ROZDZIAŁ.7.

1.3K 73 0
                                    

...tą sprawą jest to... iż Marcus chce przejąć tor. Czeka na najmniejszy mój błąd, by mi go odebrać, na co nie mogę pozwolić bo wtedy...moja własna córka mnie znienawidzi. Na nim praktycznie się wychowała, stawiała pewne kroki, nie raz skopała rówieśnikom i starszakom tyłki. Moja mała ''BILLY'' stała się dorosłą kobietą. Cholera jasna, stary ogarnij się, na starość robisz się sentymentalny i poryczysz się jak baba. Zaje...fajnie gadam sam do siebie, więc samotność mi nie grozi hahaha. No cóż, jakoś to przeboleje, nie będę sam, będę z Krainą może Martyna ma rację, by ta kobieta ze mną zamieszkała? Ale jeszcze nie powiem o mojej zgodzie, niech chwilę się pomęczom. Nie ma tak łatwo, pomogę im jak bedzie trzeba.

POV.MARTYNA

Nie było tak źle, myślałam że gorzej to przyjmie ale nie przyjął to dzielnie na klate, jak prawdziwy facet.

" ... Nie jesteśmy z sobą związani, żadnymi taśmami. Lecz czymś znacznie trwalszym bo wiezami krwi ,które nie są rozerwalne... "

Ja nie mogę, co mnie kurwa naszło by cytować słowa,które utwaliły mi się w głowie.

"TAX"
-I jak skarbie, idziemy porozmawiać z Tomim?

MARTYNA
-Już z nim rozmawiałam.

ZAHARY
- I...jak, kiedy? Dobra mów, co powiedział. Bo nie słyszałem by się darł. A tak wogole, co na śniadanie? Bo wiesz...ale tak jakby...jestem cholernie głodny.

MARTYNA
- Też myślałam że będzie się sprzeciwiał, ale przyjął to jak facet...na klate. Dobrze. Myślę że się zgodzi. Z resztą nawet jak bedzie miał coś przeciwko yo i tak tam zamieszkamy. Jak razem ustaliliśmy a tato, musi sie z tym pogodzić.

TOMI
-Albo...

Podskoczyłam wystraszona słysząc za sobą słowa taty. Odwróciłam się w jego stronę i popatrzałam na niego.

MARTYNA
-Nie ma żadnego ale. Poprostu już tak jakby zdecydowaliśmy, z Zaharym i to najlepsze rozwiązanie. Wiesz sam o tym najlepiej. Po za tym, nie pozwole tobie sprzedać toru. To tak jakby nasze dziedzictwo, i gdyby ktoś chciałby go przejąć, masz mnie informować zrozumialeś? Nie pozwole żadnemu bydłu go przejąć.

TOMI
-Dobrze, wiem że to najlepsze rozwiązanie na taką odległość...po śniadaniu, zajmiemy się szukaniem czegoś ciekawego w sieci.

MY PASSION, MY LIFE.Where stories live. Discover now