Nie przeraża?

168 19 3
                                    

pienta_yohana
Niezdeterminowany123
ZjebanyMaluszek

Na cmentarzu, wśród woni rozpaczy,
Któż jeno bliskich w tej mgle zobaczy?

Nie widzisz zimnych dłoni i stojącej krwi,
Nie wiesz czy tęskni czy z ciebie drwi,
To niedomknięte oko, wystające spod wieka,
Z trumny przeznaczonej jeno dla człowieka.

A ile z nas to ludzie? A ile ma ludzkie odruchy?
A ile zabijając ma odruch skruchy?

Nie siekierą, nie nożem,
Lecz działaniem, lecz słowem.

W mglistym dymie, w gęstej wodzie,
W zdrowym jedzeniu, w pięknej modzie.
Nie raz umiera, nie raz w chorobie,
Nie raz po chwili w zimnym leży grobie.

Nie przeraża was to, że ziemia po której stąpamy,
Nasycona jest trupami?
Jesteśmy ponad grobami,
Ponad pogańskimi truchłami,
Ponad pierwotnymi pochówkami...

Ziemia z prochu ciał miliona niewiernych,
Proch ziemi w rękach tylu pazernych,
A nikt nie brzydzi się brać martwe ciała w swe dłonie...

Oddychamy śmiercią, parująca gorącem zimnych trupów gleba
Dusze robaczywe wznosi wciąż pod nieba.

To takie obrzydliwe, gnijące truchła i robale rozkładające zwłoki.
Czy zważasz gdzie niegodne swe stawiasz kroki?

Nadepniesz na głowę czy może nogi,
Nie nabawi cię to trwogi.
A mogę po tobie deptać?

Szacunek do zmarłych, nekrofilia ziemi,
I tak się staramy, a sami zginiemy.
I będzie wojna, i wrzucą do dołu,
I będzie zaraza, nie wygrzebią z popiołu.

I zasypią wapnem, i będziesz sześć stóp
Musiał wstawać z martwych, by wyjść za grób.

Nie każdy da ci jeść, nie każdy pić,
Każą, każą ci jeno gnić.

I dojdzie to do nich, że ludzka pamięć też umiera,
Że, o każdym truchle pamięć, śmierć młodo zabiera,
Cierpienie się nie kończy, i widzą, że tunel jest końcem,
I, że już czas pożegnać się ze słońcem,
Gdy sami pocałują ziemię, gdy będą leżeć na tobie,
Pod stopami innych, w milionowym grobie.

Psychiczne wierszyki psychopatkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz