kırk

50 4 4
                                    

to już 40 !

- Serkan! - krzyknęłam za mężczyzną.

- Słucham cię, ukochana. -stanął przede mną, a ja odbiłam się od jego torsu. - Uważaj, bo sobie krzywdę zrobisz, najdroższa.

- Aj, przestań! - jęknęłam. - Proszę cię... Daj mi ten numer do tego chłopaka. Mam tyle pytań do niego!

- To mnie zapytaj. Skąd wiesz? Może znam odpowiedzi na twoje pytania. - podszedł bliżej mnie, a ja cofając się wpadłam na ścianę. - Pytaj, ukochana. Pytaj o co zechcesz...

- Czy ten wypadek... Czy to wszystko było zaplanowane? - zagryzłam wargę.

- Jaki wypadek? - zdziwił się Serkan.

- Przecież wiesz... Wtedy kiedy miałam 7 lat... - odchrząknęłam.

- Nie, Sunny. To nie był przypadek. - odsunął się ode mnie. - To znaczy... Eh... Może usiądziemy?

- Serkan, powiedz mi wszystko co wiesz. - złapałam go za dłoń. - Teraz.

- Usiądź. - zaprowadził mnie do salonu. - Wszystko ci opowiem...

Usiadłam na środku kanapy, Serkan na fotelu obok. Przez 10 minut siedzieliśmy w ciszy. Zdawało się, że i on nie wiedział jak to powiedzieć.

- Aj, teraz sama nie wiem czy chcę wiedzieć. - westchnęłam. - Nie mów mi. 

- Powinnaś wiedzieć o wszystkim! - oburzył się.

- Nawet jeśli to mnie zniszczy? - spytałam. - Ponoć chcesz dla mnie wszystkiego co najlepsze!

- Jeśli nie będziesz o tym wiedzieć, to może cię zniszczyć jeszcze bardziej. - westchnął. - Powiem to co wiem, a ty zrobisz z tym cokolwiek chcesz.

- W takim razie... Mów. - wzięłam głęboki wdech.

- Twoja mama dowiedziała się o twoim bracie tamtej nocy. Twoja matka oznajmiła twojemu ojcu, że odchodzi. Zaczęli się kłócić. Twój tata wjechał w coś i zginęła tylko twoja mama... - mówiąc to patrzał mi w oczy.

- A mój ojciec? - zająknęłam się. - Co z nim?

- Wyjechał do Włoch, zostawił cię pod opieką wuja Yasira. Ani twój ojciec, ani Yasir przez długie lata nie mogli patrzeć ci w oczy. Yasir próbował o tym zapomnieć, stąd wyprowadzka do Londynu. To wszystko wiem nie z tego pseudo-śledztwa, tylko od Yasira. Wyznał mi to wszystko, krótko po tym jak cię potrąciłem. Spotkałem się z nim jeszcze raz. - wyznał. - Jesteś na mnie zła?

- Bardziej nie mogę. - przyznałam. - Dobrze zrobiłeś mówiąc mi o tym. Ci tchórze tego nie potrafili zrobić. Wybrali ścieżkę kłamstw, zamiast... Nieważne. Chcę zamknąć ten temat.

- Co teraz chcesz zrobić? - spytał.

- Chcę poznać mojego brata. Koniec końców, mam tylko jego i Mabel. - westchnęłam.

nie mogłam wytrzymać i musiałam dodać jeszcze jednen ;p a maturka już za 3 dni ! <3

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

nie mogłam wytrzymać i musiałam dodać jeszcze jednen ;p a maturka już za 3 dni ! <3

oh sweet life ✔Where stories live. Discover now