| Kanato Sakamaki |

1.4K 84 71
                                    


Paring: Character x Reader

Zamówienie: Tak

Od: Gagi04

Gatunek: Romans, Psychologiczny

Pochodzenie: Diabolik Lovers (ディアボリックラヴァーズ)



Przyjemnego czytania!


6 października 2017 r.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


   Szkarłatne języki ognia tańczyły spokojnie w kominku, poruszając się do melodii, jaką tylko one słyszały. Dostrzegły osobę, która przed nimi stała, ale nie zrobiło to na nich wrażenia, choć zauważyły, że nie przyszedł ich podziwiać.

   Wampir wpatrywał się w płomyki, owszem, ale jego oczy były puste, jakby dusza opuściła ciało.

   Kiedy pojawiły się dwie kolejne osoby, coś w ich kierunku zaczęło się zbliżać. Nie wiedziały co, ale ich płomienie z łatwością to zagarnęły. Nagle melodia stała się gwałtowniejsza, co zdradzał ich dziki ruch i intensywność, z jaką pożerały przedmiot. Zmieniły odcień, a wtedy rozległ się przeraźliwy krzyk, jak gdyby kogoś żywcem obdzierano ze skóry.

   Gorąco buchnęło im w twarz, a wtedy [Imię] zerwała się z łóżka, oddychając ciężko.

   To był tylko sen — uświadomiła sobie, mrugając szybko i rozglądając się po swoim pokoju. Sypialnia tonęła w mroku nocy, co oznaczało, że jeszcze nie nadszedł ranek, a więc nie spała zbyt długo.

   Odetchnęła głęboko, czując zimny pot spływający wzdłuż kręgosłupa. W cichej jak zawsze rezydencji nie rozbrzmiewał żaden dźwięk. Jedyne co słyszała to oszalałe bicie własnego serca, kiedy doszło do niej, że wydarzenia z koszmaru miały miejsce naprawdę. Wiedziała, że nigdy nie zapomni ów sytuacji, ale nie podejrzewała, że będzie się jej śniła po nocach.

   Wystarczał jej horror rzeczywistości, gdzie musiała się mierzyć ze skutkami tego, czego była świadkiem. Na własne oczy widziała, jak ogień pochłaniał Teddy'ego, ulubionego misia Kanato, a jednak nie mogła uwierzyć, że maskotka przepadła bezpowrotnie.

   A to Teddy zbliżył ją i Kanato.

   Początkowo nic nie zwiastowało zmian, każdy dzień w rezydencji mijał niemalże tak samo. Dopiero pewnego razu znalazła misia samego, siedzącego bez Kanato na sofie w salonie. Od razu wydało jej się to dziwne, dlatego zaciekawiona podeszła do maskotki, spodziewając się jakiegoś głupiego żartu ze strony Ayato czy Laito. Gdyby Teddy został zabrany Kanato bez jego wiedzy, na pewno zezłościłby się, a wtedy winą za to zostałaby obarczona [Imię], co skończyłoby się dla niej dużymi i bolesnymi kłopotami.

   Rozsądek i instynkt samozachowawczy podpowiadał szybką ucieczkę, jednak ciekawość zwyciężyła. Po bliższym przyjrzeniu się niedźwiadkowi [Imię] zauważyła, że z jego kamizelki odpada jeden guzik. Nie wiedziała, co ją podkusiło, ale podniosła misia, aby zabrać do swojego pokoju, gdzie szybko przyszyłaby go z powrotem.

   Jednakże zdążyła tylko wziąć maskotkę w ramiona, gdy nagle obok niej pojawił się Kanato, z miną wyrażającą więcej niż chęć mordu. Nawrzeszczał na nią, przez co bała się cokolwiek powiedzieć, ale jeszcze bardziej obawiała się dotkliwej kary, więc pośpiesznie wytłumaczyła mu sytuację i swoje zamiary, co go niespodziewanie uspokoiło. Rozkazał jej zająć się Teddy'm oraz przygotować słodycze, za co bez słowa sprzeciwu się zabrała.

Codziennie anime || one-shotyWhere stories live. Discover now