- Kochanie... - usłyszałam gdzieś w głębi domu. - Słoneczko moje...
- Serkan? - podniosłam się z łóżka i poszłam w kierunku źródła dźwięku.
- Ukochana, gdzie jesteś? - słyszałam nadal, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć.
- Serkan! - wydarłam się, zatrzymując się na korytarzu. - Serkan!
- Aj, jakie biedactwo! - usłyszałam śmiech jakiejś dziewczyny. - Ona wciąż myśli, że on ją kocha! Co za naiwniaczka!
- Dała się w ciągnąć w grę i teraz nie wie jak się z tego wycofać! - dodał kpiąco jakiś mężczyzna.
- Haha! Cały świat przeciwko niej... - dodała kolejna kobieta. - Bez rodziny, bez ukochanego... Cały jej idealny świat zapadł się od tak...
- Biedactwo, biedactwo, biedactwo... - powtarzały głosy.
- Przestańcie! - wydarłam się podnosząc do pionu. - Aj...
- Sunny? - do sypialni wszedł Serkan z tacą pełną jedzenia i szybko odłożył ją na stolik nocny widząc mnie. - Wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś zobaczyła jakiegoś upiora... - dotknął mojego czoła. - Jesteś cała rozpalona.
- Chyba sparzyłam się swoim własnym ogniem... - mruknęłam.
Uśmiechnął się i usiadł na krańcu łóżka. Chwycił mnie za dłoń. Bacznie się jej przyglądał, sama nie wiem dlaczego.
- Zdaje się, że i ja się poparzyłem. Wszystko spalone, mówisz? - spojrzał mi w oczy.
- Nic nie mówię. - opadłam na poduszki. - Zgubiłam się w tych kłamstwach, to mówię.
- Nie wiem czy mi uwierzysz, ale... Nie chciałem robić niczego co miałoby zaszkodzić tobie. Owszem, nie powiedziałem ci nic o tym małym śledztwie, bo przestraszyłem się, że to ci zaszkodzi w pewien sposób. I wyszło na to, że ukrywanie tego było nie lepszym rozwiązaniem... Bardzo cię przepraszam. - wyznał.
- Ale dlaczego to zrobiłeś, Serkan? Po co? - spytałam.
- Chciałem dowiedzieć się, czy ten chłopak z Rzymu to rzeczywiście twój brat. Reszta wyszła całkiem przypadkiem. - powiedział.
- Rezultat? - zaciekawiłam się.
- Chłopak nie kłamał, jest twoim bratem, jednak co do twojego taty... Miał kilka związków pozamałżeńskich, ale oprócz ciebie i twojego młodszego brata, nie ma już innych dzieci. Twoja mama kiedyś miała córkę z poprzedniego związku, jednak jej poprzedni mąż wraz z córką zginęli w pożarze. To wszystko co znalazłem. - spuścił głowę.
- Mój młodszy brat... - westchnęłam. - Masz może do niego numer?
- Czyli mi wybaczyłaś? - zmienił temat.
- Nigdy w życiu. - skrzyżowałam ręce na piersiach.
- W takim razie, nie dam ci numeru. - prychnął. - A ja dla ciebie miałem niespodziankę...
- Jeżeli myślisz, że złamię się na twoją niby-niespodziankę, to grubo się mylisz. - wytknęłam mu palcem. - Daj mi ten numer!
- Nigdy w życiu. - wytknął mi język. - Zjedz swoje śniadanie, ukochana. - mrugnął do mnie i wyszedł z pokoju nim poduszka, którą w niego rzuciłam go dotknęła.
- Of, Serkan, of! - krzyknęłam za nim.
ciekawe czy Sunny przełamie się w sprawie swojego młodszego brata... 🤔😏🦄
ŞİMDİ OKUDUĞUN
oh sweet life ✔
Romantizm× you know i'll be your life, your voice your reason to be my love, my heart is breathing for this moment in time i'll find the words to say before you leave me today × Sunneri i Serkan nie przepadają za sobą i to bardzo. ale cóż mogą zrobić, kiedy...