Marinette
- Niedźwiedzico, przetrzymaj go tutaj, a ja pójdę... poszukać Biedronki! - krzyknęłam.
- OK! - odpowiedziała.
Po chwili byłam już poza polem widzenia Białego kota i przemieniłam się w Biedronkę. Gdy przybyłam z powrotem na miejsce ujrzałam zdezorientowaną Niedźwiedzicę.
- Coś nie tak? - spytałam.
- Jest źle, bardzo źle.
- Dlaczego?
Mia
Powiedzieć jej prawdę? Prawdę o Czarnym kocie i Adrienie? Nie... Nie zrobię im tego.
- Poza tym, że kocurek nam uciekł to... widziałam Adriena i zauważyłam pewne dziwne oznaki...
- Niby jakie? - pytała zaciekawiona.
- Otóż, zachowuje się jak by wstąpiła w niego 'Trefna Akuma'. - próbowałam jakoś wyjaśnić.
Gdyby Plagg powiedział wcześniej to nie byłoby takiego problemu! Przecież Kwami wyczuwają takie oznaki!
- Co to 'Trefna Akuma'? - zadawała mnóstwo pytań.
Jak mam jej wytłumaczyć? Przecież nie może dowiedzieć się kim tak na prawdę jest Chat!
- Ummm... To coś podobnego do zamrożonego serca, ale gorsze.
- To znaczy?
- Później Ci wytłumaczę, teraz trzeba znaleźć kocurka! - zaproponowałam, a po chwili skakałyśmy już po dachach w poszukiwaniu uciekiniera.
Marinette
Coś mi tu śmierdzi... Adrien i Chat dziwnie się zachowują. Kiedy nie ma Adriena, nie ma też Chata. To może oznaczać jedno...
- Adrien to Czarny kot! - powiedziałam do Mii.
- Co?! Nie! To nie on! - zapewniała mnie.
- Ale... wszystko wskazuje na...
- Dobra... Nie będę Cię okłamywać... Tak, Adrien to Czarny kot, a Czarny kot to Adrien.
Wiedziałam... przypuszczałam tak od dawna. Tylko... dlaczego to boli? Dlaczego to tak cholernie boli?
- Nie płacz, proszę. - powiedziała jasnowłosa.
Ja nie płaczę...
Westchnęłam ciężko.
- Weź się w garść i szukajmy dalej. - pocieszała mnie.
- Dobra... - otarłam łzy i szukałyśmy dalej.
Adrien
- Panie, opadam z sił. - westchnąłem.
- Mam to gdzieś! Musisz wszystkich zabić! - krzyczał w mojej głowie.
- Kiedy ja... nie mam sił. - upadłem.
- Wstawaj śmieciu, albo inaczej...
Nagle poczułem ból. Rozprowadzał się po całym ciele.
- Przestań! Już wstaję! - wstałem.
- Dobry kotek. - 'pochwalił'.
- Tam jest! - usłyszałem cichy szept za sobą, no w końcu mam doskonały słuch.
- I tak was słyszę, niedźwiadku i kropeczko. - powiedziałem.
Marinette
- Czarny kocie! Ja wiem, że nie jesteś taki! Daj nam się uratować! - błagałam.
YOU ARE READING
Cold heart / Soft heart || Miraculous
FanfictionOn i Ona. Dwa różne światy, połączone magiczną mocą. Byli jednością. A jednak... On był zły. Ona była dobra. On zamienia się w Białego kota. Ona zaś w Biedronkę. Dotychczas wszystko układało się dobrze, gdyby nie... no właśnie co? Przez to coś cały...