Askalon

By malinka519

478K 46.1K 6.4K

Świat podzielono na dwie części - Edgerie i Nerfers. Każde z królestw posiada dwunastkę wyjątkowych wojownikó... More

Prolog
Rozdział 1 Kłótnia rodzeństwa
Rozdział 2 Las Qitir
Rozdział 3 Kirimia
Rozdział 4 Nie zamykaj oczu!
Rozdział 5 Wściekły chłopiec
Rozdział 6 Pierwsze spotkanie
Rozdział 7 Nie oddam ci jej!
Rozdział 8 Morderstwo
Rozdział 9 Kara
Rozdział 10 Prezent
Rozdział 11 Lot
Rozdział 12 Prawda
Rozdział 13 Uważamy, że...
Rozdział 14 Książka prawdę ci powie
Rozdział 15 Nie pozwolę ci odejść
Rozdział 16 Jesteście przewidywali
Rozdział 17 Lekcja
Rozdział 18 Egoista
Rozdział 19 Problemy Askalona
Rozdział 20 Nikt, oprócz mnie...
Rozdział 21 Pomysł
Rozdział 22 Trzy dni
Rozdział 23 Ceremonia Błogosławieństwa
Rozdział 24 Smok - boski omen
Rozdział 25 Liczysz się tylko ty...
Rozdział 26 Powrót starej znajomej
Rozdział 27 Oszust
Rozdział 28 Wspomnienie początku
Rozdział 29 Jeśli ktokolwiek zbliży się do...
Rozdział 30 Zabawka
Rozdział 31 Mag
Rozdział 32 Egzekucja
Rozdział 33 Duma
Rozdział 34 Zawód
Rozdział 35 Różnica
Rozdział 36 Statek
Rozdział 37 Kłamstwa?
Rozdział 38 Wszystkiego najlepszego!
Rozdział 39 Nigdy już nie pozwolę
Rozdział 40 Pierwsze starcie
Rozdział 41 Pieczęć
Rozdział 42 Decyzja
Rozdział 43 Ostrze Zapomnianych
Pytania do bohaterów do 12.09.17r!
Rozdział 44 Oszukują cię...
Rozdział 45 Kłódka
Rozdział 46 Kelpie
Rozdział 47 Prośba
Rozdział 48 Pait
Rozdział 49 Dwunasty
Rozdział 50 Silia
Rozdział 51 Wrota serca
Rozdział 52 Lmies
Rozdział 53 Kolejne tajemnice Yinera
Rozdział 54 Siostra Paita
Rozdział 55 Połowa duszy
Rozdział 56 Kąpiel
Rozdział 57 Arin
Rozdział 58 Będziesz moją poduszką!
Rozdział 59 Buc
Rozdział 60 Askalon nie jest tego wart
Rozdział 61 Akceptacja i chwila - bardzo krótka - odprężenia
Rozdział 62 Kopalnie
Rozdział 64 Strzeżcie się tego, któremu poprzysiągł wierność
Rozdział 65 Jesteś podobny do ludzi
Rozdział 66 Osiem miesięcy
Rozdział 67 Młody Diwis
Rozdział 68 Prawdy życia
Rozdział 69 Nisaria
Rozdział 70 Mąż mojej siostry
Rozdział 71 Obrońca
Rozdział 72 Pait ma pecha
Rozdział 73 Turniej Czarnego Kła
Rozdział 74 Żegnaj moja przyjaciółko...
Rozdział 75 Jaka jest szansa, że stąd wyjdziesz?
Rozdział 76 Jeśli nie posłuchasz...
Rozdział 77 Skrzynia
Rozdział 78 Różne sposoby
Rozdział 79 Emie
Rozdział 80 Przysięga
Rozdział 81 Brzeg
Rozdział 82 Nie ulegaj
Rozdział 83 Yosam
Rozdział 84 Zdrajczyni?
Rozdział 85 Historie romantyczne
Rozdział 86 Jesteś zerem!
Rozdział 87 To nie jedyne wyjście
Rozdział 88 Ostatnia szansa
Rozdział 89 Matka Askalona została zdradzona
Rozdział 90 Co jest powodem?
Rozdział 91 Podobieństwo Kelpiego i Yosama
Rozdział 92 Nie mam teraz czasu
Rozdział 93 List Edena
Rozdział 94 Szczęście...
Rozdział 95 Płótno wzmacniane krwią
Rozdział 96 Yosam i Qitria?
Rozdział 97 Ich okrucieństwo...
Rozdział 98 Pakt
Epilog

