Pamiętaj

176 17 6
                                    

EgzorcystaYaoista0
_Sorra_

To nie bajka, to nie życie,
Wiem, że sami nie wierzycie,
Ale dziwna to jest sprawa,
Ni trucizna, ni zabawa.

To nie szczęście, to nie fraszka
To nie tren i nie porażka.

Zaplątany w ciasny sznur,
Słowem sunie stado gór,
Pewny siebie, hardy w słowach,
Nam upycha kit po głowach.

To nie człowiek, nie zwierzątko,
Ni kosmita, ni bydlątko.

To nie żmija, chociaż kąsa,
To nie tancerz, a wciąż pląsa.

Leży sztywno na podłodze,
Na dwa mruga, krew na nodze.
Czy oddycha? Strach podchodzić.
Wzrokiem będzie dalej wodzić.

Szczęka mocno zaciśnięta,
Mgła się snuje, nożem cięta.
Niby słucha, niby zerka
Jakże wroga twarz z lusterka.

Szalony śmiech, przerażone ku niemu oczęta/

"Co za melodia przeklęta?"

/Zwracają oczy ze ścian.

Piski, skowyt, nieludzkie dźwięki,
Zaciska tak mocno, prawie łamie szczęki.

Oddycha, i teraz na trzy, tak?
Spokojnie, to ludzki wrak,
On... Nie zrobi ci krzywdy.

Raz

Trzask, pękające żebra,
Krew tętniąca łzami.
Łyk febry, z ust cieknąca krew,
Potoki szkarłatu, płynące oczami.
Dalej, dalej, to nowy śmierci zew.

Dwa

Trzęsie się ciało, drży podłoga.
To tupiące zwłoki? To drgawki Tartaru?
Nie rób sobie z trupów wroga...
One złego nie mają zamiaru.

Trzy

Średniowieczne męki,
Zaraza Bożego Ludu,
Ziarno daje ze zgniłej ręki,
Ziarno wymiotów, ziarno ich brudu.

Skacz ze mną na Cerbera plecy,
Każda głowa innym słowem,
Jedna pożera, siecze, kaleczy.
Wyrównany Mariańskim rowem
Upadek ludzkości niższy niż piekło.

To ciało na zawsze tam legło...

Szepty odbijające się, te puste oczy,
Muchy i robale, glizdy, larwy, świat drugi ochoczy.

Bogate ma życie, ciało nasze po śmierci,
Nigdy go tak namiętnie, żaden człowiek nie wierci.
Niebiańskie rozkosze gnijących ścierw,
Nadgryźmy razem następny nerw.

Piękno jesiennej dżumy,
Piękno gnijących ludzi,
Niczym liście zaścielają ulice.

W ręce biorą, liście, tłumy.
Czyż życie wam się nudzi?
Czas odwiedzić kostnicę!!!

Radosne okrzyki spod twojej podłogi,
Spójrz śmiało, no zerknij pod nogi!!!
Czyż nie piękny to widok?!
Dalej, kroczek, jeden skok!!!
A wpadniesz w ręce Tartaru.
I pamiętaj....

Złego ciała nie mają zamiaru.

Psychiczne wierszyki psychopatkiWhere stories live. Discover now