| Atsushi Nakajima |

583 47 10
                                    


Paring: Character x Reader

Zamówienie: Tak

Od: Bajurka_

Gatunek: Komedia

Pochodzenie: Bungou Stray Dogs (文豪ストレイドッグス)



Przyjemnego czytania!


17 stycznia 2021 r.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


   — Zauważyłaś, że gdziekolwiek nie pójdziesz, zostawiasz za sobą trupy?

   — No wiem, ale cóż ci mogę powiedzieć? Nie powinni chcieć mnie skrzywdzić.


   [Imię] nie wiedziała, gdzie i kiedy dokładnie zaczęły się jej problemy. Wiedziała o trzech ciałach, które za sobą zostawiła, ale nie znała powodu ów ataku. Nie umiałaby wyjaśnić, o co chodziło tym mężczyznom. Nie mieli ochoty rozmawiać, a przynajmniej takie odniosła wrażenie, gdy bez wahania wycelowali do niej z broni.

   Trzech mężczyzn, trzy strzały — każdy trafił w klatkę piersiową, żaden jednak nie naruszył serca. Gdyby tylko lepiej wycelowali, [Imię] nie zdołałaby się obronić. Martwa nie użyłaby swojej zdolności, która aktywowała się tylko wtedy, gdy była bliska śmierci. Od zawsze uważała tę umiejętność za bezużyteczną, do niczego jej się nie przydawała. Do czasu, aż nie zainteresowała się nią Portowa Mafia. Dlaczego? — kolejna niewiadoma. [Imię] nie miała nic wspólnego z nielegalnymi działalnościami. Pracowała w księgarni i jej największa zbrodnia polegała na czytaniu erotyków z mafią w tle. Wiedziała, że fikcja różni się od rzeczywistości, ale żeby tak bez słowa postanowili ją zabić, a ciało wrzucić do rzeki, zamiast porwać i zrobić z niej niewolnicę? Czy takie rzeczy działy się tylko w amerykańskiej mafii? Co za oszuści.

   Jak na jeden dzień miała dość rozczarowań i niespodzianek. Chciała tylko wrócić do swojego mieszkania, obejrzeć polecone przez przyjaciółkę anime Boku no Pico i, w zależności od humoru, napisać na forum, że romanse ludzi z półświatka i zwykłych ludzi to jedna wielka ściema i że Harry Potter ma w sobie więcej realności. Jej burzliwe myśli przerwał świst pocisku, który tylko o parę centymetrów ją minął. Zamiast kucnąć, skryć się albo zrobić jakąkolwiek inną czynność, która pomogłaby jej nie skończyć jako sito, rozejrzała się dokoła, jak gdyby próbowała wypatrzeć strzelca. Jednak mężczyzn z bronią było więcej, niż śmiała przypuszczać.

   Znieruchomiała i jak to cielę patrzyła na wycelowane w jej stronę lufy. Mogła jedynie liczyć na to, że pociski znowu nie trafią w żaden istotny narząd, jak chociażby serce czy mózg; ze wszystkim innym zdołałaby sobie poradzić, a raczej jej zdolność, która tak naprawdę działała na autopilocie. Jednak nadzieję [Imię] szybko miały zostać zniwelowane, gdyż strzał jednego ze strzelców został idealnie wymierzony w jej głowę.

   Na szczęście ktoś w porę popchnął ją na ziemię.

   — Nic ci nie jest?! Nie zostałaś ranna?!

   Gdyby nie była w szoku, najpewniej parsknęłaby śmiechem. Czemu tak młody i niewinnie wyglądający chłopak miałby dla niej ryzykować własne życie? Dla obcej osoby? Mogła przecież zasługiwać na strzał w głowę.

Codziennie anime || one-shotyWhere stories live. Discover now