Jęknęłam cicho, kiedy pierwsze promienie słoneczne zaczęły delikatnie pieścić moje policzki. Przekręciłam się na łóżku, mocniej wtulając się w miękką poduszkę. Nakryłam się mocniej kołdrą czując zimny powiew na moim karku. Westchnęłam cicho przecierając zaspane oczy. Podparłam się na łokciach, a puchowa kołdra zjechała z moich ramion. Spojrzałam w dół czując ciężar na mojej talii, którym okazała się być umięśniona ręką chłopaka.
nie
Gwałtownie spojrzałam w bok dostrzegając śpiącego bruneta. Jego naga klatka piersiowa unosiła się równomiernie co lekko mnie uspokoiło. Spał.
Czy my zawsze musimy wylądować razem w łóżku?
Jęknęłam cicho, zakładając ręce na nagiej klatce piersiowej.
Chwila moment.
Nagiej?
Uniosłam pościel do góry błagając w myślach, abym miała na sobie jakiekolwiek okrycie.
Niczym oparzona wyskoczyłam z łóżka, ledwo co utrzymując równowagę. Zabrałam ze sobą całą kołdrę szczelnie się nią owijając, przez co chłopak w samym bokserkach leżał na miękkim materacu.
Cholera jasna.
Przeczesałam włosy drżącą dłonią, druga cały czas przytrzymywała puchowy materiał.- Mogłabyś mi łaskawie oddać moją kołdrę?- usłyszałam przytłumiony głos, a mój wzrok od razu powędrował na śpiącego gryfona. Nawet nie otworzył oczy, przyciskając twarz do białej poduszki.
Przygryzłam dolną wargę próbując przywołać jakiekolwiek wspomnienia z w wczorajszej imprezy. W mojej głowie była pustka. Jęknęłam cicho czując coraz większy ból głowy.- Mads? Cholera Ocean mogłabyś mi ją oddać jest starsznie zimno- warknął cicho, szczelniej opatulając się ramionami.
- Właśnie w tym problem, że nie mogę- odparłam suchym tonem czując coraz większą irytację. Ta niewiedza mnie dobijała. Westchnął cicho przecierając twarz dłońmi.
- Mógłbym wiedzieć dlaczego?- odparł najspokojniej na świecie. Nadal nie otworzył oczy, jedynie zmienił pozycję leżąc na wznak. Westchnęłam z irytacją.
-Może dlatego, że nic pod spodem nie mam!- uniosłam głos, prostując się nienaturalnie. Skrzywiłam się na sam koniec, kiedy przez moją głowę przeleciała kolejna fala bólu. Starsznie sucho mi w ustach, a do tego doskwiera mi niesamowity ból pleców.
Przez dłuższy czas nie otrzymałam od niego żadnej odpowiedzi, przez co spojrzałam na niego podejrzliwie. Nie ruszył się o milimetr. Wyglądał, jakby właśnie analizował moją odpowiedź. W pewnym momencie otworzył gwałtownie oczy podpierając się na łokciach. Zmarszył brwi posyłając mi pioronujące spojrzenie.
Już załapałeś idioto?-Chwila moment- mruknął zaspanym tonem- Czy to znaczy, że my...
-Przespaliście się ze sobą?- gwałtownie odwróciliśmy wzrok w stronę drzwi, gdzie o drewnianą framugę opierała się Lily- Tak- spojrzała na na nas rozbawionym wzrokiem.
- Ja pierdole...
Spojrzałam wściekłe na chłopaka.
-Czy ty mógłbyś choć raz utrzymać swojego kutasa w spodniach i nie ruchać wszystkiego co się rusza- warknąłam, przybliżając się do łóżka.
CZYTASZ
F R I E N D S
Fanfiction-Syriusz Black- przedstawił się chłopak, ukazując przy tym swoje białe zęby. -Madison Ocean-podała rękę dziewczynka. ...................................................... 𝚐𝚍𝚣𝚒𝚎 𝚂𝚢𝚛𝚒𝚞𝚜𝚣 𝙾𝚛𝚒𝚘𝚗 𝙱𝚕𝚊𝚌𝚔 𝚜𝚒𝚎̨ (𝚗𝚒𝚎) 𝚣𝚊𝚔𝚘𝚌𝚑...