~117~

689 33 2
                                    

- gdzie jedziemy? - zapytała dziewczyna siedząca na miejscu pasażera. Oczywiście była to Emilka

- zobaczysz - odparłam skupiając się na drodze

- a nie możesz powiedzieć wcześniej? - zapytała ponownie

- nie - odparłam krótko

- ughh.. - mruknęła pod nosem

- no już już - zachichotałam po czym położyłam rękę na udzie dziewczyny i delikatnie zaczęłam jeździć po nim kciukiem - za jakieś 5 minut będziemy na miejscu słońce - uśmiechnęłam się szeroko

No i tak jak powiedziałam tak było. Po jakichś 5 minutach byłyśmy już na miejscu.

- restauracja? - zapytała moja ukochana

- dokładnie - odparłam po czym wyszłam z samochodu.

Okrążyłam samochód po czym otworzyłam drzwi niebieskookiej. Dziewczyna z gracją wyszła z samochodu i stanęła obok mnie. Ja za to stanęłam bokiem do niej i ze zgiętą ręką poczekałam do momentu aż kobieta weźmie mnie pod rękę. Gdy już to zrobiła zaczęłyśmy iść w stronę wejścia do restauracji.

- dżentelmen z ciebie - zachichotała na moje zachowanie

- no cóż, może jednak mam coś w sobie z romantyka i dżentelmena - też się zaśmiałam

- i z przystojniaka przy okazji - dodała cmokając mnie w policzek. Mimowolnie się uśmiechnęłam

Gdy tylko weszłyśmy do restauracji na samym wejściu czekał na nas kelner.

- dobry wieczór, My mamy zarezerwowany stolik na cały wieczór - odezwałam się jako pierwsza

- dobrze, poproszę nazwisko - odparł mężczyzna

- Ringsby - odpadłam a mężczyzna zaczął szukać mojego nazwiska na liście zarezerwowanych

- zapraszam do stolika numer 12, to stolik na górnym piętrze przy oknie tak jak pani prosiła, proszę już iść a ja za chwilę podam menu - uśmiechnął się życzliwie

Poszłyśmy na górne piętro i znalazłyśmy stolik. Odsunęłam mojej kobiecie krzesło a ona na nie usiadła. Po chwili ja zrobiłam to samo.

- przeskrobałaś coś - powiedziała dziewczyna siedząca naprzeciwko

- ja? Co niby? - zapytałam zdziwiona

- nie wiem jeszcze, ale to mało możliwe żebyś zabrała mnie na randkę i zachowywała się jakbym była jakąś księżniczką z byle powodu - zachichotała

- a może poprostu jesteś księżniczką? Moją księżniczką? - zapytałam patrząc dziewczynie w jej niebieskie niczym ocean tęczówki

Kobieta już nie odpowiedziała bo podszedł do nas kelner. Położył nam na stoliku menu i czekał aż coś wybierzemy.

- na co masz ochotę? - zapytałam przeglądając kartę dań

- zjadłabym może.. Krewetki? Makaron ryżowy z krewtekami - powiedziała

- w porządku - odparłam - więc poprosimy dwa razy makaron ryżowy z krewtekami

- jakiś napój? - zapytał kelner zapisując coś w notatniku

- wino - powiedziała moja ukochana - myślę że nie wrócimy szybko do domu więc możesz się trochę napić - uśmiechnęła się do mnie

- okej, więc będzie wino, białe wino - dodałam

- dobrze, to wszystko? - zapytał facet

- tak, dziękujemy - uśmiechnęłam się życzliwie a mężczyzna odszedł.

Chce być tylko twoja..Where stories live. Discover now