Rozdział 9

1.6K 74 9
                                    


Kylie

O 23:00 wszyscy zbieramy się w pokoju chłopaków, okazało się, że dziewczyny też wzięły jakiś alkohol i dokupiły jeszcze w sklepie niedaleko hotelu. Rozczesuję włosy i poprawiam bluzę Justina, którą ubrałam do legginsów i trampek. Clice śpi na innym piętrze, więc jest bezpiecznie. Idziemy i pukamy trzy razy, jak nam kazali. Gdy tylko wchodzimy, okazuje się, że jesteśmy ostatnie. Mike z uśmiechem nas wita i siadamy na łóżku Lewisa, Harry leży na swoim z wyciągniętymi nogami i sms-uje. Z łazienki wychodzą Holly i Nancy, a blondynka siada na łóżku Hazzy.

Mike otwiera mi piwo i siadam na podłodze, przy nodze Eleanor. Zaczynamy rozmawiać.

-Która to wasza wycieczka z Clice?- pytam.

-Trzecia...- mówi Holly, a ja nie oczekiwałam odpowiedzi od niej, wzdycham cicho.

-Nigdy was nie złapała?- pytam.

-Nigdy, zawsze byliśmy ostrożni...- mówi Jordan podając Eleanor drinka.

-Ja i Harry śpimy ze sobą każdą noc i jeszcze nikt nas nie przyłapał...- mówi Holly z uśmiechem, a Harry piorunuje ją wzrokiem.

-Jezu... Tego nie musieliśmy wiedzieć...- mówi El, na co zaczynam się śmiać i przyznaję jej rację.

-Pewnie byliście tak cicho, że nikt was nie złapał...- mówię, a Harry zrywa się ze swojego łóżka.

-Twierdzisz, że nie potrafię doprowadzić dziewczynę do krzyku?- pyta głośniej. Spokojnie przełykam to co mam w buzi, podnoszę na niego wzrok i odsuwam od ust puszkę.

-Czy ja to powiedziałam?- pytam.- To po pierwsze, a po drugie, czemu się tak uniosłeś? Potrzebne są krzyki? No chyba, że rzeczywiście nie potrafisz tego robić...- odpowiadam zaczepnie.

-Potrafię...- mówi Harry.

-Potrafi...- dodaje Holly.

Pozostawiam to bez odpowiedzi, nie chcąc kontynuować tej parodyjnej konwersacji. Zapada lekka cisza, ale Mike ją rozładowuje wygłupiając się. Jordan mówi, byśmy zagrali w pytanie, czy wyzwanie, a El szybko mówi, że nie, na co ja i Alana się śmiejemy. Będzie się chciał z nią całować :D

-Właściwie to jest fajna gra...- mówi Nancy siedząc na kolanach Lewisa. Szukamy butelki, która będzie wyznaczała ludzi. Gdy owa się znajduje, a jest już całkowicie pusta, Mike przed rozpoczęciem mówi, że gramy na pytania wszystkie. Na początku się nie zgadzam, ale tajemniczy wzrok Harry'ego na mnie sprawia, że mówię: Ok. Zaczyna Mike i wylosowuje Nancy. Przyrzekam, że jej życie seksualne było bujniejsze niż wszelkie pornosy, straciła dziewictwo w wieku 14 lat i to z chłopakiem 10 lat starszym. Aż mi się na wymioty zebrało. Następna jest Alana, Harry i przychodzi czas na mnie.

-Pytanie, czy wyzwanie?- pyta Styles patrząc prosto w oczy.

-Pytanie...- mówię.

-Ulubiona pozycja...- zaskakuje mnie.

Wszyscy chichoczą, a ja się uśmiecham.

-Nie ważna pozycja, ważne z kim...- mówię.- Nie mam ulubionej.

-Musisz mieć...- drąży.

-Nie mam...- mówię.

-Skoro nie ulubiona to najbardziej wygodna...- mówi.

Zaczynam się zastanawiać.

-Chyba, ja na górze...- mówię po chwili.

-Na górze?- pyta Harry, a jego wzrok nagle się zmienia. Jego oczy wcześniej pełne łobuzerstwa, stały się jakby skupione, bardziej otwarte, bardziej okrągłe. I to jak nerwowo przełyka ślinę.

Just A Friend (Harry Styles Fanfiction) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz