otuz dokuz

51 4 8
                                    

- Kochanie... - usłyszałam gdzieś w głębi domu. - Słoneczko moje...

- Serkan? - podniosłam się z łóżka i poszłam w kierunku źródła dźwięku.

- Ukochana, gdzie jesteś? - słyszałam nadal, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć.

- Serkan! - wydarłam się, zatrzymując się na korytarzu. - Serkan!

- Aj, jakie biedactwo! - usłyszałam śmiech jakiejś dziewczyny. - Ona wciąż myśli, że on ją kocha! Co za naiwniaczka!

- Dała się w ciągnąć w grę i teraz nie wie jak się z tego wycofać! - dodał kpiąco jakiś mężczyzna.

- Haha! Cały świat przeciwko niej... - dodała kolejna kobieta. - Bez rodziny, bez ukochanego... Cały jej idealny świat zapadł się od tak...

- Biedactwo, biedactwo, biedactwo... - powtarzały głosy.

- Przestańcie! - wydarłam się podnosząc do pionu. - Aj...

- Sunny? - do sypialni wszedł Serkan z tacą pełną jedzenia i szybko odłożył ją na stolik nocny widząc mnie. - Wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś zobaczyła jakiegoś upiora... - dotknął mojego czoła. - Jesteś cała rozpalona.

- Chyba sparzyłam się swoim własnym ogniem... - mruknęłam.

Uśmiechnął się i usiadł na krańcu łóżka. Chwycił mnie za dłoń. Bacznie się jej przyglądał, sama nie wiem dlaczego. 

- Zdaje się, że i ja się poparzyłem. Wszystko spalone, mówisz? - spojrzał mi w oczy.

- Nic nie mówię. - opadłam na poduszki. - Zgubiłam się w tych kłamstwach, to mówię.

- Nie wiem czy mi uwierzysz, ale... Nie chciałem robić niczego co miałoby zaszkodzić tobie. Owszem, nie powiedziałem ci nic o tym małym śledztwie, bo przestraszyłem się, że to ci zaszkodzi w pewien sposób. I wyszło na to, że ukrywanie tego było nie lepszym rozwiązaniem... Bardzo cię przepraszam. - wyznał.

- Ale dlaczego to zrobiłeś, Serkan? Po co? - spytałam.

- Chciałem dowiedzieć się, czy ten chłopak z Rzymu to rzeczywiście twój brat. Reszta wyszła całkiem przypadkiem. - powiedział.

- Rezultat? - zaciekawiłam się.

- Chłopak nie kłamał, jest twoim bratem, jednak co do twojego taty... Miał kilka związków pozamałżeńskich, ale oprócz ciebie i twojego młodszego brata, nie ma już innych dzieci. Twoja mama kiedyś miała córkę z poprzedniego związku, jednak jej poprzedni mąż wraz z córką zginęli w pożarze. To wszystko co znalazłem. - spuścił głowę. 

- Mój młodszy brat... - westchnęłam. - Masz może do niego numer?

- Czyli mi wybaczyłaś? - zmienił temat.

- Nigdy w życiu. - skrzyżowałam ręce na piersiach.

- W takim razie, nie dam ci numeru. - prychnął. - A ja dla ciebie miałem niespodziankę...

- Jeżeli myślisz, że złamię się na twoją niby-niespodziankę, to grubo się mylisz. - wytknęłam mu palcem. - Daj mi ten numer!

- Nigdy w życiu. - wytknął mi język. - Zjedz swoje śniadanie, ukochana. - mrugnął do mnie i wyszedł z pokoju nim poduszka, którą w niego rzuciłam go dotknęła.

- Of, Serkan, of! - krzyknęłam za nim.

ciekawe czy Sunny przełamie się w sprawie swojego młodszego brata

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

ciekawe czy Sunny przełamie się w sprawie swojego młodszego brata... 🤔😏🦄

oh sweet life ✔Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin