ROZDZIAŁ.28

886 54 0
                                    

ERYK
-Kładz go tutaj, szybko. I zabierz...MŁODY!!!
Co do cholery, tu robisz Max?! Mniejsza, pomożecie mi, trzeba go rozebrać. Tylko góre, a my później pogadamy Max, dobrze.

MAX
-Dobrze.

Kiedy Pan Tomi był, rozebrany wujek polał mu ramię spirytusem by ją odkazić. Przez sterylne rękawiczki, wziął styrylne narzędzie, i wyciągnął pocisk z rany, to on powodował, tarcie w ranie że nie chciała przestać krwawić. Wuj Eryk zaczął mamrotać, iż krewny Martyny straciły dużo krwi i bęndzie potrzebna transfuzja. Tylko był jeden problem, nie miał tej grupy w zapasie. A w ich bazie, nie było nikogo, kto by miał tą grupę.

MAX
- Weź ode mnie! Ja mam tą grupe.

Wujek zmarszczył czoło i zamyślił się trochę. Ale zaraz, szybko naszykował sprzęt, i drugie łóżko.

ERYK
-Kłać się, i zdejmij bluzę, musisz odkryć mi miejsce. Ukłuję cię tylko, i poleżysz trochę. Powiedz mi tylko, gdy poczujesz się słabo, albo zemdli ciebie.

MAX
-Dobra. Wujku, powiedz mi jedno. Dlaczego po śmierci...-nie dokończyłem bo mój krewny mi przerwał. Popatrzył na mnie a w jego oczach, dostrzegłem złość, wręcz furję, smutek, rozczarowanie, ból, starte.

ERYK
-Chcesz wiedzieć? - kiwnołem głową- Twój ojciec jest odpowiedzialny za śmierć twojej mamy. Nie mogłem, na niego patrzeć, byłem w stanie go zabić, ale szkoda mi było ciebie. Byłeś mały i tak bardzo podobny do swojej matki. Nie potrafiłem tego zrobić. Ale to nie jedna żecz, którą dopuścił się twój ojciec. On był odpowiedzialny za śmierć" Rene". Renata to moja druga siostra, osierociła wraz z Alexem córkę. Jest młodsza od ciebie, może ją poznałeś, Tomi to jest jej...

MAX
-Martyna?!!! Martyna jest moją kuzynką? Dlaczego o tym, nie wiem? Dlaczego ojciec mi nie powiedział? Dlatego tak zareagował jak powiedziałem mu o " Białej i Czarnym". A, kiedy zobaczył Martyne, to był w szoku. Czy możesz chociaż ty, powiedzieć mi całą prawdę. Mam dość życia w takim spranym świecie, oszustów kłamstw i całej reszcie.

ERYK
-Jesteś pewny, że chcesz poznać prawdę i to całą o naszej rodzinie, o swoim ojcu?

MAX
-Tak, jestem " dużym chłopcem" poradze sobie z tą prawdą.

ERYK
- Więc posłuchaj. Przed twoim urodzeniem, twój dziadek wraz ojcem, chcieli odkupić od pierwszwgo właściciela tor, najprawdopodobniej, pod powieżchnią całego tego obiektu znajduje się masowa ilość " Heroiny" oraz broni, ale jakiej to nie wiadomo. A że właściciel był nie ugięty i, nie dał zastraszyć siebie, ani nic podobnego, był samotnym człowiekiem. Przez pewien czas odpuścili, ale gdy twój ojciec dowiedział się, że tor ma przejąć któryś z chłopaków z Norymbergów, przekazał to ojcu, a twojemu dziadkowi. Wtedy, nasz ojciec...zaplanował że do uwiedzenia chłopaków wyśle, najmłodszą i ostatnią swoją córkę. Ja i twoja matka, byliśmy temu przeciwni, dlatego twoja mama zgineła, chciała wyjawić prawde po tym, jak ona urodziła ciebie, a Renata zaszła w ciąże. Tylko zamiast z Tomim,...wyszła za Alexa, i on uznał Martyne jako swoją córkę. Renata odcieła się całkowicie od rodziny. John twój drugi wuj wyjechał do Miami, zają miejsce w za rządzie jakieś firmie i jest, ojcem chrzestnym Martyny.

MAX
-Jeżeli Alex, nie był prawdziwym ojcem Martyny, to kto nim jest?

TOMI
-Ja...ja jestem, biologicznym ojcem Martyny. Eryk, dzieciaki są w niebezpieczeństwie. Martyna pisała że jest, na spotkaniu a w za rządzie zasiaduje John.

ERYK
-Cholera jasna!!! Trzeba zadzwonić do chłopaków z tamtejszej dziupli. By pilnowali dzieciaków. A teraz powiec, co się stało.

MAX
-Ja, wszystko widziałem...to ludzie ojca, was zaatakowali. Pomogę wam, zniszczyć mojego ojca.

Oby dwaj popatrzeli na mnie, jak na wariata.

MAX
-No co? Pomogę wam, pomszcze śmierć mamy. Ojciec, ani nikt inny nie dorwie się do toru. I mojej kuzynce, ani jej rodzinie nic się nie stanie. Dość dużo niewinnych osób ucierpiało, dojść wiele tajemnic nie ujrzało świata dziennego. Rodzina jest w rozsypce, prawie zakochałem się we własnej kuzynce. A ona skopała mi, dwa razy tyłek. I dobroniła przed ojcem, nie bała się go a pyskowała ile wlezie. A, jak zgineli " Biała i Czarny"?

TEO
-Kiedy, byliśmy na jednej z misji z twoim ojcem, zakrył się, ciałem Renaty. Ona była ranna, więc nie mia£a siły się bronić.

MAX
-A..."Czarny"?

TEO
-Właśnie, leży koło Ciebie...

MY PASSION, MY LIFE.Where stories live. Discover now