Psychiczne wierszyki psychopatki

Przypomina

@Aleksandra_Kasumi

Ogień przypomina mi drzewa,
Adama przypomina mi Ewa.
Krew, smak w czerwonym winie,
Ludzie przypominają mi świnie.

Jesienne liście z drzew spadają,
Skrawki popiołu przypominają.
Ich żywy kolor, żółć, czerwień,
To wielkiego ognia płomień.

Ewa po pewnej dziwnej operacji,
Nie ma już tej samej orientacji.
Zamiast gniazdka, ptak,
Zamiast sukni, czarny frak.
Adam popyla w szpileczkach,
Myśląc o tęczowych świeczkach.

Czerwona krew, szkarłatne wino,
Jedno i drugie, wiąże się z winą.
Przegryziony język w czerwieni,
Własną jednak krwią się mieni.

A ludzie ryją, jak świnie,
Tarzają się w swojej winie,
Jak różowe stworzonka,
W błocie do końca ogonka.

Bo wszystko przypomina,
Bo to wszystko Boga wina.
Zobaczył świnie, polubił róż,
Rzucił człowieka od gór do mórz.
Zobaczył ogień, zapragnął jesieni,
I winogrono na czerwień się mieni.
I mi to naprawdę nie wadzi,
Bo kto coś na to poradzi?