Rozdział 5 - Wycieczka

1.5K 152 23
                                    

Marinette

- Dobrze, więc oto są zgody dla rodziców, odnośnie wycieczki do ZOO (Tak. Wiem, że w Paryżu jest ZOO, ale oni jadą do innego, poza Paryżem x'D. dop. aut. ) - będziemy tam obserwować zachowania poszczególnych zwierząt - mówiąc to nauczycielka zaczęła rozdawać kartki.

- Alya, będziesz ze mną siedzieć w autobusie? - szepnęłam do przyjaciółki.

- Jasne! - odparła.

Dzwonek.

- Nie zapomnijcie dać zgód rodzicom! - krzyknęła nauczycielka.

Po tych słowach w klasie nikogo już nie było.


Adrien

Ale super! Pierwsza wycieczka z klasą! Tylko... Z kim ja siedzę? A, no tak! Z Nino, oczywiście. Mam nadzieję, że Chloe nie usiądzie za nami.


Marinette

Znów wycieczka... Jak ja ich nienawidzę! Będzie mi nie dobrze i będę cała zielona! A co gorsza... Adrien będzie to widział! Chyba zapadnę się pod ziemię...

Po lekcjach, w domu.

- Marinette, co to za smutna mina? - zapytała zdziwiona mama.

- Bo... Jedziemy na wycieczkę - odpowiedziałam.

- Ale przecież nie musisz jechać - uśmiechnęła się.

- Tylko, że... Adrien, znaczy Alya jedzie i nie chcę jej zostawić na pastwę losu - uśmiechnęłam się nerwowo.

- No dobrze. Więc daj mi zgodę i ją podpiszę.

Następnego dnia.

- Tikki, która godzina? - powiedziałam zaspana.

- 7:55 - odpowiedziała.

- Ha. Ha. Ha - odpowiedziałam ironicznym głosem. - A teraz na poważnie.

- Już 7:56 - spojrzała na mnie.

- O NIE! Szybko, idziemy!

- W piżamie? - zachichotała.

- A, no tak!

Po ubraniu się szybko wybiegłam z domu.


Adrien

Dziwne... Nathalie jeszcze mnie nie obudziła. No w sumie nie śpię już, ale jestem ciągle w łóżku. Najwyżej spóźnię się do szkoły.

O NIE! Przecież dzisiaj wycieczka, zapomniałem!

Szybko zacząłem się ubierać. Wziąłem ze sobą Plagg'a i wyszliśmy. O dziwo nikt nie zwracał na to uwagi, gdzie idę i kiedy wrócę.

W autobusie.


Marinette

- Ale jak to siedzisz teraz z Nino?! - powiedziałam (trochę) oburzona na Alyę.

- No, bo... Spóźniłaś się i... O! Patrz! Obok Adriena jest wolne miejsce! - zachichotała.

Posłałam jej dość groźne spojrzenie i poszłam do chłopaka.

- Ummm... Mogę tu usiąść? - zapytałam zarumieniona.

- Jasne! - odpowiedział wesoło.

Usiadłam.

- To był dobry plan, Nino! - Usłyszałam za sobą roześmiany głos Alyi.

Czyli to była intryga Alyi i Nino! Z jednej strony cieszę się, że siedzę z Adrienem, a z drugiej... Czuję się trochę zakłopotana.

W drodze powrotnej.

Wraz z Adrienem ciągle żartujemy, śmiejemy i wygłupiamy się! Jest naprawdę super!

Co dziwne... Nie było mi ani razu nie dobrze. Przy Adrienie jest mi jakoś... lepiej?


Adrien

Nie wiedziałem, że Marinette jest taka fajna! Czekaj, czekaj... A Biedronka? W sumie obydwie są tak samo fajne!

Jakiś czas później.


Alya

O mój Boże! Jak oni słodko wyglądają! (Patrz zdj na dole dop. aut.) Muszę im zrobić zdjęcie!

*pstryk*

- Ej, Nino. Patrz! - szepnęłam.

- Pasują do siebie! - zaśmiał się.

- I to bardzo.




Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



= ROZDZIAŁ PISAŁAM PODCZAS BURZY, PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ xD =

Oto koniec 5 rozdziału. Był troszeczkę dłuższy od pozostałych :3 (tak mi się wydaje xD). A co do ,,Jak oni słodko wyglądają!" to zdjęcie powyżej przedstawia podobną sytuację <3.

A tak wgl to nie mogłam powstrzymać się, by dodać ten rozdział :> (miał być później).

Niestety. Mam złą wiadomość. Otóż... Przez ok. tydzień nie będzie rozdziałów, ponieważ wyjeżdżam. Ale prawdopodobnie w weekend będzie 6 rozdział ^^. Ou nou! Właśnie błysnęło, ratunku :'<.

~ Bogusiowa ^^

Cold heart / Soft heart || MiraculousWhere stories live. Discover now