19.

133 18 4
                                    

Od tygodnia przeglądam ogłoszenia o pracę, w poszukiwaniu nowej możliwości... minęły dwa tygodnie odkąd mój świat się zawalił. Nie umiałam sobie poradzić z tym wszystkim, dobrze, że Dagmara była cały czas obok mnie i mnie ratowała.

- jadłaś śniadanie? - spytała Daga wchodząc do mieszkania

- nie - mruknęłam patrząc w laptopa

- zajebie cię - mruknęła przechodząc obok mnie

- próbowałam nie udało mi się - spojrzałam na nią

- przestań - westchnęła i otworzyła lodówkę - zrobię jajecznicę

- jak wolisz - mruknęłam

Moje oczy zatrzymały się na ogłoszeniu o pracę w uroczym sklepie z odzieżą, który znajdował się niedaleko mojego mieszkania. Serce zabiło mi mocniej, kiedy zobaczyłam, że poszukiwany jest sprzedawca.

- dobra cicho, dzwonię do kogoś

Bez wahania, wzięłam telefon i wpisałam numer. Przyłożyłam do ucha i czekałam, aż ktoś się odezwie

- Choi Kim przy telefonie - usłyszałam męski głos

- dzień dobry, dzwonię w sprawie pracy, zauważyłam na stronie, że poszukujecie sprzedawcy - zaczęłam

- tak, niestety moja obecna pracownica zwolniła się i nie mam jak go prowadzić. Czy mogłabyś dziś przyjść na rozmowę? - spytał z nadzieją w głosie

- jasne, akurat sklep jest niedaleko mojego mieszkania więc mogę być nawet za godzinę - uśmiechnęłam się do słuchawki

- świtanie. W takim razie czekam panno..

- a tak Melania Parker - przedstawiałam się

- Miło poznać. W takim razie do zobaczenia - powiedział i rozłączył się

Pisnęłam cicho i pobiegłam do Dagmary aby ją przytulić

- Spale jajecznicę! - krzyknęła zdziwiona nagłą czułością

- zjedz ją, ja idę na rozmowę kwalifikacyjną - uśmiechnęłam się szeroko

- już? - spytała zdziwiona

- tak, podobno pracownica się zwolniła i szuka na cito- odpowiedziałam i pobiegłam ogarnąć się.

×××

Przed wyjściem na rozmowę podeszłam do przyjaciółki i przytuliłam ją

- trzymaj kciuki - powiedziałam

- będę - uśmiechnęła się - Mel?

- tak?

- dobrze widzieć cię uśmiechniętą - posłała mi buziaka

Kiedy weszłam do sklepu, poczułam przyjemny zapach nowej odzieży i przytulny klimat. Pan Choi, starszy mężczyzna o uprzejmej twarzy, przywitał mnie serdecznie.

- Miło mi cię poznać, Melania. Dziękuję za zainteresowanie ofertą pracy. Przejdźmy do rozmowy  -  powiedział pan Choi prowadząc mnie do swojego biura.

- usiądź proszę - wskazał na krzesło

Usiadłam na krześle i spojrzałam na niego

- więc powiedz mi dlaczego akurat sklep? - spytał

Spring DayWhere stories live. Discover now