forty

1.3K 95 24
                                    

27.03.2021

POV JUNGKOOK

Poniedziałek.

Nowy tydzień. Dla mnie również powrót do szkoły po tygodniowej wycieczce.

Wstałem rano od razu myśląc tylko o jednym.

Jimin.

Chciałem z nim pogadać. Miałem nadzieje, że odpowie mi chociaż na cześć. Bałem się, że nasze relacje cofną się na taki poziom, jaki był gdy Jimin dopiero dołączył do naszej klasy, czyli - ja gadam, Jimin ignoruje. Nie chciałem tego, ale najprawdopodobniej tak będzie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sam do tego doprowadziłem.

Wszedłem do klasy i natychmiast rozejrzałem się po sali szukając wzrokiem niskiego blondyna. Niestety nie zauważyłem nigdzie poszukiwanego przeze mnie chłopaka.

Westchnąłem i niechętnie ruszyłem do mojej ławki. Usiadłem i oparłem głowę na ręce. Wzrok skierowałem na okno, wyszukując przez nie Jimina.

-Halo! Ziemia do Jungkooka! - usłyszałem głos Yoongiego.

-Hmm? - mruknąłem patrząc na moich przyjaciół.

-No w końcu! Alleluja! Myślałem, że mentalnie odleciałeś nam już do innego wymiaru.

-Przepraszam, zamyśliłem się. - wytłumaczyłem -O coś pytaliście?

-Pytałem czy wychodzimy dzisiaj gdzieś na miasto. Dawno nigdzie nie byliśmy, a mi się w domu nudzi. - tym razem odezwał się Hoseok.

-Ymm... Nie wiem. - odpowiedziałem znowu patrząc na parking przez okno. Dalej wyszukiwałem Jimina, ale żaden samochód, którym mogłby przyjechać blondyn, nie wjeżdżał na szkolny parking.

-No chyba sobie żartujesz! Yoongi się zgodził, a to już jest cud, więc nie możemy marnować takiej okazji i zamiast „ymm... Nie wiem" powinienem usłyszeć coś w stylu „ale zajebisty pomysł", albo chociaż „jestem za", żebyśmy mogli pójść! - powiedział.

-Niech ci będzie - przewróciłem oczami. -„Ale zajebisty pomysł!" -powiedziałem sarkastycznie, naśladując jego słowa.

-Udam, że nie usłyszałem tego sarkazmu.

-Czego tak szukasz za tym oknem? - spytał Yoongi.

-Nie czego, tylko kogo. - poprawił go Hoseok, a ja kompletnie zignorowałem ich słowa.

-No nie patrz tam tak. Jimin nigdy nie przyszedł tak wcześnie na lekcje. Zazwyczaj do klasy wchodzi chwile przed dzwonkiem, a jest jeszcze 10 minut przerwy. - powiedział Yoongi, a ja westchnąłem i znowu odwróciłem głowę w ich stronę.

W sumie to bardzo dobrze to wiedziałem. Wiedziałem, że jak przyjdzie to chwilę przed rozpoczęciem zajęć, ale jednak i tak nie mogłem oderwać wzroku od okna. Chciałem wiedzieć kiedy przyjdzie. Musze go przeprosić i sprawdzić czy w ogóle będzie chciał ze mną rozmawiać.

Przerwa już się kończyła, a Jimina nadal nie było. Ja tylko patrzyłem się na drzwi, czekając, aż wejdzie przez nie blondyn, ale nadal nic.

Androphobia // JikookWhere stories live. Discover now