| Aether |

367 29 9
                                    


Paring: Character x God Reader

Propozycja: Nie

Gatunek: Dramat, Romans, (Angst)

Uwagi: one-shot na podstawie gry komputerowej; Aether jest w nim Księciem Otchłani

Pochodzenie: Genshin Impact



Przyjemnego czytania!


26 sierpnia 2022 r.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Ludzie twierdzą, że gwiazdy nigdy nie są na wyciągnięcie ręki. Nieskończenie odległe, niedostępne i niesłychanie magiczne. Dowodem na istnienie bogów. Światłem napełniającym duszę podziwem i czcią. Cichymi świadkami trosk, nieszczęść, miłosnych wyznań i desperackich życzeń.

Gwiazdy.

Nosiła ich miliardy w sobie. Były ciężkim cudem, za którego sprawą udawało jej się odnajdywać drogę w ciemności. Żyła dla nich. Święciła dzięki nim.

Aż nagle zaczęły gasnąć. Z rozdzierającą serce bezsilnością patrzyła, jak jej najcenniejszy skarb zanika. Jak przestają być dla niej widoczne. Ocean żyć w nich zapisanych wysechł. Nie widziała już dusz tych, co się narodzili ani tych, co czekali na swoje narodzenie.

Wszystko, co zapisane było w gwiazdach na początku świata, odeszło. Przeminęło, jak gdyby sugerując, że jej czas również minął.

Unosząc się w otchłani, jako samotny bóg wędrowała przez mroczną pustkę. Czuła się tak mała i nieistotna. Zmierzała do nicości – tak wtedy przypuszczała, ale z biegiem czasu zmieniła zdanie. Coś innego ją przyciągało.

Nie śmiała głośno o tym wówczas myśleć, a tym bardziej, ale istotnie jej pragnienie się spełniło: natrafiła na inną gwiazdę. Gwiazdę, do której ciągnęło ją krwią, duszą i sercem.

Być może ich spotkanie również gdzieś zapisano. A może chodziło o jakąś przenośną magię. Może o przeznaczenie. Może o coś, czego nie dało się pojąć ani zrozumieć. Instynktownie jednak czuła, że spotkali się po to, aby stać się jednością, i na zawsze pozostać razem. Połączeni nierozerwalną więzią, która pomoże im się zawsze odnaleźć. Nawet wtedy – a może zwłaszcza wtedy – gdy będą odradzać się w innych życiach, innych światach.

Jakże straszliwie się myliła.

To spotkanie odbyło się tysiące żyć temu. W innym świecie, w innej galaktyce. Wtedy wszystko było inne. Mniej stabilne, ale pewne.

Teraz, po tych tysiącach lat, doświadczyła tego uczucia ponownie. Wystarczyło jednak jedno spojrzenie, żeby uzmysłowiła sobie, że nigdy więcej nie będzie trzymała jego dłoni. Że jego usta nie wypowiedzą słów, które tak bardzo pragnęłaby usłyszeć.

Uczucia wrzały głęboko w jej wnętrzu, w każdej chwili mogąc dokonać erupcji. Zniszczyć wszystko, pożreć, jak wygłodniała bestia i spalić w bulgoczącym kwasie pokarmowym.

Chciała mu powiedzieć. Powiedzieć, jak się spotkali i jak zakochiwali w każdym następnym życiu. Powiedzieć o przygodach, o wspólnym żeglowaniu po oceanach, wspinaniu się po górach sięgających chmur, wędrówkach po łąkach i lasach.

Chciała mu powiedzieć, że spędziła każdą chwilę tego życia, żeby go odnaleźć. Tęskniła za nim tak bardzo, że to wręcz bolało. Wiedziała, że to cierpienie się skończy wraz z ponownym spotkaniem.

Codziennie anime || one-shotyWhere stories live. Discover now