Marinette
,,Lodowa" zaśmiała się szyderczo.
- Ja Ciebie oszczędzę, ale mój książę nie. Zabij ją - powiedziała do Chata.
- Już się robi - chciał podejść do mnie, ale ni stąd, ni zowąd upadł na kolana.
Adrien
Nie mogę tego zrobić. Nie skrzywdzę MOJEJ Biedronsi!
Marinette
W mgnieniu oka korona i niebieski strój zniknął. Moim oczom ukazał się ten sam Chat, którego znałam od zawsze.
- Zostaw ją! - krzyknął Czarny kot.
- Jak to? Twoje serce nie zostało zamrożone?! - krzyknęła ze zdziwieniem ,,Lodowa".
- Jak widać, nie.
- To jeszcze nie koniec! (Odnosi się to do tytułu rozdziału. dop. aut.) Niedługo powrócę i zamrożę twoje serce!
Chat szybkim ruchem zabrał ,,Lodowej" bransoletkę i zniszczył ją. Jak zwykle wyleciała z niej akuma.
- Pora wypędzić złe moce! - krzyknęłam, po czym zamiast akumy zobaczyliśmy białego motylka.
Kogo ujrzeliśmy zamiast ,,Lodowej"? Nikogo. Szybko uciekła, zanim zdążyliśmy zobaczyć kim tak na prawdę była.
- N-nic Ci nie jest? - wybełkotał Czarny kot.
- Nie, wszystko OK.
- Uff... - odetchnął z ulgą.
Następnego dnia
Adrien
Czy ona (,,Lodowa") zna moją tożsamość?... Mam nadzieję, że nie. A co jeśli Biedronka domyśla się, że ja to ja?!
- Nad czym tak rozmyślasz, księciu? Nad swoją księżniczką - Biedronką? - zaśmiał się Plagg.
- Nie żartuj sobie ze mnie. To poważna sprawa!
- Poważna? Czyli rozmyślasz jak ją pocałować, zaprosić na randkę! - śmiał się nadal.
Zignorowałem bełkoty tego wrednego pożeracza camemberta.
- Adrien! Zejdź na dół, za chwilę wyruszamy do szkoły - krzyknęła Nathalie.
Westchnąłem ciężko.
- Już idę!
W szkole
- Czeeeeeeeeść Adrien. - przedłużała Chloe.
- Cześć? - odpowiedziałem.
Marinette
- Już przyszedł! Mam powiedzieć ,,cześć", ,,siemka", ,,elo"? Sama nie wiem!
- Spokojnie, dziewczyno. Po prostu powiedz ,,Hejka Adrien." - uspokajała mnie Alya.
- Masz rację. Idę tam. - z wielką pewnością siebie podeszłam do Adriena.
- O! Hejka Marinette. - uśmiechnął się.
- Pa, to znaczy siema. Ummm... Znaczy hejka! - jakoś wybrnęłam z tego wszystkiego.
- To miało znaczyć ,,hejka"? - nadal się uśmiechał, a nawet trochę chichotał.
Pokiwałam twierdząco głową. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale... Dzwonek na lekcje.
No i koniec 3 rozdziału. Mam nadzieję, że spodobał się wam ^^.
A teraz szantaż. 2 komy = NEXT B)
Powo :'D
~Bogusiowa ^^
YOU ARE READING
Cold heart / Soft heart || Miraculous
FanfictionOn i Ona. Dwa różne światy, połączone magiczną mocą. Byli jednością. A jednak... On był zły. Ona była dobra. On zamienia się w Białego kota. Ona zaś w Biedronkę. Dotychczas wszystko układało się dobrze, gdyby nie... no właśnie co? Przez to coś cały...