Obudził mnie dzwoniący telefon. Mruknęłam cicho i odwróciłam się na drugi bok, lecz muzyczka dalej grała. Wzięłam urządzenie i nie patrząc kto odebrałam
- Hallo - mruknęłam zaspana
-masz pięć minut aby zjawić w biurze - usłyszałam szorstki głos Sary
- coś się stało? - spytałam rozbudzając się
- cztery minuty - powiedziała i rozłączyła się
Zdziwiona oddaliłam telefon od ucha i wstałam uważając na Scooby. Ubrałam się szybko, nasypałam do miski karmę i wyszłam z mieszkania
×××
Weszłam do gabinetu Sary i zauważyłam tam wszystkich. Miny mieli grobowe
- jakieś zebranie? - spytałam zdziwiona
- udajesz głupią czy jesteś nią? - spytała Sara
Otworzyłam szeroko oczy nie rozumiejąc dlaczego tak się do mnie odzywa.
- nie rozumiem - szepnęłam
- nie rozumiesz? Proszę cię.. - odezwał się Jimin smutno
- o co chodzi?
- spójrz - pokazała na ekran który znajdował się na ścianie - czyje to konto Instagrama?
- no.. moje - odpowiedziałam
- super, a teraz patrz to - przesunęła w dół i podbladłam
Na moim profilu były zdjęcia z imprez, zdjęcia ja robiłam, ale jak one..
- czy ty jesteś poważna! - ryknął Yoongi
Spojrzałam wystraszona na niego i przełknęłam ślinę czując gulę w gardle
- myślałam że jesteś pożądaną dziewczyną, a ty jesteś psychofanką, zdobyłaś nasze zaufanie i zrobiłaś to - powiedział Hobi
- ale..ale to nie ja! - powiedziałam wreszcie mając łzy w oczach
- jasne, nie ty. To wcale nie twoje konto - zaśmiała się rudowłosa
- po co miałabym to robić? - moje ręce trzęsły się mocno, a oddech stał się nie równy
- Ji-Han miała rację - westchnęła dziewczyna
- Ji-Han? Wierzcie jej, lasce która zdradza Yoongiego - byłam o krok załamania
- przestań wymyślać dobra - wstał od stołu Yoongi - brzydzę się tobą
To był cios poniżej pasa. Spojrzałam na wszystkich czując jak łzy lecą mi po policzkach. To nie moja sprawka
- to naprawdę nie ja.. - szepnęłam z zaciśniętym gardłem
- zwalniam cię - powiedziała Sara - do tego podniesiesz odpowiedzialność za to co zrobiłaś
Mój świat w tym momencie się zawalił. Wybiegłam z gabinetu i zbiegłam po schodach. Wyszłam z wytwórni i oparłam się o ścianę płacząc. Zaczęłam krzyczeć i walić w kosz. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Dagmary
- Słucham?
- pomóż mi - płakałam coraz bardziej
- Mel co się dzieje? gdzie jesteś? - spytała troskliwie
- pod HYBE - szepnęłam
YOU ARE READING
Spring Day
FanfictionW mrocznym świecie skandali i świateł fleszy, losy młodej dziewczyny gwałtownie się splatają, gdy zostaje zaatakowana na lotnisku przez chciwych fotoreporterów i hordę oddanych fanów ARMY. W najciemniejszej chwili pojawia się niespodziewany wybawca...