Marinette
- Dobrze, więc oto są zgody dla rodziców, odnośnie wycieczki do ZOO (Tak. Wiem, że w Paryżu jest ZOO, ale oni jadą do innego, poza Paryżem x'D. dop. aut. ) - będziemy tam obserwować zachowania poszczególnych zwierząt - mówiąc to nauczycielka zaczęła rozdawać kartki.
- Alya, będziesz ze mną siedzieć w autobusie? - szepnęłam do przyjaciółki.
- Jasne! - odparła.
Dzwonek.
- Nie zapomnijcie dać zgód rodzicom! - krzyknęła nauczycielka.
Po tych słowach w klasie nikogo już nie było.
Adrien
Ale super! Pierwsza wycieczka z klasą! Tylko... Z kim ja siedzę? A, no tak! Z Nino, oczywiście. Mam nadzieję, że Chloe nie usiądzie za nami.
Marinette
Znów wycieczka... Jak ja ich nienawidzę! Będzie mi nie dobrze i będę cała zielona! A co gorsza... Adrien będzie to widział! Chyba zapadnę się pod ziemię...
Po lekcjach, w domu.
- Marinette, co to za smutna mina? - zapytała zdziwiona mama.
- Bo... Jedziemy na wycieczkę - odpowiedziałam.
- Ale przecież nie musisz jechać - uśmiechnęła się.
- Tylko, że... Adrien, znaczy Alya jedzie i nie chcę jej zostawić na pastwę losu - uśmiechnęłam się nerwowo.
- No dobrze. Więc daj mi zgodę i ją podpiszę.
Następnego dnia.
- Tikki, która godzina? - powiedziałam zaspana.
- 7:55 - odpowiedziała.
- Ha. Ha. Ha - odpowiedziałam ironicznym głosem. - A teraz na poważnie.
- Już 7:56 - spojrzała na mnie.
- O NIE! Szybko, idziemy!
- W piżamie? - zachichotała.
- A, no tak!
Po ubraniu się szybko wybiegłam z domu.
Adrien
Dziwne... Nathalie jeszcze mnie nie obudziła. No w sumie nie śpię już, ale jestem ciągle w łóżku. Najwyżej spóźnię się do szkoły.
O NIE! Przecież dzisiaj wycieczka, zapomniałem!
Szybko zacząłem się ubierać. Wziąłem ze sobą Plagg'a i wyszliśmy. O dziwo nikt nie zwracał na to uwagi, gdzie idę i kiedy wrócę.
W autobusie.
Marinette
- Ale jak to siedzisz teraz z Nino?! - powiedziałam (trochę) oburzona na Alyę.
- No, bo... Spóźniłaś się i... O! Patrz! Obok Adriena jest wolne miejsce! - zachichotała.
Posłałam jej dość groźne spojrzenie i poszłam do chłopaka.
- Ummm... Mogę tu usiąść? - zapytałam zarumieniona.
- Jasne! - odpowiedział wesoło.
Usiadłam.
- To był dobry plan, Nino! - Usłyszałam za sobą roześmiany głos Alyi.
Czyli to była intryga Alyi i Nino! Z jednej strony cieszę się, że siedzę z Adrienem, a z drugiej... Czuję się trochę zakłopotana.
W drodze powrotnej.
Wraz z Adrienem ciągle żartujemy, śmiejemy i wygłupiamy się! Jest naprawdę super!
Co dziwne... Nie było mi ani razu nie dobrze. Przy Adrienie jest mi jakoś... lepiej?
Adrien
Nie wiedziałem, że Marinette jest taka fajna! Czekaj, czekaj... A Biedronka? W sumie obydwie są tak samo fajne!
Jakiś czas później.
Alya
O mój Boże! Jak oni słodko wyglądają! (Patrz zdj na dole dop. aut.) Muszę im zrobić zdjęcie!
*pstryk*
- Ej, Nino. Patrz! - szepnęłam.
- Pasują do siebie! - zaśmiał się.
- I to bardzo.
= ROZDZIAŁ PISAŁAM PODCZAS BURZY, PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ xD =
Oto koniec 5 rozdziału. Był troszeczkę dłuższy od pozostałych :3 (tak mi się wydaje xD). A co do ,,Jak oni słodko wyglądają!" to zdjęcie powyżej przedstawia podobną sytuację <3.
A tak wgl to nie mogłam powstrzymać się, by dodać ten rozdział :> (miał być później).
Niestety. Mam złą wiadomość. Otóż... Przez ok. tydzień nie będzie rozdziałów, ponieważ wyjeżdżam. Ale prawdopodobnie w weekend będzie 6 rozdział ^^. Ou nou! Właśnie błysnęło, ratunku :'<.
~ Bogusiowa ^^
YOU ARE READING
Cold heart / Soft heart || Miraculous
FanfictionOn i Ona. Dwa różne światy, połączone magiczną mocą. Byli jednością. A jednak... On był zły. Ona była dobra. On zamienia się w Białego kota. Ona zaś w Biedronkę. Dotychczas wszystko układało się dobrze, gdyby nie... no właśnie co? Przez to coś cały...