~11~

1.5K 52 1
                                    

Obudziłam się czując ciepłe ciało wtulone w mój bok. Odrazu wiedziałam kto to chodź przyznam że nie byłam pewna na 100%.. Wtuliłam się jeszcze bardziej w jej ciało na co dziewczyna się delikatnie odsunęła.. Pewnie chciała trzymać chociaż trochę dystans. Byłam tego pewna. Odwróciłam się w jej stronę i kątem oka spojrzałam na czarnooką. Ta chyba to zauważyła bo po chwili usłyszałam jej melodyjny głos.

- dzień dobry emi - powiedziala zachrypniętym głosem jakby przed chwilą wstała, pewnie tak było

- dzień dobry - odrazu się uśmiechnęłam ale gdy tylko otworzyłam szerzej oczy żałowałam tego.. - Ała moja głowa

- nie sądziłam że po tak małej ilości alkoholu będziesz miała kaca, masz słabą głowę. A jak się spało? - zapytała zakładając kosmyk włosów za moje ucho

- z tobą? Bardzo dobrze - powiedziałam szczerze nie myśląc przedtem

- ciesze się - zaśmiała się - na którą masz do szkoły?

- na 9..chyba już za spałam

- jest 7:42 więc do szkoły jeszcze zdążysz - powiedziała z uśmiechem

- Ughh.. - wymarudziłam

- a teraz wstawaj raz raz - po tych słowach Alex wstała z łóżka i zeszła na dół.

Po chwili zrobiłam to samo Ale przedtem się ubrałam i związałam moje włosy w luźnego koka.
Gdy tylko weszłam do kuchni zobaczyłam Alex w kuchni zaczynającą robić śniadanie. Stanęłam w drzwiach opierając się o framugę.

- to jakiś pierdolony sen - powiedziałam ciszej ale Alex wraz to usłyszała.

- jaki sen? - zapytała patrzeć w moją stronę

- nie wiem.. Nigdy nie przypuszczałam że napije się w wieku 16 lat i obudzę się z śliczną dziewczyną u boku - powiedziałam to z uśmiechem na twarzy po czym się roześmiałam

-  też bym tego nie przypuszczała ale.. Chyba na dobre nam to wyszło

- mhm raczej tak - przymrużyłam na chwilę oczy.

Alex dalej robiła śniadanie a ja tylko siedziałam i Przyglądałam się jej ruchom. Nagle usłyszałyśmy dzwonek od drzwi. Zanim zdążyłam pójść otworzyć ta osoba już sama weszla i wtedy wiedziałam że to Adrian. On nigdy nie czeka aż otworze chyba że chce mi zrobić głupi żart.

- hello pilkareczko - krzyknął w moją stronę i się uśmiechnął

- Hej piłkarzyku - zaśmiałam się gdy Adrian spojrzał w stronę kuchni. Jego mina opisywała więcej niż jakiekolwiek słowo

- hello Ringsby! - krzyknął nazwisko mojej "koleżanki" chodź nie skrywał swojego zdziwienia na co się zaśmiał

- Hej hej - odpowiedziała Alex śmiejąc się

- i jak? Przemyślałaś moje słowa? - zapytał ciszej podchodząc do Alex, pewnie myślał że go nie słyszę

- Adrian! Daj spokój dziewczynie - zaśmiałam się

- nie wtrącaj się piłkareczko - uśmiechnął się do mnie życzliwie - a ty Alexandro może odpowiedź mi na pytanie

- możesz być pewny że przemyślałam te słowa w stu procentach - totalnie nie wiedziałam o czym ona mówi

- to dobrze - rozsiadł się na kanapie

- mogę wiedzieć o co chodzi? - podeszłam do Alex

- kiedyś się dowiesz - Uśmiechnęła się zadziornie

Chce być tylko twoja..Where stories live. Discover now