Siedziałam sobie w pokoju i oglądałam moje ukochane tureckie seriale. Nagle ktoś zapukał. A skoro zapukał to może to być tylko Kuba, zważając na porę.
- Wchodź Kuba.
Drzwi się otworzyły, Wolny wszedł do środka i zamknął je za sobą.
- Skąd wiedziałaś, że to ja?
- W tej kadrze pukasz tylko ty lub ktoś ze sztabu. A patrząc na godzinę, mogłeś to być tylko ty.
Chłopak uśmiechnął się i zaczął mi się bacznie przyglądać.
- Będziesz tam tak stał?
Postanowiłam przerwać tą wymianę spojrzeń.
- Chodź tu - poklepałam miejsce obok siebie, gdy nie usłyszałam odpowiedzi.
Szybki znowu się uśmiechnął, podszedł bliżej i rzucił się tuż obok mnie na łóżko.
- Co oglądasz?
- Seriale tureckie.
- Ooooo kocham seriale tureckie. Który najbardziej lubisz? Bo ja raz oglądałem taki świetny tylko nie pamiętam jak się nazywał.
Popatrzyłam na niego dziwnym wzrokiem. Kuba i seriale tureckie? Jakoś mi to nie grało.
- No co?
- TY oglądasz tureckie seriale?
- No oglądam. A co w tym dziwnego?
- No wiesz, przede wszystkim jesteś facetem. Faceci z reguły wolą horrory albo filmy akcji, a nie denne, przesłodzone i ustawione romansidła. Po drugie nawet jak już któryś jakiś serial ogląda, to się do tego w życiu nie przyzna, bo to wiocha.
- Twierdzisz, że to wiocha?
Na twarzy Kuby pojawił się złowieszczy uśmieszek.
- O nie, nie, nie. Ja nic takiego nie powiedziałam.
- A właśnie, że powiedziałaś.
- A właśnie, że nie.
- Ale to miałaś na myśli.
- Nie miałam.
W tym momencie Kuba zaczął mnie łaskotać.
- Kubaaaaa! Przestań!
Nie mogłam opanować śmiechu.
- Nie przestanę.
- Kuba!
Nic.
- Jakub!
Nic.
- Jakubie Wolny!
Nic.
- Kubuś, no!
W tym momencie Kuba zabrał ręce. Dotarło do mnie co powiedziałam i natychmiast spaliłam buraka.
- Co ty powiedziałaś? Powtórz.
- Nie, nic, nieważne.
- Podoba mi się. Możesz tak do mnie mówić?
Popatrzyłam mu w oczy. Nie było tam ani trochę kpiny. Kiwnęłam twierdząco głową.
- Wiesz, że pierwszy raz ktoś tak do mnie powiedział. No oczywiście nie wliczając rodziców, sióstr i babci Halinki, która nie rozumie, że mam już 24 lata i dalej myśli, że jestem pięcioletnim Kubusiem.
Zaczęłam się śmiać.
- Co w tym jest śmiesznego?
- Wyobraziłam sobie ciebie, jak siedzisz na kolanach babci, a ona głaszcze cię po głowie i mówi do ciebie Kubuś.
أنت تقرأ
Do zakochania jeden krok || J.Wolny
أدب الهواةOna - zwykła dziewczyna, która uwielbia sport, a przede wszystkim siatkówkę. On - znany skoczek narciarski, który kocha szybować w powietrzu. Żadne z nich jeszcze nie doznało prawdziwej miłości. Na początku byli przyjaciółmi, ale czy może zrodzić s...