I'm so sorry for my existence

Rozdział 20

Dzień 22

Hej hyung!

Nie wiem, jakoś tak mi miło, że mogę do ciebie napisać. Nawet nie wiesz, jak bardzo! Chociaż nie wiem, czy powinienem się cieszyć.

Ogółem, to mamy już poniedziałek, także... Może opowiem ci, jak minął mi piątek i weekend? Tak, tak zrobię.

Otóż... W piątek poszedłem na te zajęcia teatralne, o których pisałem wcześniej. Hyungsik hyung jakoś specjalnie nie naciskał na to, abym przyszedł, chyba wiedział, że się zastanawiam i nie chciał mi przeszkadzać w podejmowaniu decyzji. W końcu się zgodziłem i nie żałuję! Na zajęciach bawiłem się super, no i od razu uzgodniliśmy całą grupą, co chcemy wystawiać. Zdecydowaliśmy się na Śpiącą Królewnę, choć jak na liceum to może być trochę dziecinne. Prawda? Ale mniejsza z tym. Jisoo dostała rolę księżniczki, a Hyungsik hyung księcia. Mnie przypadła rola jednego z krasnoludków. Ogółem, trochę nas jest w tej grupie i wszyscy są dla mnie mili.

Poza tym!

Dzięki tym zajęciom w piątek nie spotkałem się z Namjoonem po lekcjach, dzięki czemu nie oberwałem. Jak na razie wychodzą mi te zajęcia tylko na plus.

Weekend minął mi spokojnie. Pomagałem trochę mamie ogarnąć mieszkanie i gotować dla nas różne posiłki. Już dawno nie było tak rodzinnej atmosfery w naszym domu...

Szkoda tylko, że dopadł mnie dzisiaj na długiej przerwie i znowu pobił. Ale jakoś tak... Nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Mam dzisiaj w miarę dobry humor, nie licząc tego jednego wypadku. Mówiłem już, że przyzwyczaiłem się do takich rzeczy, prawda?

Mam nadzieję, że tobie weekend również dobrze minął hyung.

K.TH.