19.

2.3K 145 0
                                    

TOMI
-....A tak , po za tym . Czy twoja dziewczyna , nie będzie miała nic przeciwko ?

''TAX''
-Miała, ale już nie będzie się , o to czepiała. Zerwałem z nią.

TOMI
-Chodz, napijey się piwa, szystko mi opowiesz.

PERSPEKTYWA TOMIEGO
POV. TOMI

Zaczołem się martwić o Martyne, wyglądała źle. Mam nadzieje że nie powtórzy sie , ten okres co dawniej. Po śmierci rodziców, zamkneła się w sobie, z nikim prucz ze mną, nie chciała rozmawiać. Nie chodziła do szkoły, więc załatwiłem u dyrektora , zajęcia indywidualne.Teraz widzę że znowu zaczna się, to od nowa. Mimo iż jestem tylko jej.... wujkiem, to szkoda m jej ,ale wiem co czuje. Kocham tą dziewuche,jak własna córkę. Jestem z niej naprawde dumny. Muszę jej przekazać , że dzwoniła dyrektorka przedszkola, z informacją że nie zamkna placówki. To ją ucieszy. No , a teraz, trzeba pobawić się w psyhologa i posłuchać Zaharego.

TOMI
-Codz, napijemy się piwa i wszystko mi opowiesz.

ZAHARY
-Na piwo, się zgazam, ale kto później,mnie odwiezie?

TOMI
-Spokojnie, nie puszczę ciebe z tąd. Prześpisz się w salonie, albo pokoju gościnnym. A , teraz trzymaj i mów. - podałem, chłopakowi piwo i usiadłem przy wyspie kuchennej, nakrzesełku barowym.

ZAHARY
-Więc, kiedy miałem jechać, do Martyny. Dostałem , telefon od swojej , bym przyjechał na chile do nej. Napisałem''BILLY'' że się spóźnię. No i pojechałem, pierwszy dzwonek nic, drugi to samo, trzeci , czwartyteż cisza. Więc ,nacisnełem klamkę , drzwi były otwarte, no i...wszedłem. Rozejrzałem się w salonie, kchni csza. Gdy wszedłem po schodach,usłyszałem dzwięki, jęki, krzyki z pokoju mojej byłj Otworzyłem ... i co zobaczyłem? Sam sie domyśl

TOMI
-Aha, rozumiem . Przykro mi, ale Martyna co do niej się ne myliła. Kiedys wspomniała że ma, podejrzenia iż twoja cię zdradza.

ZAHARY
-To, dlaczego mi nie powiedziała?

TOMI
-A, uwierzyłbyś jej? Byłeś, tak zapatrzony w tą , blond pindzie< że nic ciebie bo nie przekonało. Sam, musiałeś ją złapać , ale prawdzie . A po za tym,znasz ''BILLY'' od zawsze. Wiem , po tym że ona chce uszczęślwać wszystkich na którym jej zależy. Mnie umówiła dzisiaj, z wychowawczynią , na przykład.

MY PASSION, MY LIFE.Where stories live. Discover now