*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*
To był ten dzień kiedy, znów zostawiam życie w Polsce i lecę do Korei. Stałyśmy właśnie w kolejce do odprawy, dyskretnie rozmawiając między sobą. Nagle, z daleka dobiegł nas głośny krzyk.
- Oh mój Boże!! To Ari!
Luiza odwróciła się, by zobaczyć, co się dzieje, a ja spostrzegam grupę dziewczyn zbliżających się z podekscytowaniem na twarzach.
- przepraszamy za kłopot - powiedziała jedna Army - ale czy moglibyśmy prosić o zdjęcie z Tobą, Ari?
- ze mną? - spytałam zdziwiona
- tak - pokiwały głowami
Uśmiechnęłam się szeroko, zdając sobie sprawę, że ARMY naprawdę bardzo podekscytowane moją osobą.. to aż dziwne
- jasne oczywiście - uśmiechając się podeszłam do nich i ustawiałam się na środku - daj telefon Luizie, ona nam zrobi
Dziewczyna wzięła telefon od jednej Army i przygotowywała się do zrobienia zdjęcia.
- uwaga, mówimy BTS - zakomunikowała Lu
- BTS
Kiedy blondynka zrobiła zdjęcie, oddała telefon dziewczynie. Już chciałam iść do przyjaciółki kiedy poczułam jak ktoś mnie przytula
- Dziękujemy Ci, nie martw się idiotami - uśmiechnęła się brunetka
- dziękuję - uśmiechnęłam się
- mam nadzieję, że dzidziuś rozwija się dobrze? - spytała różowowowłosa
- tak, ma się dobrze - odpowiedziałam
- pozdrów Yoongiego - powiedziały i odeszły zadowolone
- oczywiście - pokiwałam im
Spojrzałam na przyjaciółkę, która tylko się uśmiechała
- co? - spytałam kłapiąc bagaż podręczny
- nic.. lubię cię widzieć uśmiechniętą - odpowiedziała
Kiedy już byliśmy w samolocie zajęliśmy miejsce obok siebie i spojrzałam przez okno samolotu
- dziękuję ci, że ze mną lecisz - powiedziałam nagle łapiąc ją za rękę
- Ari.. mówiłam ci jesteś dla mnie jak siostra i naprawdę chce dla ciebie jak najlepiej - uśmiechnęła się - no i poznam Jina..
- aaaaa to, to jest ten plan.. podoba ci się Jin
- to nie tak.. - zarumieniła się - jest bardzo zabawny i wyrozumiały. Jest taki... - przegryzła wargę - dojrzały
Nie widziałam, że moja przyjaciółka, która nienawidziła BTS i k-popu zakocha się w idolu i to jeszcze w Jinie z BTS!
- napisałaś Yoongiemu, że lecimy? - spytała
- tak na lotnisku napisałam że wsiadamy do samolotu
•
Po kilku godzinach podróży nadeszła ta chwila, gdy za oknem zauważyłam znajome budynki
-jezus ja naprawdę tu jestem - powiedziała moja przyjaciółka
- przypomniałam sobie jak pierwszy raz tu wylądowałam - zaśmiałam się - pewnie będzie tak samo
- będę twoją ochroną - powiedziała poważnie
- nie chcę być w ich skórze - odpowiedziałam za co dostałam w ramię - no co?
![](https://img.wattpad.com/cover/349884080-288-k849442.jpg)
YOU ARE READING
Spring Day
FanfictionW mrocznym świecie skandali i świateł fleszy, losy młodej dziewczyny gwałtownie się splatają, gdy zostaje zaatakowana na lotnisku przez chciwych fotoreporterów i hordę oddanych fanów ARMY. W najciemniejszej chwili pojawia się niespodziewany wybawca...