Rozdział 40

1.2K 159 19
                                    

Dzień 32

Aish dzieciaku,

faktycznie, możesz czuć się przez to wyjątkowo. Cieszy mnie to, że choć w ten sposób sprawiłem ci trochę... Przyjemności? Chyba mogę to tak nazwać? Mniejsza z tym. Koniec tematu.

Będę o tym pamiętał. Obiecuję, że jeśli będę miał jakiś problem to w pierwszej kolejności zgłoszę się z tym do ciebie i nie będę czekał, aż Jin czy Hoseok znajdą dla mnie trochę czasu.

Cieszy mnie bardzo to, że masz dobry humor. I tak, mówiłeś już, że odnosisz wrażenie, iż to tylko cisza przed burzą. Ja jednak mam nadzieję, że ten chłopak dał już sobie na stałe spokój, bo inaczej pożałuje tego, że się urodził. I naprawdę, ja nie żartuję. Jestem zdolny do wielu rzeczy.
To całkiem zabawne, że pomyliłeś się w tym, jakie przedstawienie ćwiczysz. Z resztą nie ważne. Nie wiem, uważam, że jesteś całkiem uroczy, mimo tego, że tylko z tobą piszę. Ach, nawet już zamieniam się w ciebie. Często powtarzasz „nie wiem". Nie, żeby mi to przeszkadzało, bo to nie prawda. Po prostu zauważam takie drobne szczególiki.

Cóż... Jeśli chodzi o te piosenki, to po prostu przenoszę swoje uczucia, przeżycia na papier, a potem staram się wymyślić jakiś rytm, którego jeszcze nie było. Nie lubię rzeczy, które się powtarzają. No i komponowanie... W to także wkładam całe swoje serce. Te dwie rzeczy są dla mnie oderwaniem od rzeczywistości, relaksem.

Jeśli chodzi o pytanie, nie będzie ono jakieś kreatywne. Po prostu... Co lubisz jeść?

AgustD

I'm so sorry for my existenceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz