Rozdział 3 - To jeszcze nie koniec?

1.6K 159 13
                                    

Marinette

,,Lodowa" zaśmiała się szyderczo.

- Ja Ciebie oszczędzę, ale mój książę nie. Zabij ją - powiedziała do Chata.

- Już się robi - chciał podejść do mnie, ale ni stąd, ni zowąd upadł na kolana.


Adrien

Nie mogę tego zrobić. Nie skrzywdzę MOJEJ Biedronsi!


Marinette

W mgnieniu oka korona i niebieski strój zniknął. Moim oczom ukazał się ten sam Chat, którego znałam od zawsze.

- Zostaw ją! - krzyknął Czarny kot.

- Jak to? Twoje serce nie zostało zamrożone?! - krzyknęła ze zdziwieniem ,,Lodowa".

- Jak widać, nie.

- To jeszcze nie koniec! (Odnosi się to do tytułu rozdziału. dop. aut.) Niedługo powrócę i zamrożę twoje serce!

Chat szybkim ruchem zabrał ,,Lodowej" bransoletkę i zniszczył ją. Jak zwykle wyleciała z niej akuma.

- Pora wypędzić złe moce! - krzyknęłam, po czym zamiast akumy zobaczyliśmy białego motylka.

Kogo ujrzeliśmy zamiast ,,Lodowej"? Nikogo. Szybko uciekła, zanim zdążyliśmy zobaczyć kim tak na prawdę była.

- N-nic Ci nie jest? - wybełkotał Czarny kot.

- Nie, wszystko OK.

- Uff... - odetchnął z ulgą.

Następnego dnia

Adrien

Czy ona (,,Lodowa") zna moją tożsamość?... Mam nadzieję, że nie. A co jeśli Biedronka domyśla się, że ja to ja?!

- Nad czym tak rozmyślasz, księciu? Nad swoją księżniczką - Biedronką? - zaśmiał się Plagg.

- Nie żartuj sobie ze mnie. To poważna sprawa!

- Poważna? Czyli rozmyślasz jak ją pocałować, zaprosić na randkę! - śmiał się nadal.

Zignorowałem bełkoty tego wrednego pożeracza camemberta.

- Adrien! Zejdź na dół, za chwilę wyruszamy do szkoły - krzyknęła Nathalie.

Westchnąłem ciężko.

- Już idę!

W szkole

- Czeeeeeeeeść Adrien. - przedłużała Chloe.

- Cześć? - odpowiedziałem.


Marinette

- Już przyszedł! Mam powiedzieć ,,cześć", ,,siemka", ,,elo"? Sama nie wiem!

- Spokojnie, dziewczyno. Po prostu powiedz ,,Hejka Adrien." - uspokajała mnie Alya.

- Masz rację. Idę tam. - z wielką pewnością siebie podeszłam do Adriena.

- O! Hejka Marinette. - uśmiechnął się.

- Pa, to znaczy siema. Ummm... Znaczy hejka! - jakoś wybrnęłam z tego wszystkiego.

- To miało znaczyć ,,hejka"? - nadal się uśmiechał, a nawet trochę chichotał.

Pokiwałam twierdząco głową. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale... Dzwonek na lekcje.


No i koniec 3 rozdziału. Mam nadzieję, że spodobał się wam ^^.

A teraz szantaż. 2 komy = NEXT B)

Powo :'D

~Bogusiowa ^^

Cold heart / Soft heart || MiraculousWhere stories live. Discover now