Rozdział 12 - 3 wcielenia

1.2K 137 8
                                    

- Plagg, mój strój!

- Co z twoim strojem? - wybełkotał.

- Jest szary!

- C-co?!

***

Adrien

- Szybko, przemień się z powrotem w normalną postać! - krzyczał w mojej głowie.

Posłusznie zrobiłem to, co chciał.

- Słuchaj mnie uważnie. Pamiętasz, jak Akuma wleciała do twojego dzwoneczka?

- Mhm - przytaknąłem.

- Stało się to, co najgorsze - wziął głęboki wdech - Więc, kiedy w swoim normalnym życiu (jako Adrien) będzie wszystko OK, ty będziesz Czarnym kotem. Gdy będzie Ci smutno, załamiesz się będziesz Szarym kotem. Ale kiedy zło zawładnie twoim ciałem będziesz najgorszym, ze wszystkich wcieleń - Białym kotem. Szarego kota można jakoś okiełznać, lecz Białego... będzie trudno.

- Nie możesz nic z tym zrobić? - zapytałem wciąż oszołomiony całą sprawą.

- Niestety nie. Sam musisz to pokonać, będąc szczęśliwy i miły dla innych.

- Kiedy ja... zmieniłem się i nie jestem już taki jak kiedyś - posmutniałem.

- Skoro sam nie będziesz umiał, ktoś będzie musiał Ci w tym pomóc - zaśmiał się.

- Niby kto?

- Ktoś, kto naprawdę Cię kocha.

- Biedro... - zamyśliłem się - mój ojcie... Mi... nikt mnie nie kocha.

- A twoje fanki?

- To chora, nieodwzajemniona miłość.


Plagg

Biedny chłopak. Tak mi go żal.

Muszę porozmawiać z Tikki!

Skontaktowałem się telepatycznie z moją przyjaciółką i umówiłem w pewne miejsce, by pogadać.

Chwilę później.

- No, młody. Mam parę spraw do załatwienia, więc do zoba...

- I tak zostawisz mnie z TYM?! - wtrącił.

- Za niedługo wrócę. Obiecuję.

Posłał mi ostatnie groźne spojrzenie i teleportowałem się w umówione miejsce. (Kwami w moim opowiadaniu potrafią się teleportować, rozmawiać telepatycznie. dop. aut.)

- Kopę lat, Tikki!

- Kopę lat, Plagg!

Uściskaliśmy się mocno, po czym zaczęliśmy ,,poważną" rozmowę.

- No więc, o czym chciałeś pogadać? - zapytała.

- Mam małe problemy z Adrienem.

- O ile mnie pamięć nie myli, zawsze miałeś problemy ze wszystkimi Czarnymi kotami - zachichotała.

- Tak, wiem. Ale ta sytuacja jest najpoważniejsza ze wszystkich.

- Mów dalej.

- Otóż Adriena spotkał przypadek ,,Akumy wcieleń" (Ma kilka wcieleń np. Czarny kot, Szary kot, Biały kot. dop. aut.).

- Żartujesz sobie! - mówiła z niedowierzaniem.

- Nie przerywaj mi jak mówię. Więc. Wiesz, że ciężko to będzie odkręcić.

- Tak, wiem.

- I, że może pokonać to tylko i wyłącznie prawdziwa miłość.

- O tym też wiem.

- A, że mój kocurek jest szaleńczo zakochany w twojej kropeczce, to musisz mi pomóc.

- No dobrze, ale czy masz jakiś plan?

- Oczywiście! A więc...




Ta da! Polsat ze mnie, ale ćśśś xD.

Oto kolejny rozdział, z którego jestem megaa zadowolona OwO. Nie jest zbyt długi, ale lubię być Polsatem :>>. Mam nadzieję, że spodobał wam się ten rozdział.

=Gwiazdeczki i komentarze mile widziane=

Jako, iż to już 12 rozdział to 12 gwiazdek, 6 komów = NEXT! #szantaz

~ Bogdaś :3

Cold heart / Soft heart || MiraculousWhere stories live. Discover now