39.

155 18 3
                                    

*YOONGI*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*YOONGI*

Minęły trzy dni. Trzy cholerne dni, a my dalej staliśmy w miejscu i nie wiedzieliśmy kompletnie nic. Funkcjonariusz, który prowadził sprawę miał mnie już dosyć bo dzwoniłem do niego co kilka godzin z zapytaniem czy wpadli na jakiś trop. Byłem załamany. Tęskniłem tak bardzo za moją dziewczyną, że po przemyśleniu wszystkiego nie obchodziła mnie już nawet jej przeszłość. W końcu każdy z nas popełnił w życiu błędy których do teraz żałuje. Chciałbym w końcu ją przytulić, pocałować i wyznać co tak naprawdę do niej czuje.. Z rozmyśleń wybiło mnie pukanie do drzwi.

- Proszę - powiedziałem z zachrypniętym głosem

- Yoongi zejdź na dół - do pokoju wszedł Hobi

- Po co ? - spytałem znudzonym głosem

- Zejdź to dosyć ważne - powiedział poważnie

*ARIA*

Obudziłam się kolejny raz tego dnia cała obolała. Miałam już dosyć tego wszystkiego. Miałam dosyć swojego skomplikowanego życia, ale najbardziej miałam dosyć pieprzonej Ji-Han. Przez te wszystkie wydarzenia, które miały tutaj miejsce zaczęłam powoli odzyskiwać pamięć. Przypomniało mi się moje wcześniejsze życie, poznanie Yoongiego i wszystkie wspólne chwile..

- Boże co ja takiego w życiu zrobiłam - miałam łzy w oczach - dlaczego mnie tak każesz 

Miałam jednak jeszcze kilka dziur w pamięci. Usłyszałam przekręcający się klucz w drzwiach i już wiedziałam, że  na nowo zaczyna się moje piekło

- O proszę proszę księżniczka się w końcu obudziła - zaśmiała się - Co mało Ci i potrzebujesz dostać większy wpierdol?

- Odpuść sobie przemówienie bo kiepsko Ci wychodzi konstruowanie tak trudnych słów - jęknęłam słysząc jej głos

- Jesteś zbyt pewna siebie Aria

- Zakoduj w tym zakutym łbie to w końcu, że na darmo mnie tu trzymasz i niedługo zawitasz w pierdlu i żaden kurwa Mark, Rae, Dae ci nie pomoże- zaśmiałam się

Jak zwykle mój niewyparzony język nie mógł się powstrzymać i znowu palnął jakaś głupotę. Ji-Han kolejny raz tego dnia uderzyła mnie w twarz, przez co poczułam w moich ustach metaliczny smak krwi. Spojrzałam na nią z nienawiścią i oplułam jej twarz krwią, a w jej oczach zobaczyłam obłęd. Moja oprawczyni złapała szklaną butelkę, która znajdowała się przy drzwiach po czym rozbiła ją na mojej głowie przez co kolejny raz zobaczyłam czarna odchłań..

*YOONGI*

Słowa Hoseoka mnie lekko zaciekawiły więc udałem się na dół gdzie zobaczyłem dwóch policjantów w tym tego z którym miałem stały kontakt

- Dobry wieczór Panie Min - przywitał się policjant

- wiecie coś ? - spojrzałem na niego z nadzieją

Spring DayWhere stories live. Discover now