~109~

716 29 2
                                    

Pov: Emilka

- myślisz że mówili na poważnie? - zapytałam swojej dziewczyny która stała obok

- myślę że tak, widać że już nie mają nic przeciwko - uśmiechnęła się do mnie - w końcu mamy akceptację z dwóch stron

- nawet nie wiesz jak bardzo się z tego cieszę - odparłam

- a o czym dokładnie rozmawialiście? - zapytała oplatając mnie swoimi ramionami

- o wszystkim, o tym co było, jest i będzie - odparłam wracając wspomnieniami do rozmowy z rodzicami która była jakieś pół godziny temu

Pół godziny wcześniej

- Emilko, możemy porozmawiać? - usłyszałam głos matki

- przecież cały czas rozmawiamy - odparłam stojąc w kuchni

- nie o to mamie chodziło - odezwał się ojciec

- więc o co chodzi tato? - powiedziałam a mój ojciec otworzył szeroko usta na to jak na niego powiedziałam. Dawno tego nie słyszał

- chcemy porozmawiać na osobności, tak aby nikt nie usłyszał - odparł

- dobrze, chodźcie - powiedziałam odkładając nóż którym coś kroiłam i zaczęłam iść w stronę pokoju gościnnego.

Po chwili weszłam do niego a moi rodzice zaraz za mną. Wskazałam ręką aby siedli na kanapie która się tam znajdowała. Ja za to siadłam na fotelu który był naprzeciwko tej kanapy.

- więc słucham - zaczęłam przerywając przy tym ciszę

- chcieliśmy.. - zaczął mężczyzna ale kobieta mu przerwała

- chcieliśmy cie przeprosić, nie sądziliśmy że przez tak małą rzecz możemy aż tak zniszczyć naszą rodzinę - przerwała na chwilę - sami siebie nie rozumiemy dlaczego nie zaakceptowaliśmy twojego związku z..

- z Alex - podpowiedziałam

- tak dokładnie - uśmiechnęła się delikatnie - dopiero teraz zauważyliśmy jak bardzo jesteś szczęśliwa z tą dziewczyną, to jak ona na ciebie wpływa to jakiś cud, promieniejesz przy niej, mimo że się rozstałyście - patrzyłam na nich ze skupieniem na twarzy - i tak dalej spróbowałyście to odbudować, widzimy że ta miłość przetrwa długo i nie chcemy już Ci wchodzić w drogę czy podkładać kłody pod nogi - po chwili nastała cisza

- dokładnie tak, nie wyobrażam sobie dłużej nie mieć z tobą kontaktu, a Alex.. Alex to wspaniała osoba, widać że bardzo się o ciebie troszczy i zrobiłaby dla ciebie wszystko, mimo że wiemy jaką ma przeszłość to nie widać tego po niej, może i się zmieniła, nie wiem bo jej wcześniej nie znaliśmy, ale mimo więzienia dalej jest najczulszą osobą jaką znaliśmy - dodał mój ojciec - nigdy nie sądziłem że to powiem ale.. Zasługuje na ciebie, jest człowiekiem jakiego oczekiwaliśmy, co prawda chcieliśmy abyś miała męża ale skoro już się tak nie stanie to to uszanujemy, bądźcie razem szczęśliwe i wiedzcie ze zawsze macie w nas wsparcie - dokończył a ja w końcu ułożyłam sobie w głowie co mogę na to odpowiedzieć.

- cóż, przyznam że zaskoczyliście mnie gdy się dowiedziałam że chcecie to wszystko naprawić - przerwałam na chwilę żeby zastanowić się nad kolejnym zdaniem - na początku w to nie wierzyłam, myślałam że to tylko argument aby się ze mną spotkać i rozdzielić mnie z Alex ale teraz.. Widzę że to szczera rozmowa, nie sądziłam że kiedykolwiek to zaakceptujecie ale w końcu stało się - poczułam łzy szczęścia spływające po moich policzkach - naprawdę, bardzo się cieszę że w końcu nie macie nic przeciwko temu że mam dziewczynę a nie chłopaka, od samego początku tego chciałam ale nie dopuszczaliście do siebie tej myśli

- ale tak wreszcie się stało - odezwała się moja mama - byliśmy ślepi, cholernie ślepi - przerwał jej mój tata

- nie patrzyliśmy na to że jesteś szczęśliwa przy tej dziewczynie, chcileismy tylko mieć dobrą reputację wśród ludzi ale to nas zgubiło, wybacz nam Emi, chcemy znowu odzyskać naszą małą córeczkę - dokończył a ja już całkowicie się rozpłakałam ze wzruszenia. W tym momencie do pomieszczenia weszła Alex. Zapewne mnie szukała.

- skarbie wszystko w porządku? - zapytała zmieszana podchodząc do mnie i patrząc mi w oczy - co się stało? - zapytała patrząc raz na mnie raz na moich rodziców

Po chwili wstałam i wtuliłam się w tors mojej ukochanej i wyszeptałam jej na ucho.

- udało się - powiedziałam prawie nieslyszlanie - pogodziliśmy się - dodałam dla wytłumaczenia a Alex odrazu szeroko się uśmiechnęła

Oderwałam się od mojej dziewczyny i odwróciłam się w stronę moich rodziców którzy wstali i patrzyli na nas z uśmiechem. Odrazu do nich podeszłam w gdy tylko uchylili ramiona aby mnie przytulić ją w nie wpadłam. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio była taka chwila w naszej rodzinie.

- chodź.. Alex, w końcu też jesteś w naszej rodzinie - odezwała się moja mama co zszokowalo mnie do reszty tak samo jak moją ukochaną. Ale mimo to Alexa po chwili do nas podeszła a mój tata jak i mama objęli ją ramionami. Nigdy nie sądziłam że tak się stanie..

Teraźniejszość

- to co kochani? - usłyszałam głos mojego taty - pora opić spotkanie - zaśmiał się a już po chwili wszyscy znaleźli się przy stole

- ja podziękuję, nie pije - odparłam siadając do stołu po tym jak postawiłam deser na nim

- my także - dodała moja treściwa odpowiadając także za moją mamę

- ehhh te kobiety - wymurczał mój tata - a ty Alex? - dopytał

- ja zawsze - dodała uśmiechając się

-a Twoja siostra? - dopytał po chwili

- ja też się napije - odparła Tatiana

- od zawsze wiedziałem że jesteście moimi córkami - dodał mój teść z uśmiechem

- to.. Za spotkanie - powiedział mój ojciec unosząc kieliszek do góry i opróżniając go

- za spotkanie - dodała po chwili Alex wtórując mu.

Nigdy nie sądziłam że spotkanie rodzinne może kiedykolwiek tak wyglądać. Pełno uśmiechów, zero kłótni, wspaniali rodzice jak i teściowie, moja przyszła żona, no i nie pomijajmy Tatiany hahah. Poprostu spotkanie moich snów...

____________________

Z góry przepraszam za błędy orto
Miłego czytania<3

Chce być tylko twoja..Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu