Rozdział 17

1.1K 52 0
                                    

17.
"(...) Bezsenna noc, nigdy nie myślałem, że to się stanie,
ale przypuszczam, że jest to prawdziwe i znowu staje się silniejsze.
Czym dokładnie jest miłość?
Jeśli jest tutaj jakaś odpowiedź,
chcę ją znać teraz.(...)"
BTS - Lights

𖥸

POV Jungkook

5 wrzesień 2018

Dzisiaj odbył się nasz pierwszy dzień trasy koncertowej w LA. Atmosfera była niesamowita. Ludzie śpiewali i bawili się razem z nami. Każdą sekundę przeżywamy razem z fanami. Stajemy się jednością. I naprawdę mam nadzieję, że każdy spędził przyjemnie czas i zapamięta go na długo. Każda trasa czegoś nas uczy. Właśnie wtedy powinniśmy udoskonalać siebie i nasze występy. Liczę, że jutrzejszy koncert będzie tak samo udany. Spojrzałem na zegarek. Jest 23.

- Pora się odświeżyć. - powiedziałem sam do siebie. Podniosłem się z łóżka i udałem pod prysznic. Nic tak nie relaksuje zmęczonego ciała jak ciepła woda. Uwielbiam to uczucie, kiedy strumieniami spływa po mojej skórze. Choć ostatnio, pomimo braku snu i nieustannych prób miałem w sobie sporo energii to jednak zmęczenie powoli zaczęło mnie dopadać. Zastanawiam się skąd czerpałem siłę do tej pory. Odpowiedź wydaje się być banalnie prosta. To brązowowłosa dziewczyna jest przyczyną tej energii. Chociaż odpowiada ona także za wiele nieprzespanych nocy, to z jakiegoś powodu dodawała mi również skrzydeł i zapału do pracy. Wciąż się za nią rozglądam... Szukam wzrokiem, choć wiem, że to niemożliwe by tu była. Przecież jest tysiące kilometrów stąd... Mimo to, podczas dzisiejszego koncertu, rozglądałem się za nią, w nadziei, że gdzieś z tłumu wyłoni się ona. Jak bardzo głupie to było z mojej strony?

Po prysznicu postanowiłem iść spać. Najwyższa pora dać w końcu organizmowi odpocząć. Położyłem się na twardym łóżku przytłoczony myślami, które nie pozwalają mi już od jakiegoś czasu zasnąć. Próbuję temu zapobiec, ale w żaden sposób nie potrafię. Odwróciłem głowę i spojrzałem na pustą poduszkę obok mnie. Czy samotność jaka mnie teraz ogarnia, dopadła mnie z jej powodu? Długo walczyłem sam ze sobą, lecz w końcu się podałem. Usiadłem i spojrzałem na zegar. Niedługo 1:30. Podniosłem się z łóżka i postanowiłem włączyć VLIVE. Może podczas rozmowy z fanami będę w stanie wyłączyć myśli o niej? Tak zrobię.

Ubrałem się i spontanicznie odpaliłem live'a. Fani od razu zauważyli, że kolor moich włosów diametralnie się zmienił. Nic na to nie poradzę, że w moim naturalnym odcieniu czuję się najlepiej. Zanim na dobre zacząłem rozmowę, postanowiłem zrobić napój na przeziębienie, które męczy mnie od kilku dni. W głowie pojawiła się myśl, by puścić jakąś muzykę. Nie wiedzieć czemu wybrałem „ Euphorie" jako pierwszą. Szybko z niej zrezygnowałem. Dlaczego? Zamiast oddalać swoje myśli od brązowowłosej dziewczyny, to odniosło to odwrotny skutek. Ta piosenka nigdy już nie będzie dla mnie taka sama.

Czas płynął bardzo szybko i przyjemnie. Lecz robiło się coraz później, a jutro czeka mnie kolejny koncert. Na samą myśl, że muszę skończyć live'a chciało mi się płakać. Nie chciałem rozstawać się z fanami. Naprawdę uwielbiam z nimi rozmawiać. Gdybym mógł, rozmawiałbym z nimi cały dzień. Przez moment miałem nawet myśl, czy by nie zapytać ich o radę w sprawie, która spędza mi sen z powiek, ale szybko zrezygnowałem z tego pomysłu. To mogło by rozpętać  falę plotek, a przecież tego nie chcemy. Pożegnałem się z wszystkimi, choć bardzo niechętnie. Podczas naszej rozmowy wspomniałem o tym jak bardzo potrzebuję osoby, która będzie mnie motywować i pouczać. Dlaczego mówiąc to, miałem przed oczami jej obraz?

𖥸

8 październik 2018

Już od samego ranka energia mnie rozpierała. Nie mogłem w spokoju usiedzieć na miejscu. Myślałem, że to będzie jeden z najlepszych dni w moim życiu. Przylecieliśmy wczoraj do Londynu, gdzie jutro odbędzie się nasz pierwszy koncert w Europie. Tak bardzo na niego czekałem! Także nasi rodzice dotarli dzisiaj do Londynu. Wieczorem wszyscy wraz z rodzicami udaliśmy się na kolację. Z okazji zbliżających się urodzin Jimina, wyprawiliśmy mu przyjęcie urodzinowe i wszyscy razem spędziliśmy naprawdę wspaniały czas. I było by wręcz idealnie, gdyby nie to, że myślami byłem zupełnie gdzieś indziej...

You're My Hope Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz