Mia
Chcąc poinformować Mistrza Fu o zaistniałej sytuacji, ruszyłam w stronę jego domu.Po kilkunastu minutach dotarłam do celu - sporego budynku, mieszczącego się na obrzeżach Paryża. Nie chcąc już dłużej czekać, zapukałam w wielkie wrota.
- Kto tam? - usłyszałam stłumiony dźwięk, wydobywający się zza drzwi.
- To ja, Mistrzu.
- Kto "ja"? Jest dużo ludzi o imieniu "ja"...
- Oh, Mia Agreste. - przerwałam mu, po czym usłyszałam dźwięk skrzypiących drzwi. Przed sobą ujrzałam niskiego staruszka, ubranego w czerwoną koszulę w kwiaty.
- Co Cię tu sprowadza, droga Mio? - mówiąc to, otworzył szerzej drzwi i gestem zachęcił, bym weszła.
- Mamy mały problem. Adrien wyjechał.
- Jak to "wyjechał"? - zapytał, wybałuszając oczy.
- Po prostu. - westchnęłam. - Do Kanady. - dodałam po chwili.
- A nasz plan?! Co z Marinette?!
- Próbowałam mu wyjaśnić, lecz on nie chciał słuchać.
- Ale ja potrzebuję jego Miraculum!
- Nie możesz zastąpić jego Miraculum, moim lub Lili? - zapytałam.
- Nie! Potrzebuję Miraculum Czarnego kota! Tylko jego pierścień może ją wyleczyć! - krzyczał oburzony.
- Spokojnie, Mistrzu. Coś wymyślimy. - próbowałam go pocieszyć, na co on tylko westchnął.
Mistrz Fu
Mój plan legł w gruzach!
Przez tego szczyla!
Głupi blondas!Gdyby nie jego widzimisię Marinette już dawno byłaby wśród nas!
Ale nie, po co słuchać głupiego staruszka!
- Auć... - mruknąłem, chwytając się za głowę.
Za dużo tych emocji...
- Coś się stało, Mistrzu? - zapytała Mia, siedząca naprzeciwko mnie.
- Nie. Tylko trochę głowa boli. - westchnąłem.
- Może ja pójdę? I wtedy Mistrz będzie mógł trochę odpocząć. - zaproponowała, na co ja kiwnąłem głową.
Kiedy dziewczyna wyszła, od razu poszedłem do mojego gramofonu.
Wystukałem kilka komplikacji, po czym przedmiot otworzył się.
- Miraculum Pawia, Pszczoły... - zacząłem wyliczać. - I to tyle... Ich moc jest za słaba, by uzdrowić Marinette. - westchnąłem.
Gdyby ten głupiec...
Ugh...
- Mistrzu? Coś się stało? - zapytał Weiji, który ni stąd, ni zowąd pojawił się przy moim ramieniu.
- Potrzebuję silnego Miracula. Silnego jak duch Marinette, który się nie poddaje. - westchnąłem.
- Ale Mistrzu, przecież możesz połączyć moce dwóch Miraculów. - powiedział, a ja wpadłem na pomysł.
- Miraculum Pawia i Pszczoły! - krzyknąłem uradowany.
- Moc wody i ognia...? To nic nie zdziała. - pokręcił głową.
- Sugerujesz, że moc iluzji i lodu pomoże? - zapytałem zdziwiony.
- Tak. Te Miracula są trochę silniejsze od tamtych. - wytłumaczył. - Ale...
CZYTASZ
Cold heart / Soft heart || Miraculous
FanfictionOn i Ona. Dwa różne światy, połączone magiczną mocą. Byli jednością. A jednak... On był zły. Ona była dobra. On zamienia się w Białego kota. Ona zaś w Biedronkę. Dotychczas wszystko układało się dobrze, gdyby nie... no właśnie co? Przez to coś cały...