~16~

1.3K 44 8
                                    

Pov: Emilka

Była 2 w nocy a ja dalej nie spałam. Nie mogłam zasnąć, miałam od paru dni problem z zasypianiem. Przez ten cały czas jak nie spałam przyglądałam się twarzy mojej kochanej i najpiękniejszej Alex.. Jestem prawdziwą szczęściarą że ją mam.. Nie wiem co bybylo jakbym ją straciła.
Ale z drugiej strony całe gówno o niej wiem. Muszę ją trochę popytać o jej życie hahah

Jej twarz była spokojna. Usta lekko uchylone przez co słyszałam jej każdy wdech i wydech.. Oddech miała równomierny, dało się wyczuć ze czuje się tu bezpieczna.. I to bardzo.

Po jakiejś chwili moich bezsensownych myśli wpadłam na pomysł aby trochę poddenerwować moją dziewczynę. Chwyciłam kosmyk moich włosów i zaczęłam delikatnie łaskotać czarnooką po twarzy. Nie musiałam długo czekać aby ta zaczęła się ocierać rękami po twarzy i się odemnie odwracać mimo to że dalej spała czułam to. Znowu zrobiłam to samo tylko tym razem przejechałam kosmykiem włosów po jej szyji a ta znowu przekręciła się w moją stronę i wymruczała zaspana i z chrypką w głosie

- czemu nie śpisz? - nawet nie otwierała oczu

- nie mogłam zasnąć - powstrzymywała śmiech

- mhm.. - znowu zasypiała

- kocham cie wiesz - całowałam jej szyje

- mhm.. - poczułam jak jej oddech wywraca się z normy i zaczyna szaleć

- i szaleje za tobą.. - dalej ją całowałam

- mhm..

- odpowiesz mi wkoncu? - zapytałam z udawanym poirytowaniem

- ty chyba masz jutro mecz hm? No właśnie więc idź spać żebyś się wyspała - zamknęła mnie w szczelnym uścisku i nie puszczała

- chcesz mnie udusisz wariatko? - próbowałam się jej wyrwać

- a żebyś wiedziała! - zaśmiała się po czym przerzuciła mnie na drugą stronę

- zabije cie kiedyś przysięgam - próbowałam ją od siebie odciągnąć bo zaczęła mnie łaskotać

- tak tak, mów tak dalej, prędzej byś wzięła ze mną ślub niż mnie zabiła - laskotala mnie jak głupia a ja się tylko śmiałam

- n-nie prawda!! - przysięgam że miałam jakiś napad śmiechu

- nie wcale - no i po chwili Wylądowałam na podłodze - dobranoc!

- ty szurnięta wariatko! - dalej się śmiałam i wskoczyłam na łóżko siadając na Alex okrakiem

- może i jestem szurnietą wariatką ale nikt nie pokocha cie tak samo jak ja - pocałowała mnie po czym położyła obok siebie i przytuliła

- słodziak - wtuliłam się w jej klatkę piersiową.

Nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

Rano

Obudziłam się jako pierwsza a bynajmniej tak mi się wydawało bo gdy tylko otworzyłam oczy zobaczyłam twarz mojej dziewczyny która wpatrywała się we mnie tymi swoimi czarnymi tęczówkami. Gdy tylko Popatrzyłam na nią usłyszałam jej anielski głos.

- dzień dobry księżniczko - poczułam jak kładzie rękę na moim policzku i dalikatnie całuję moje usta.

- dzień doberek - powiedziałam zachrypniętym głosem i się uśmiechnęłam

- jak się spało?

- bardzo dobrze - mówiłam przeciągając się

- a jakie śniadanko byś zjadła - jeździła ręką po mojej talii

Chce być tylko twoja..Where stories live. Discover now