jak się oddycha?

1.9K 85 22
                                    

Pov. Riley

Dzisiaj jest zakończenie roku i przez najbliższe dwa miesiące będę miała spokój od ludzi i nauczycieli. 

Cieszę się tym niezmiernie. Naprawdę.

Byłam ubrana w jasno różową sukienkę, lekko rozkloszowaną z bufiastymi rękawami.

<zdjęcie dla uwagi>

Nie mogłam przecież się odszczelić jak na pokaz mody, bo szłam do szkoły i prędzej by mnie z niej wyrzucili za taki strój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie mogłam przecież się odszczelić jak na pokaz mody, bo szłam do szkoły i prędzej by mnie z niej wyrzucili za taki strój.

- Baw się dobrze, tylko nie podrywaj za dużo chłopaków.- podwiózł mnie pod szkołę tata.

Zaśmiałam się bo jakby nie patrzeć to ja cały czas kogoś zaczepiam, a Jimina to już w szczególności.

Właśnie Yurim musi już być w drodze na tą kolonie, bo miała jakoś teraz jechać. No niestety mnie zostawiła, ale i tak mam już zaplanowane całe wakacje.

- Nie zabrałaś telefonu, czy jak?- już na wejściu do szkoły przywitał mnie Jimin.

Teatralnie łapiąc się za serce spojrzałam na niego.

- Przestraszyłeś mnie idioto.- upomniałam go.- mam telefon.

Zaczęłam grzebać w torebce, a następnie wyciągnęłam urządzenie.

- Mogłaś mi przynajmniej napisać, że odwozi cię ktoś inny.- zaczął odchodzić.

Włączyłam urządzenie i miałam kilka nieodebranych połączeń od niego i kilkanaście więcej wiadomości.

No nie moja wina, że miałam wyciszony telefon i nic mi nie przychodziło. 

Dorównałam mu kroku i szliśmy do głównej sali. Czułam przenikliwy wzrok chłopaka na swoim ciele.

- Tak ładnie wyglądam, że tak się na mnie patrzysz?- uśmiechnęłam się delikatnie i spojrzałam na niego.

Gdy tylko nasze spojrzenia się złączyły on łapiąc mnie za biodra przyparł mnie do ściany.

Jak się oddycha?

- Coś nie tak?- zapytałam ciszej.

Widać, że chciał coś powiedzieć, ale mocno nad tym myślał.

- Pamiętasz nasz zakład?- zapytał puszczając mnie.

Nie chcę nic mówić, ale byłam nieco zawiedziona. Myślałam o kompletnie innym rozwoju akcji, a on tak to zjebał.

- Tak pamiętam.- podrapałam się po karku.- Chodźmy, już pewnie wszyscy już są.

Doszliśmy w ciszy na aulę gdzie zebrane były wszystkie klasy. Bez słowa podeszłam do mojej i tylko uśmiechem przywitałam się ze wszystkimi. 

- Pani już rozdawała dokumenty.- podała mi Ningning teczkę.- to twoje.

Nawet na to nie patrzę. Szkoda marnować czasu, nie jest może aż tak tragicznie, ale najlepiej też nie.

Dyrektorka coś tam gadała, nawet kilka nauczycieli, ale powiedzmy sobie szczerze nikt tego nie słuchał.

Każdy już myśli o wyjściu z tego cyrku i wolnym, które tak bardzo się nam należy.

Niespodziewanie poczułam na swoim udzie czyjąś rękę, dlatego z pytającym spojrzeniem popatrzyłam na osobnika, który śmiał mnie dotknąć.

Okazało się, że to ten sam chłopak, który kiedyś zaprosił mnie na randkę.

- Hej.- przywitał się uśmiechnięty.

- cześć.- z drugiej strony dosiadł się do mnie Jimin wraz z Kimem.

Siedziałam jak na szpilkach, bo nie wiedziałam jak mam się teraz zachować.

- Hejka Xiumin.- powiedziałam cicho.

I jak tu teraz się zachować? Dobre pytanie.

Tyle dobrego, że cała szkoła wstała i zaczęła wychodzić to przynajmniej tyle miałam szczęścia.

Jimin nie wyglądał na spokojnego, raczej jakby nie miał najlepszego humoru. Może ktoś go zdenerwował i dodatkowo dlatego zmienił swoje miejsce.

Bo jak inaczej to wytłumaczyć?

🌻🐤

Nie wiem, czy wam też tak się wydaje, że jak w tej nowej piosence Jk zaczyna to trochę brzmi jak śpiewał po hiszpańsku albo coś podobnego wtf.,..🤦‍♀️😂

🤦‍♀️😂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Stay Sassy ~ Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz