| William Macbeth |

872 32 8
                                    


Paring: Character x OC

Zamówienie: Nie

Gatunek: Romans, Psychologiczny, Fantasy

Pochodzenie: Kekkai Sensen (血界戦線)



Przyjemnego czytania!


16 czerwca 2017 r.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Przepraszam Willi,

że nie powiedziałam ci o tym osobiście. Chciałam to zrobić, naprawdę, ale nie byłam w stanie. Wychodzi na to, że z naszej dwójki to ja jestem większym tchórzem. Możesz się z tym nie zgadzać, masz do tego prawo. Możesz — a nawet powinieneś  mnie znienawidzić.

Sama do końca nie rozumiem, dlaczego wolałam ukrywać przed Tobą prawdę. Ufam Ci jak nikomu innemu, a jednak zdecydowałam zasłonić się maską z radosnym uśmiechem, niż pokazać Ci swoje prawdziwe emocje.

Znasz mnie najlepiej na świecie. Nieraz miałam wrażenie, że rozumiałeś mnie lepiej ode mnie samej. Pewnie i teraz wiesz, jakie motywy mną kierowały, jakie wymówki stosowałam do tłumaczenia się przed sobą. Jednak słowo ,,przepraszam'' dominuje to wszystko. Ciągle je powtarzam w myślach, gdy tylko w głowie pojawi mi się Twoja twarz. Serce mi pęka w pół i z chęcią jego połówkę bym Ci podarowała, abyś nigdy o mnie nie zapomniał tak jak ja o Tobie.

Przepraszam. Na pewno czujesz ten sam ból, co ja przed wycięciem. Nie musisz mi wybaczać, ale proszę, postaraj się żyć tak, jakby mnie nigdy nie było. Nie przysparzaj sobie więcej cierpienia. Wystarcza mi świadomość, że zalewasz się pewnie teraz łzami, czytając mój list, musząc co chwilę ściągać okulary, by przetrzeć oczy. Również płaczę, nie wiedząc, co najbardziej opłakuję, i czy później będę wciąż to robiła, ale już bez świadomości istnienia przyczyny.

Nie miej poczucia winy, że niczego nie zrobiłeś. Przecież zabrałam Ci możliwość uczynienia czegokolwiek, bo doskonale zdawałam sobie sprawę, że ingerowałbyś w to. Wybacz, Willi, ale nie mogłam Ci na to pozwolić. Wspomnienia są dla mnie ogromnie ważne, ale nie wolno mi z ich powodu zaprzepaszczać swojej przyszłości. Wtedy śmierć moich rodziców poszłaby na marne, a z takim ciężarem nie dałabym rady, jak i nie chciałabym, żyć. Pewnego dnia, zapewne szybciej niż myślisz, czego Ci nie życzę, zrozumiesz, o co mi chodzi.

Strata i cierpienie chodzą ze sobą w parze. Przykro mi, że musiałeś doświadczyć tych uczuć i to jeszcze z mojej winy.

Nie zdążyłam Ci tego powiedzieć, ale zawsze uważałam Cię za wspaniałą osobę. Pomogłeś mi się ponownie otworzyć na ludzi, udowodniłeś, że istnieją jeszcze tacy, którzy posiadają dobroduszne serca.

Choć nazywałam Cię czasem mazgajem i mięczakiem, to w duchu Cię podziwiałam. Przepraszam, że nie mogę Ci tego powiedzieć prosto w oczy, tak jak na to zasługujesz.

Przepraszam za wszystkie tajemnice. Przepraszam za sprawianie Ci bólu.  Przepraszam, że odeszłam.

Na zawsze Twoja,

Rose



~ * ~

Codziennie anime || one-shotyWhere stories live. Discover now