DZIEŃ 0
Oburzony siedmiolatek siedział przy blacie stołu z naburmuszoną miną patrząc w talerz.
-Jimin, wsuwaj, jak nie zjesz to nie dostaniesz słodyczy. - upomniała go matka.
-Ale mamo! - jęknął niezadowolony, specjalnie wydłużając koniec zdania.
-Szybciutko. Tata będzie zły jeżeli nie dokończysz jedzenia.
-Tata i tak zawsze jest zły... - burknął cicho pod nosem, jednocześnie biorąc w dłoń łyżeczkę.
-Jiminie, to nie prawda. Tata po prostu często jest bardzo zmęczony. A ty jesteś małym rozrabiaką i nie dajesz mu odpocząć.
-Nie, bo tata jest zły nawet jak nic nie robię. Tata mnie nie kocha tak jak ty. - wydął wargi w stronę rodzicielki.
-Nie przesadzaj bąblu. I wracaj do jedzenia.
-Ale ja już nie chcę.
-Jimin. - skarciła go wzrokiem.
-Mamo, a możesz mnie nakarmić? - zrobił wielkie oczy w jej stronę.
-Myślałam że jesteś już dużym chłopcem i nie potrzebujesz nikogo do karmienia. - przypomniała mu matka.
-Jestem dużym chłopcem! - krzyknął. -Ale chce żebyś mnie nakarmiła zanim pojedziesz.
-No dobra. Ale musisz ładnie otwierać buzię i jeść bez narzekania. - poddała się kobieta i podeszła do syna, aby potem usiąść obok niego i włożyć mu łyżeczkę ryżu do buzi.
I od razu na twarzy małego chłopca zawitał duży uśmiech, mówiący o jego zadowoleniu, z tego, jak potoczyły się sprawy.
-Ale wrócisz szybko, prawda? - nagle zapytał brązowooki.
-To tylko 2 tygodnie słoneczko. Nie zdążysz się zorientować, a już będę w domu!
-A na pewno musisz jechać? - dopytał.
-To moja praca. Muszę iść i zarobić pieniążki, żeby potem mieć ci za co kupić to nowe autko, które tak bardzo chciałeś. - zapewniła go. Jiminowi natychmiastowo zaświeciły się oczy.
-Kupisz mi autko? - powtórzył zadowolony.
-Tylko, jeżeli tata powie, że byłeś grzeczny podczas mojej nieobecności.
-Będę! Obiecuje!
-No zobaczymy. A teraz jedz. - wsunęła mu kolejną łyżeczkę z jedzeniem do buzi. A zadowolony chłopiec podczas przeżuwania machał nogami pod stołem.
•
DZIEŃ 1
-Mamo! - wyleciał zaspany i smutny na zewnątrz. -Nie pożegnałaś się ze mną. - oznajmił ze łzami w oczach.
Matka od razu do niego podeszła i zamknęła go w szczelnym uscisku.
-Wybacz słoneczko, nie chciałam cię budzić tak wcześnie. - wytłumaczyła. Była dopiero 5 rano.
CZYTASZ
Androphobia // Jikook
FanfictionHistoria o zwykłym chłopaku... no może nie takim zwykłym. A więc co takiego w nim jest? Jimin posiada nietypowy lęk spowodowany traumatycznymi wydarzeniami z jego dzieciństwa. Nietypowy lęk, a dokładniej androfobię (wytłumaczenie w książce). Pomijaj...