~22~

1.1K 35 4
                                    

Pov: Emilka

Przebudziłam się czując ciepłe i delikatne ramiona oplatające moją talię. Od razu wiedziałam do kogo należą te dłonie.. Kocham je.
Leżałam jeszcze tak dłuższą chwilę udając że śpię. Myślałam że Alex już nie śpi ale się myliłam. Delikatnie przekręciłam się na drugą stronę aby nie obudzić mojej ukochanej co mi się udało. Wtuliłam się w jej klatkę piersiową i zaciągnęłam się dobrze znanym mi zapachem.. To też kocham. Po chwili takiego wtulania się zaczęło mi się nudzić więc delikatnie zaczęłam obcałowywać jej szyje co jakiś czas patrząc na jej piękną twarzyczkę.. Uwielbiam to robić.. Wsłuchiwać się w jej płytki i równomierny oddech i co jakiś czas całować gdzie popadnie.. Nie mogłam się na cieszyć tym że ta oto dziewczyna czuje się przy mnie aż tak dobrze.. Myśląc o tym wszystkim dalej ją całowałam a w sumie nie nazwałabym tego całowaniem.. Po prostu muskałam jej skórę swoimi ustami. Po niecałych paru minutach szatynka chyba zaczęła to czuć bo zaczęła się delikatnie wiercić. Nawet nie wiem kiedy już nie spała i się do mnie odezwała.

- dzień dobry księżniczko - powiedziała zachrypniętym głosem po czym pocałowała mnie w czoło bo do tego miejsca jej usta miały najmniejszą odległość

- dzień dobry.. Jak się spało? - zapytałam zakładając kosmyk włosów za jej ucho.

- jak w niebie - tym razem ucałowała moją szyje ale gdy to zrobiła poczułam jak się uśmiecha - a nawet lepiej

- nie chce mi się wstawać.. - spojrzałam na jej przymrużone oczy, przymrużone.. Tak znowu zasypiała

- to nie wstawaj, zostań ze mną.. Tu.. - mruczy pod nosem i wtula się w moje zagłębienie szyi

- ehhh - zdążyłam tylko głośno wypuścić powietrze z płuc a moja dziewczyna znowu spała

[...]

Minęły z dwie godziny a ja najwyraźniej zasnęłam bo przed chwilą się przebudziłam przez jakieś stukanie do drzwi. Alex ma twardy sen do takich hałasów więc nawet się nie poruszyła ale mi to bardzo przeszkadzało. Wstałam aby sprawdzić kto tak stuka ale hałas ucichł więc poszłam do garderoby Alex i wybrałam sobie jakieś jej ciuchy. Postawiłam na luz więc wybrałam jakąś fioletową bluzę z białymi napisami i zwykle szare dresy. Poszłam do łazienki w której się umyłam a potem ubrałam w dane rzeczy. Lekko się pomalowałam i ogarnęłam to co się działo na mojej głowie. Istna szopa. Po chwili już byłam gotowa i miałam iść do kuchni aby zrobić nam śniadanie ale hałas z wcześniej powrócił. Lekko zdenerwowana już tym poszłam otworzyć drzwi. Nawet nie patrząc przez wizjer otworzyłam je a moim oczom ukazał się jakiś mężczyzna. Na oko miał około 30 lat. Był wysokim i dobrze zbudowanym brunetem o czarnych oczach.. Identyczny kolor jak ma Alex.. Po chwili wpatrywania się w niego zapytałam.

- dzień dobry?

- dzień dobry, czy znajdę tu może Alexandre Ringsby?

- a Pan to? - dalej dopytywałam

- Erick Ringsby - podał mi rękę którą po chwili uścisnęłam  - brat Alexy

- o rozumiem, proszę wejdź, Alex jeszcze śpi ale zaraz powinna wstać - przytaknął mi i wszedł do mieszkania

- a tak W ogóle to jak się nazywasz? Zapomniałem zapytać - wydaje się spoko.. W sumie tak jak Alex..

- Emilia - odpowiedziałam i skierowałam się do sypialni.

Gdy do niej weszłam zobaczyłam że Alex dalej sobie smacznie śpi więc podeszłam do łóżka siadając na jego krańcu i zaczęłam delikatnie głaskać jej policzek i szeptać jakieś słówka do ucha.

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz