Cuda

175 22 9
                                    

Niezdeterminowany123

Nazywam ich cudami,
Bo cud, że jeszcze żyją.
Dziełami są niebiańskimi,
Bo, że niedoskonali, nie kryją.

Od Stwórcy wadliwe ich ciała,
Chwała nieomylnemu, chwała!
Stworzył szkarady, stworzył słabości,
Stworzył przeszkody, ku wiecznej światłości.

Kościsty dźwięk ruszającego się truchła,
Poszarpane odłamki ciała, jakby mina wybuchła.
Paskudna woń strachu od nich bije,
To żyjąc, umiera, to śmierdzi i gnije.

Zielone palce, zapadnięte policzki,
Z takim demonem nie wystarczy do kapliczki
Zaprosić Twórcę tej obleśnej pokraki,
Ludzie stworzeni, ludzie, ludzie- wraki.

Usiądź naprzeciwko,
W pustej jesteście sali,
Podaj mu jedno piwko,
Teraz śmierć was scali.

Spójrz mu w oczy, te białe, pustką rażące.
Te dziwne dłonie, czeszą włosy wypadające.
Czemu dziwne? Dziwne, bo inne niż twoje,
Teraz dotknięcie się we dwoje.

Smród, zbiera się od niego na wymioty,
Pewnie przeklniesz te szatańskie pomioty,
Ale wiedz tylko, że je to wzmacnia, one tym się żywią,
Na widok krzyża też się nie krzywią.

Jak z tym walczyć? A może unikać?
Po co dociekać, po co w to wnikać?
Najlepiej obejdź, nie patrz, nie zerkaj.
Wstaje? Biegnie? Dalej, uciekaj!

To pije ludzką krew, to karmi się strachem,
To patrzy na ciebie, stojąc nad dachem.
A może na, ale wydaje się jakby latało,
Takie bezwładne, takie lekkie ma ciało.

Połamane żebra, czy może nadziane,
Tyle do zrobienia, słowa niewypowiedziane,
Pójdź w ich ślady, pomóż odpowiedzieć,
Lecz zanim pójdziesz jedno musisz wiedzieć.

Uważaj na ciała, co na drodze leżą,
One nadal chcą żyć, one w to wierzą.
Nie daj się złapać, nie daj dotykać,
Nawet jak wstaną, będą coś wytykać,
One są sztuczne, one są sztywne,
One nie myślą, słowa biorą dziwne.
Jedne przerażają, inne zawstydzają,
Niektóre ranią, niektóre obrażają.

Więc pomóż umarłym, wciąż żywym trupom,
By nie przykryci do końca skorupą,
Odgarnęli ziemię i wstali na nogi,
Znów zapełniając płuca tchnieniem zwykłej trwogi.

Psychiczne wierszyki psychopatkiWhere stories live. Discover now