łaskawie ucisz się, bo tu nie chodzi o ciebie

810 44 13
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.








Brunetka siedziała na błoniach wsparta o ramię przyjaciela, odsypiając nieprzespaną noc. Na każdej lekcji jej oczy mimowolnie się zamykały chociaż starała się z całych sił pozostać przytomna. Jej włosy, mimo, że z samego rana starała się je doprowadzić do porządku, żyły własnym życiem. Oczy miała zaczerwienione i jeśli nie ucinała sobie drzemki, ziewała głośno. W skrócie Madison Ocean była nieżywa.

Syriusz spojrzał na nią kątem oka, po czym westchnął cicho.

—Wszystko z nią w porządku? —Lunatyk podniósł wzrok z nad pergaminu i zlustrował spojrzeniem dziewczynę.

—Mam nadzieję. Wczoraj było wszystko w porządku —wzruszył ramieniem, po czym szybko się opamiętał i sprawdził czy jej nie obudził.

—Może stresuje się egzaminami? —zapytał Peter rozglądając się po błoniach. W odpowiedzi otrzymał parsknięcie obu chłopaków.

—Bez urazy, Glizdek, ale to raczej nie to. Zanim Maddie zacznie się przejmować nauką minie trochę czasu.

—Brutalne —dodał Remus, marszcząc nos.

—Ale szczere —Syriusz strzelił palcami i uśmiechnął się swoim firmowym uśmiechem.

—Masz szczęście, że cię nie słyszy —chłopak pokręcił głową, śmiejąc się cicho.

Ich spokój został zaburzony przez rudowłosą gryfonkę, która wparowała na błonia razem z dwójką chłopaków. Frank i James ledwo dotrzymywali jej kroku. Usiadła gwałtownie i pstryknęła brunetkę w nos. Dosyć niedelikatnie. Przestraszona wstała gwałtownie i rozejrzała się zblazowanym wzrokiem.

—Nie śpię, nie śpię.

—Evans, co do cholery? —zaczął Syriusz rzucając jej oburzone spojrzenie —Czy ty kobieto nie możesz dać człowiekowi trochę spokoju?

—Nie próbuj nawet —przerwał mu okularnik, machając dłonią od niechcenia.

—Nie popełniaj tego błędu co my —dodał Longbottom. Westchnął teatralnie, po czym położył się na plecach z dłonią na brzuchu. Syriusz spojrzał na Remusa szukając wsparcia, jednak ten jedynie wzruszył ramionami wracając wzrokiem do gryfonki.

—Ja...ja muszę iść na chwilę do Mcgonagall —Peter szepnął cicho, po czym wstał i po chwili zniknął za rogiem.

—Ej Syriusz, jak nazywa się ta dziewczyna z krótkimi włosami? Ta obok Meadows? —Frank wskazał palcem na dziewczynę z delikatnym uśmiechem.

—Czy ktoś mi może powiedzieć, co się właściwie tutaj dzieje? —jednak każdy go zignorował. Lily kontynuowała przesłuchanie Ocean, skanując ją swoim zielonymi tęczówkami.

Syriusz spojrzał na każdego ze swoich przyjaciół, po czym wyrzucił ręce do góry i krzyknął głośno, zwracając uwagę wszystkich dookoła.

—Pogrzało cię czy jak? —Ocean zmarszczyła brwi i złapała się za głowę —I bez ciebie mam migrenę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 05, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

F R I E N D SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz