~10~

1.5K 59 4
                                    

Weszłyśmy do domu i odrazu poszłyśmy do kuchni aby zrobić herbaty na rozgrzanie wkoncu na dworze jest już dosyć chłodno.

- zielona może być? - zapytałam wyciągając herbate z szafki

- oczywiście - usłyszałam tuż przy swoim uchu i przeszedł mnie dreszcz

- Alex! - syknęłam przez zęby

- no już przepraszam - zaśmiała się - i tak zielona może być

Zastawiłam wody na herbatę i czekałam aż się zagotuje. W tym czasie siadłam sobie na blacie w kuchni i przeglądałam coś w telefonie.

- Jesteś głodna? - zapytałam patrząc na Alex która stoi obok mnie oparta o meble kuchenne

- trochę - przyznała

- to zamówimy coś, może być pizza?

- pewnie

W tym momencie woda się zagotowała a Alex zalała herbate wrzątkiem. Ja za to zadzwoniłam aby zamówić pizze. Przy tym wyszłam na taras a po chwili gdy wróciłam Alex już nie było w kuchni. Wzięłam swoją herbate i poszłam do salonu bo tam pewnie znajdowała się szatynka. Tak jak myślałam tak było. Alex siedziała na kanapie a wsumie to bardziej leżała i przegladala coś w telefonie. W drugiej ręce trzymała kubek z herbatą. Odrazu do niej podeszłam i miałam zamiar siąść obok niej ale zmieniłam zdanie. Zabrałam jej herbate z rąk i postawiłam na stoliku kawowym. Z jej telefonem zrobiłam to samo co z herbatą. Po zabraniu jej wszystkiego z rąk usiadłam pomiędzy jej nogami i oparłam się o jej tors. Wzięłam koc do rąk i nas nim odkryłam. Nie musiałam długo czekać a czarnooka objęła mnie rękami w pasie i do siebie przytuliła. Lekko odchyliłam głowę do tyłu i na nią Popatrzyłam. Jak zawsze była uśmiechnięta.. Kocham jej uśmiech..

- co tak patrzysz? Mam coś na twarzy - zapytała

- nie poprostu - zatrzymałam się na chwilę - Jesteś piękna

- dziękuję - na chwilę się zamyśliła - ale ty piękniejsza - puściła mi oczko

- em może Obejrzymy jakiś film? - zapytałam

- chętnie tylko jaki - zapytała kiedy włączałam telewizor a właściwie netflixa

- em nie wiem może.. Obejrzymy "chce zapomnieć"?

- możemy - odpowiedziała a po chwili włączyłam film

Zaczęłyśmy oglądać. Co jakiś czas przylapywalam Alex na gorącym uczynku gapienia się na mnie zamiast uważania na film. Przez cały czas się uśmiechała. Po jakimś czasie poczułam jak Alex rysuje jakieś kształty swoimi rękami na moim brzuchu. Podkreślę że na nagim brzuchu bo koszulka mi się przez przypadek podwinęła. Wogóle mi to nie przeszkadzało tylko czasem robiło mi się gorąco na myśl o tym że to ona mnie dotyka ale przecież siedzę w jej objęciach więc to raczej normalne.. A może jednak nie? Z drugiej strony mogłaby mnie puścić czy się też odsunac a ona jeszcze bardziej mnie do siebie przytula. Czy to możliwe? Alex próbuje mi pokazać że mnie kocha i.. Wsumie to jakaś bzdura.. Sama sobie to wmawiam a potem się rozczaruje.. Bezsens..

Siedziałam tak cały czas skupiając się na swoich myślach gdy nagle poczułam oddech Alex przy moim uchu.. Moje serce odrazu przyspieszyło..

- Emi.. - wyszeptała mi do ucha

- Alex? - powiedziałam równie cicho

- znowu to robisz - powiedziała z satysfakcją w głosie

- co takiego?

- to.. - wzięła moją rękę i położyła na mojej klatce piersiowej. Odrazu poczułam jak moje serce szaleje

- Alex.. To nic nie znaczy, poprostu w czułam się w film - powiedziałam niepewnie

- okej, jak sądzisz - odpowiedziała mi

- mhm - patrzyłam cały czas w jej oczy

- wiesz co, mam dla ciebie propozycje

- jaką? - zapytałam z zainteresowaniem

- idziemy na nocny i długi spacer

- emm No nie wiem, jest już ciemno.. - odrzekłam

- boisz się? - mówi

- tak trochę

- nie masz czego słońce, ulice w nocy są piękne, nie straszne - Uśmiechnęła się do mnie ciepło

- no dobrze No to chodźmy..

No i poszłyśmy. Chodziłyśmy po pustych ulicach i wsumie to tylko gadałyśmy i sobie dogryzalysmy dla żartów. Nawet nie wiem kiedy znalazłyśmy się w jakimś sklepie. Właściwie to w monopolowym w bynajmniej tak mi się zdawało.

- co kupujesz? - zapytałam

- a co się kupuje w monopolowym? - popatrzyła na mnie jak na idiote

- no sory, nie bywam tu często przez mój wiek - unioslam ręce w gescie poddania się

- teraz, powiedzmy że masz skończoną osiemnastke okej? - zapytała biorąc półlitrówkę czystej i do tego coś jeszcze

- i ty niby jesteś prawnikiem - zaśmiałam się

- a żebyś wiedziała - poszłyśmy do kasy

Alex zapłaciła za wszystko po czym wyszłyśmy ze sklepu idąc w inną stronę niż jest mój dom

- Alex.. - pokrecilam głową na boki się uśmiechnęłam pod nosem - jebnięty na łeb prokurator - roześmiałam się jeszcze bardziej

-słyszałam!! - siadła na jakiejś ławce a ja obok niej.

Alex otworzyła półlitrówkę czystej wódki po czym upiła łyk nawet się po tym nie krzywiąc. Popatrzyła na mnie i podała mi butelkę.

- ale ty wiesz że.. - przerwała mi

- zapomnij o tym, a Pozatym jesteś pod opieką dorosłego - zaśmiała się po czym wyjęła paczkę fajek i odpaliła jedną.

-Jesteś niemożliwa - zaśmiałam się i upilam łyk z butelki krzywiąc się przy tym - kurwa mocne..

- widać że pijesz pierwszy raz - cały czas się śmiała

- no dziwne jakby to nie był pierwszy raz

- racja

- kiedy wracamy? - zapytałam ponieważ zrobiło mi się zimno i cała się trzęsłam co Alex chyba zauważyła

- niedługo - zobaczyłam tylko jak zdjemuje bluzę a po chwili nałożyła ją na mnie po czym wzięła mnie sobie na kolana i przytuliła do siebie.

- dziękuję - wtulilam się w nią i upilam kolejny łyk z butelki, Alex zrobiła to samo zaraz po mnie po czym zaciągnęła się dymem z papierosa. Nie minęła chwilą keidy Alex przysunęła papierosa do moich ust a ja go lekko nimi chwyciłam i się zaciągnęłam i powolnie wypuściłam dym

- obiecasz mi coś? - zapytała cicho

- co takiego?

- nie rób nigdy tego pod moją nieobecność, możesz mieć wtedy przesrane - zaśmiała się a ja upilam kolejny łyk

- dobrze, obiecuje - też się zaśmialam..

Chce być tylko twoja..Where stories live. Discover now