~25~

1.2K 34 6
                                    

- mamo ona mnie bije! - usłyszałam krzyk Ericka gdy tylko zeszłyśmy na dół

- Alexa zostaw brata - powiedziała śmiejąc się

- ale ten tępy idiota się wygadał! - powiedziała podduszając swojego brata

- sama jesteś tępa prostaku - od pyskował jej brat

Po chwili się w końcu puścili. Erick wraz z żoną poszli do kuchni gotować obiad. Mama Alex czyli pani Eliza poszła na górę a Alex wraz ze mną siedziała w salonie patrząc na Tatianę która jak idiotka bawi się z Kornelią.
Popatrzyłam na Alex która jak zahipnotyzowana patrzyła na małą dziecinę. Było to dziwne, w końcu wcześniej mówiła że nie przepada za dziećmi. Po chwili mała Kornelia podeszła do nas a Alex wzięła ją do siebie na kolana.

- jak tam maluchu? - połaskotała ją po brzuchu na co dziewczynka się zaśmiała

- dobrze - powiedziała trochę sepleniąc

- chodź pobawimy się - powiedziała po czym wzięła małą jedną ręką a drugą złapała mnie za dłoń i wyszłyśmy na taras.

One poszły się pobawić do domku na drzewie a ja siadłam na krześle ogrodowym i się im przyglądałam.
Siedziałam tak chyba z 15 minut obserwując Alex która bawi się w najlepsze z dzieckiem. Przyznam że wyglądało to uroczo gdy brała ją na barana czy pod sadzała gdy mała nie dawała rady gdzieś wejść. Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu więc się odwróciłam. Była to Laura.

- Alex nadaje się na matkę - westchnęła i usiadła obok mnie

- racja.. - uśmiechnęłam się patrząc na moją ukochaną

- czasem wydaje mi się że ma lepsze podejście do dzieci niż ja jako matka - zaśmiała się

- nie wiem jak to jest ale Alex naprawdę ma do tych małych istot podejście, czasem mi się wydaje że te jej słowa "nie lubię dzieci" to tylko wykręty

- bo tak jest - przerwała na chwilę - Alex kocha dzieci

- dobrze wiedzieć - Popatrzyłam tym razem na Laurę

- a wy coś planujecie? - zapytała dając mi podpowiedz o co chodzi

- co? Nie - zaśmiałam się - jak na razie to ja muszę skończyć liceum a Poza tym to trochę za wcześnie

- jakie liceum? - zapytała ze zdziwieniem

- no chodzę do liceum i prostując moją wypowiedź mam prawie 17 lat - widziałam zdziwienie wymalowane na jej twarzy

- i kurczaki, myślałam że masz jakieś 19 - zaśmiała się

- chciałabym - odpowiedziałam i w tym momencie podeszła do mnie Alex z dzieckiem na rękach

- leć do mamy - powiedziała do dziewczynki stawiając ją na ziemię

- zmęczona? - zaśmiałam się

- nawet nie wiesz jak bardzo - siadła obok mnie na krześle

- dzieci są wymagające Alexa - zaśmiała się Laura po czym weszła z małą do domu.

- o czym gadałaś z Laurą? - zapytała moja dziewczyna

- w większości to o tobie

- a jakie tematy poruszyłaś? Jaka jesteś zajebista? - zaśmiała się. Ahh to jej zawyżone ego..

- dokładnie tak - też się zaśmiałam po czym przesiadam się z krzesła na jej kolana - kocham cie wiesz.. - szepnęłam jej do ucha

- a wiesz ze ja ciebie bardziej - też powiedziała szeptem

Chce być tylko twoja..Where stories live. Discover now