Rozdział 63 Obrzydliwa

3.2K 367 38
By malinka519

[NanoKarrin] Umineko no Naku Koro Ni OP - Katayoku no Tori『POLISH』

Nie uważacie, że w tym tygodniu było zbyt dużo rozdziałów? xD

– Vivian –

Wpatrywałam się w przestrzeń przed sobą. Tak jak każdej nocy miałam nadzieję, że wreszcie dane nam będzie się spotkać. Chciałam go zobaczyć, przytulić, choćby tylko we śnie. Nie wiem, ile tak siedziałam. Westchnęłam, pochylając głowę. Znowu nie przyszedł... Dlaczego cały świat jest przeciwko nam? Jeśli tak wygląda życie pod opieką bogów, to jak ciężko muszą mieć zwykli ludzie? Wiem, że na pewno mają swoje problemy, lecz nigdy nie słyszałam o tym, by czyjś brat oddał część duszę za swoje rodzeństwo i stał się przywódcą. Nikogo z wieśniaków nie porywano, nie wymazywano jego pamięci i nie chciano, by zapomniał swoich bliskich.

Zamknęłam oczy, chcąc się jak najszybciej obudzić i ruszyć w dalszą drogę. Jeśli nie jest dane nam porozmawiać we śnie, to nic nie mogę z tym zrobić. Kelpie wyjaśnił, że nasze połączenie może być przez coś osłabiane. Nie mam jednak pomysłu co do tego. Chyba, że któraś z moich rzeczy... Nie, to chyba mało prawdopodobne, ponieważ pierścionek zaręczynowy dostałam od Askalona, a... Chwila! Naszyjnik od Edena. Całkowicie o nim zapomniałam. Pamiętam, że kiedy go nosiłam czułam chłód. Czy to możliwe, że Loister naładował go swoją magią? Z tego co słyszałam i mi zrobił, muszę stwierdzić, że tak. Jak tylko się obudzę, poproszę Kelpiego o jego zwrot, po czym się go pozbędę.

Poczułam ciepło rozchodzące się po całym moim ciele. Wszystko wydawało się wirować, a mój oddech przyspieszył z podekscytowania. Otworzyłam oczy, zauważając zarysowania drzwi w powietrzu. On tu idzie! Jeśli dobrze pójdzie zaraz go zobaczę. W oczach pojawiły się łzy szczęścia, które prawie, że od razu starłam. Nie mogę przywitać go w ten sposób – skarciłam samą siebie.

Wejście otworzyło się, a moim oczom ukazała się czarnowłosy. Od razu wstałam, lecz nie podeszłam do niego. Widziałam gniew na jego twarzy, a to mogło tylko oznaczać, że w stolicy źle się dzieje. Askalon zauważył mnie prawie od razu, a wtedy jego zaciśnięte pięści rozluźniły się.

– Vivian... – zaczął, nagle milknąc. – Długo się nie wdzieliśmy, nie uważasz? – Jego głos był poważny, a na twarzy widniała maska obojętności, lecz ja wiedziałam, że tak naprawdę bardzo się cieszy z naszego spotkania.

Skinęłam głową.

– Tak, masz rację.

Zapanowała cisza, lecz nie była ona krępująca, wręcz przeciwnie, przynosiła ukojenie. Sam jego widok napełniał moje serce radością. Spokój przerwał on, wyciągając w moją stronę swoją dłoń. Bez namysłu złapałam go za nią, a chwilę później tkwiłam już w jego ramionach. Wdychałam jego zapach. Mruknęłam cicho. To właśnie tutaj jest moje miejsce.

– Coś się stało?

Od razu się spięłam. On wiedział. Nie wiem skąd, ale byłam pewna, że wiedział. A może to tylko gra? Chce mnie przetestować? Chociaż mógł zadać to pytanie tylko po to, by dowiedzieć się jak idzie mi podróż. Cholera! Czasami chciałabym, by Askalon nie był aż tak mądry i tajemniczy.

– Nie, dlaczego miałoby? – Skłamałam, lecz w tamtej chwili było to według mnie najbardziej logiczne rozwiązanie.

Król nie wydawał się zadowolony z mojej odpowiedzi, czułam jego złość. Odepchnął mnie trochę od siebie i stanowczo złapał za podbródek.

– Kłamiesz, – syknął – a ja nienawidzę kłamców. Myślałem, że już to wiesz.

Prychnęłam, odpychając go.

– Sam jesteś kłamcą! – przypomniałam. – Pamiętasz, że ukrywałeś przede mną... – zamilkłam, kiedy jego wargi dotknęły moich. Po ciele przeszły mnie dreszcze.

Wplotłam dłonie w jego włosy i przyciągnęłam go do siebie bliżej. Nadal byłam zła, lecz nie mogłam sobie odmówić przyjemności, którą niósł za sobą nasz pocałunek.

– Jesteś okropny... – stwierdziłam, posyłając mu złośliwy uśmiech.

– Może i jestem, a może i nie... – wyszeptał. – A teraz ładnie powiedz mi o wszystkim, co się wydarzyło?

Westchnęłam. Nie mam wyboru, choć to dość denerwujące. Dlaczego on i mój brat zawsze muszą być jeden krok przede mną? Jestem aż tak przewidywalna, a może ich obsesja jest tak wielka, że znają mnie lepiej niż samych siebie?

– Napadli nas zbójcy – zaczęłam, wpatrując się w podłoże. – Kelpie i Pait walczyli z nimi, gdy nagle... On chciał zabić Paita, a ja nie mogłam mu na to pozwolić. Mimo wszystko, polubiłam go. – Uniosłam głowę do góry, nabierając powietrza do płuc. Nie mogę się tego wstydzić, choć wielu może uznać to za grzech. – Zabiłam go, odebrałam życie kolejnemu istnieniu, lecz... Nie czuję poczucia winy. Czy coś ze mną jest nie tak? – spytałam.

Askalon przez moment analizował moje słowa, gdy nagle przysunął mnie do siebie, zmuszając do schowania głowy w jego ciele.

– Pytasz się osoby, której ręce są zbrudzone krwią, o to czy brak poczucia winy jest czymś dziwnym? – spytał rozbawiony. – Dla ludzi żyjących w wianuszku szczęścia, dla których największym problemem jest to, co do garnka jutro włożą, twoje zachowanie mogłoby być czymś zły.

Zamknęła oczy. Tak, to prawda. Wszyscy ludzie – a na pewno ich większość – żyjący w moim rodzinnym mieście, nie zrozumieliby. Okrzyknięto by mnie potworem, lecz czy Askalon też tak uważa? Przecież sam powiedział, że jego dłonie zbrudzone są krwią. Wiedziałam to od zawsze, lecz akceptowałam, wiedząc, że nie miał wyboru. Jego towarzysze – nawet Verian – także mordowali, a mimo to Askalon rozmawiał z nimi jak gdyby nigdy nic. Ale może kobieta, która odbiera innym życie, nie jest w jego typie?

Poczułam jego dłoń na swoich włosach. Gładził mnie delikatnie, a ja czekałam aż przemówi.

– Nie podoba mi się to, że kogoś zabiłaś. – Z głośno bijącym sercem czekałam, aż z jego ust wydobędzie się to jedno słowo "obrzydliwa". – Jednak nie sądzę, by było to czymś całkiem złym. Z mojego punktu widzenia, odbieranie życia komuś jest czymś normalnym.

Odsunęłam go od siebie. On powiedział... Czy się przesłyszałam?

– Ale powiedziałeś, że nie podoba ci się to, że... – położył mi palec na usta. Zamilkłam, wpatrując się w jego oczy.

– Masz rację, powiedziałem to – przyznał chłodno, po czym chwycił mnie za podbródek. – Jednak chodziło mi o to, że nie chcę byś zamykała swoje serce jak to obecnie robisz. Jeśli chcesz płakać, krzyczeć, to nie powstrzymuj się. Pragnę, byś przez resztę życia była tą samą wytrwałą, odważną i uśmiechniętą Vivian, która się mi sprzeciwiłam. – Jego twarz była coraz ro bliżej mojej. – Zresztą ty i tak należy do mnie, moja mała wojowniczko... – wyszeptał, a nasze usta po raz kolejny tego dnia się spotkały.

Byłam szczęśliwa. Jego słowa wywołały we mnie dziwne ciepło. Poczułam ukłucie w sercu, rozumiejąc, co tak naprawdę zrobiłam. Jednak nie czułam zbyt wielkiego poczucia winy, wiedząc, że jeśli nie on to Pait.

CDN

I mamy kolejny! Mam nadzieję, że się wam podoba :) Kolejny już we wtorek!

(data opublikowania tego rozdziału: 21.10.17r)

Continue Reading

You'll Also Like

469K 30K 67
Jeśli jest szansa to się jej nie marnuje. I mimo, że często warunki nie są zgodne z zasadami, które wcześniej się sobie ustaliło, brniemy by wydostać...
292K 10.9K 54
Larissa Wolf to prosta, nic nie znacząca, nieśmiała dziewczyna. Niefortunnie zakochana w najpopularniejszym chłopaku w szkole. Była zdziwiona jak po...
2.1M 113K 35
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaści...
Ti Amo By _Axine_

Fanfiction

25.3K 1.4K 62
Raz młoda złodziejka podczas napadu spotkała innego złodzieja. Zawiązało się między nimi uczucie. Było idealnie ona zaszła w ciążę, planowali wspólną...