytała
- dziś? Masz się bawić w najlepsze, kto wie może poznasz kogoś.. - mruknęła przyjaciółka
- ale ja chcę tylko Jina - spojrzała na nas
- to zrobimy wszystko aby zobaczył co traci - zaśmiała się Sara
Pokręciłam głową rozbawiona i sama zaczęłam zakładać sukienkę. Niestety przez mój brzuch było mi trudno cokolwiek zrobić
- pomoże ktoś? - spojrzałam błagalnym wzrokiem
Dziewczyny zaśmiały się i pomogły mi ubrać sukienkę.
- ej dobra bo ja zaczynam się stresować - powiedziała Sara patrząc na zegarek - Zaraz przyjedzie kierowca i zawiezie nas
Ślub Sary i Namjoona miał odbyć się na otwartej przestrzeni. Mimo, że już wrzesień zawitał to na dworze i tak jest bardzo ciepło. Natomiast sama impreza ma być w przytulnym budynku.
- Yoongi już cię widział? - spytała Lu
- nie, w tej sukience nie. A co wyglądam grubo prawda? - spojrzałam na nie i poczułam łzy
CZYTASZ
Spring Day
FanfictionW mrocznym świecie skandali i świateł fleszy, losy młodej dziewczyny gwałtownie się splatają, gdy zostaje zaatakowana na lotnisku przez chciwych fotoreporterów i hordę oddanych fanów ARMY. W najciemniejszej chwili pojawia się niespodziewany wybawca...