Dzieci we mgle

501 59 10
                                    

Dzieci we mgle,
Takie uległe,
Małe, słabe ludki,
Zaspokajają materialne pobudki.
Wywyższają się nad kostki innych,
O wszystko oskarżają niewinnych.
Wyblakłe kolory,
Paskudne zimne stwory.
Nie widzą smutku, bólu, życia złego,
Ale czy na tym świecie jest coś dobrego?
Idą, jakby byli panami świata,
A śmierć co raz zabiera im lata.
Czyha za rogiem, bliźnim, domem,
Chcę zabrać je topiącym się promem.
Naiwne dzieci, istotki,
Wypełniają je same smutki.
Za maską samouwielbienia,
Nikt nie miał z prawdziwymi doczynienia.
Ciągłe kłamią, obwiniają,
Ciągle grzechy w nich wzrastają.
Szatan zaciera ręce,
Patrząc na ich życie w męce.
Kim są te potworki?
To z nas są takie nieczułe stworki.
Zawsze fałszywe,
Nigdy zaś prawdziwe.
Puste, smutne,
Dla wszystkich okrutne.

Psychiczne wierszyki psychopatkiWhere stories live. Discover now