Marinette
- Tikki, nie uważasz, że Chat i Adrien ostatnio dziwnie się zachowują? - zapytałam moją kwami.
- To wszystko wyjaśnia... - mamrotała pod nosem.
- Ale co wyjaśnia?
- Ummmm... Nic, nic - odpowiedziała zakłopotana.
- No dobra. Pora na wieczorny patrol - powiedziałam z ,,zachwytem". - Tikki, kropkuj!
Piętnaście minut później.
Siedzieliśmy razem na dachu. Był piękny widok na wieżę Eiffla.
- Chat, co Ci się stało w policzek? - dotknęłam delikatnie czerwoną ranę w kształcie ręki.
- Zostaw mnie - odepchnął mnie mocno.
- Chcę Ci tylko pomóc...
- Ha! Pomóc? I kto to mówi? Bezradna dziewczynka, przebrana w super-bohaterkę, myśląca, że może wszystko! Jesteś ŻAŁOSNA, to tobie trzeba pomóc! - zaśmiał się.
To mnie naprawdę zabolało. Czemu On tak mówi?...
- Dlaczego to robisz? - spytałam ze łzami w oczach.
- Dlaczego mówię prawdę? Hmmm... Może dlatego, że jesteś głupia? - śmiał mi się prosto w twarz.
Uderzyłam go w czerwony policzek. Odwróciłam się, złapałam za swoje jo - jo, aż tu... Złapał mnie mocno za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
- Jeszcze raz tak zrobisz to poderżnę Ci gardło, kropeczko - pokazał swoje ostre pazury i lekko przejechał po mojej szyi.
Czułam, jak czerwony płyn spływa po moim równie czerwonym stroju.
- Dobranoc, My Lady - odepchnął mnie od siebie, zlizał (Oj no musiałam xD. dop. aut.) moją krew z pazurów i odszedł.
Przez chwilę nie wiedziałam co mam zrobić. Stałam jak wryta. Kilka gorzkich łez spłynęło po moim policzku. Zacisnęłam pięści i poszłam do domu.
Następnego dnia, w szkole.
Na szyi zawinęłam szal, by nikt nie widział mojej rany. Było mi w nim bardzo ciepło, ale jakoś wytrzymałam.
- A to co? Szal po praprababci? - usłyszałam za sobą znajomy męski głos.
- Ha ha ha! Ale jej dowaliłeś, Adi! - śmiała się Chloe.
- Znamy się? - odpowiedział.
- Przecież to ja. Twoja Chloeeeeeee.
Adrien
Halo? Burdel? Wasza dzi*ka uciekła. (Sr, to też musiałam xD. dop. aut.)
Maszajta 7 rozdział.
Trochę 'drastyczny', ale jakoś przeżyjecie xD.
Sorka was bardzo, ale chronologia rozdziałów mi się pokićkała i zamiast np. ,,Rozdział 5 - ..." był ,,Rozdział 6 - ...", ale wszystko już poprawione ;-;.
No to do zobaczenia za tydzień :* <3.
~ Bogusiowa ^^
YOU ARE READING
Cold heart / Soft heart || Miraculous
FanfictionOn i Ona. Dwa różne światy, połączone magiczną mocą. Byli jednością. A jednak... On był zły. Ona była dobra. On zamienia się w Białego kota. Ona zaś w Biedronkę. Dotychczas wszystko układało się dobrze, gdyby nie... no właśnie co? Przez to coś cały...